» forum

OIMDW niedasię :) I tyle w temacie z mojej strony, może ktoś rozwinie...

Na Zamkowym pod koniec wojny o plac przed budynkiem mieszkalnym na terenie tramwajarzy autobusy nie stały, 40 kończyła na Piastowskiej i czekała na odjazd w stronę w Katowic, przez ten że plac.

Głównie chodziło żeby autobus pod oknami nie jeździł oraz o słynne miejsce na TOI TOI. Obecnie tam staje jeden kurs 722, żeby tramwajarze mieli jak wrócić na Grodziec i Wojkowice.

Nie gniewam się ;)
Miarą oceny była frekwencja. A ta była bardzo zadowalająca - w czasach, gdy jeszcze niekoniecznie na pierwszym miejscu były dopłaty gmin, potoki pasażerskie mimo wszystko liczyły się.
Niemoc, a może obojętność wykonawcy w zapewnieniu swoim pracownikom elementarnych warunków socjalnych na Zamkowym oraz należytych do obciążenia pracą przerw pogrążyła to wszystko.
Z drugiej strony, ponieważ nosiło mnie wtedy wszędzie, mam też epizod w zatrudnieniu w OA B-n, gdzie raptem kilka razy, ale zdarzyło mi się strzelić po 5 pełnych kółek na 40/2 i 40/4 w soboty, raz wozem #2151 - tyle pamiętam. No, lekko nie było. Cóż, rozkręciło się linię, to trzeba było to przyjąć na klatę.


Chodziło o to, żeby ograniczyć do granic możliwości konkurencję dla tramwaju w relacji Sosnowiec Centrum - Pogoń. Stąd przygotówka, przy wykorzystaniu jakiejś okazji związanej ze szpitalem, do usunięcia z Pogoni wszystkiego, co zawracało koło kościoła. A 235 to zachowanie namiastki połączenia Pogoni z Czeladzią - coś za coś.

W S (do południa były 4 wozy) i N były planowe podmianki na Dworzec PKP Będzin Miasto (ewentualnie na Kościuszki) więc też tragedii nie było.


A tak to ja rozumiem!!! Niestety patologia z zawrotką koło "Tomasza" trwa w najlepsze.
Jedynym logicznym rozwiązaniem dla TŚ, byłoby puszczenie torowiska wzdłuż Mireckiego -> Roweckiego -> Orlej -> skręt w Żeromskiego i włączenia obecny układ torowy na Mariackiej. Takie rozwiązanie docelowo załatwiłoby połączenie Starego Sosnowca z Pogonią (obecnie jest tylko śmieszne 154), obsługę największego generatora w tej części Pogoni czyli budynek UŚ oraz w sytuacjach awaryjnych np. zalanie wiaduktu na Żeromskiego, pozwoliło na utrzymanie ciągu Milowice - D. Górnicza.
Ale to można oczywiście ustawić między Sierotka Marysią, a Baśniami Braci Grimm lub w dziale z opowiadaniami SF ;)

Najgorszym problemem Pogoni i Milowic jest fatalny układ drogowy:
Na życzenie sponsora ś.p. S-9 próbowałem kiedyś ucywilizować trasę i czasówkę na tejże linii, gdyż obsługa Milowic po otwarciu tamże Biedronki stała się mało priorytetowa, a czas przejazdu był i tak nieREALny ;-) (przejazd wg KZKGOP między przystankami Milowice Real a S-ec Os.Piastów trwał... 3min, czyli dokładnie tyle ile na odcinku S-ec Egzotarium - Os. Piastów dla pozostałych linii, pomimo kilku monitów Kaziki miały to głęboko) oraz ograniczyć "niepożądane potoki pasażerskie" - Piastów -> PKP -> Grota-Roweckiego.
Pierwotna moja koncepcja zakładała pominięcie obsługi Milowic w co drugim kursie, ale po tym jak zobaczyłem w jaki sposób odbywa się zawrotka pod halą sportową dałem sobie spokój (lubię mieć spokojny sen).
W drugim wariancie S-9 miało jechać po obsłużeniu PKP przez Orlą aż do Suchej, a następnie przez Gospodarczą wracać do Gr. Roweckiego i prosto do Reala. (zbyt dużo wzkm, długi czas przejazdu, utrata kluczowego??? przystanku Grota Roweckiego x Mireckiego)
W trzecim wariancie założyłem odwrócenie kierunku linii: najpierw Pogoń, później PKP (Nie, bo nie! Wg mnie dla ograniczenia wożenia za darmo była to najlepsza koncepcja)
W końcu poszedłem po najniższej linii oporu i zrobiłem +- taki rozkład jaki kilka lat później obsługiwał po uśmierceniu S-9, niejaki imć Bursiak.
Po co to napisałem? Ano po to, żeby zobrazować tylko gigantyczny problem obsługi Pogoni i Milowic: potoki pasażerskie spore, a puścić autobusu nie ma jak bo: albo pas zieleni, albo wiecznie podtapiany wiadukt, albo autobus się nie zmieści w ciasnej uliczce... Więc zostaje nieśmiertelna nawrotka pod Tomaszem ;) i potworek w postaci 805 wożący powietrze, gdyż nikt o zdrowych zmysłach nim nie pojedzie do Katowic :P a w Milowicach w obecnym układzie drogowym nawet kieszonki nie można zrobić bez łamania PORD.

No to znamy już szczegóły rewolucji we wschodnim Sosnowcu :)

Ogólnie zmiany oceniam pozytywnie. Klika niemałych dzielnic otrzymało całkiem niezłe połączenie z Katowicami, a Katowice są ważnym punktem w podróżach sosnowiczan. I to nie tylko tych z Zagórza, Środuli, Centrum, Pogoni i "Piastowa". Maczki generują potoki takie, jakie generują, ale do Sosnowca autobus i tak być musi. Jeśli pojedzie dalej do Katowic, to jest to dodatkowa korzyść. Zresztą, wiadomo że tam chodzi o ten wydział Politechniki. Zdecydowanie brakuje tylko przystanku „Wspólna” w kierunku Maczek. Nie wiem, czy zgodnie z prawem dałoby się tam chociaż postawić słupek. Mniej więcej w rejonie przystanków tymczasowych dla zatramwajów, bo o budowie zatok to można chyba zapomnieć (chociaż tam przydałyby się dla wszystkich linii).
Kontrowersji jest kilka. Pierwszym to dłuższy dojazd z Zagórza na Pogoń. Po wydłużeniu trasy tramwajowej naprawdę trzeba będzie pomyśleć przynajmniej o jakiejś szczytówce między Zagórzem a Pogonią/Będzinem, żeby zapewnić atrakcyjny czasowo dojazd z Zagórza do budynków Uniwersytetu, elektrowni itd. Rozkład nowego 188 też jest dla mnie niezrozumiały. Raczej nie widzę możliwości dojazdu do pracy na zmiany jakie są w szpitalu. Ale u nas to w sumie normalne, że autobus podjeżdża pod miejsce pracy o 7.01, albo odjeżdża o 14.59... Podobnie jest z dojazdem 815 na 6-tą do Katowic. Nierealne, a przecież wciąż jeszcze w niektórych zakładach o tej godzinie zaczyna się zmiana.
Samo wycięcie 299 jest ok, bo znika jeden dubler tramwaju między Środulą a Sosnowcem. Ograniczenie 622 też można by zrozumieć, tylko niepotrzebnie tak ograniczono komunikację między Sosnowcem a Cieślami. Moim zdaniem powinien zostać zachowany poprzedni rozkład 622 z Maczek, kosztem 220 (czyli 220 do Juliusza). Do Szczakowej wówczas albo warianty 835, albo zrobić większy miks 220 i 221: 220 od Juliusza na Ostrowy (końcówka pod pomnikiem) a 221 tak, jak dawniej, czyli od Juliusza do Szczakowej obecną trasą 220. Bo obecne 221 jako jedyne połączenie ze Szczakową jest nieatrakcyjne czasowo.
I najgorsza zmiana: 18-ka. Tutaj nie tylko niszczy się w miarę cykliczny rozkład, ale jeszcze niepotrzebnie wydłuża czas przejazdu na linii łączącej – jako jedyna – kilka ważnych relacji: Dąbrowa/Zagórze z Niwką/Mysłowicami. Obsługa strefy przez tę linię raczej nie jest konieczna. Gdyby istniało nadal 618, to jak najbardziej, ale puszczanie tam 18-ki to błąd.

Vanessa00 czym chciałeś zastąpić 160? :)

Ja chcę przedłużenie 622 do Chrzanów Dworzec Autobusowy, też chcę raz w tygodniu postawić auto pod blokiem i jechać do dziewczyny bezpośrednim autobusem!

Bez przesady, jest zaraz przystanek na Jagiellońskiej, Kościelnej, tutaj nie ma to najmniejszego sensu. Już IMO lepiej byłoby chyba pomyśleć coś w rejonie przystanku tramwajowego na skrzyżowaniu Piłsudskiego z 3 Maja jeśli chodzi o dołączenie 835 tam. W innym przypadku z przyśpieszonej zrobimy kolejną linie stającą co 2 minuty i kręcącą się po mieście jak spuszczany papieros w kiblu (tam samo zresztą jak to zrobiono z 805)

A to jeździ jeszcze tam ktoś poza studentami autobusem?
Od czasu otwarcia uniwersytetu słyszę o planach żeby postawić tam przystanek dla linii jadących z Grota na ślimak żeby nie dochodzić ze skrzyżowania z Mireckiego, do elektrowni też raczej wszyscy jeżdżą autami bo parkingi dookoła niej pozastawiane cały dzień są.
Te zmiany i tak niewiele już wniosą do kiepskiej oferty na te rejony

Ja za to dziwie się do tej pory że nikt nie pomyślał o wykorzystaniu tramwaju w kwestii dojazdu z Zagórza do Będzina przez Pogoń. Coś w stylu zastępczych linii które jeździły na czas remontów w Sosnowcu. Zamiast objeżdżającego 3 razy miasto dookoła 299 można by wsiąść w tramwaj na Zagórzu który przez Mariacką, Orlą i do Będzina (raczej do Zamkowego, nie ma sensu chyba dublować linii w Dąbrowie i Czeladzi) przywiezie szybciej niż autobus zaliczający Sielec, Ludwik, Wawel i Dworzec po drodze.

A przeczytałeś dlaczego taka propozycja? Czy zestawiłeś tylko słówka „Szczakowa” i „Katowice”? Poza tym, porównaj sobie czas przejazdu na takiej trasie (835 +220/221) z np. 18, 116, nie mówiąc już o 35... Nie chodzi mi o tworzenie linii jadących 2 godziny w jednym kursie, ale nie jesteśmy też Skierniewicami, że 3 liniami pokonującymi całą trasę w 20 minut obsłużysz wszystkie połączenia.
Powtórzę: zyskały wszystkie wschodnie dzielnice Sosnowca, a Cieśle tracą połączenie z centrum miasta od 8-ej do po 14-tej. Uważasz, że jest to ok? Jeśli nie, to teraz wykombinuj zachowanie obecnych połączeń między Sosnowcem i Cieślami oraz Sosnowcem a Szczakową.


Uważasz, że przystanek „Wspólna” potrzebny jest tylko w kierunku dworca? W drugą stronę nie powstał tylko ze względu na brak zatoczki, a nie dlatego, ze jest niepotrzebny. Spod Plazy na Kościelną jest całkiem niezły odcinek jak na odległości międzyprzystankowe w centrum.

I jaka linia przyspieszona? Przecież to już powinno mieć zmienione numer na np. „3”! Nawet obsługuje „Porąbka Szkoła” i „Porąbka Dworzec”...


Czyli problem z dłuższym dojazdem z Zagórza na Pogoń możemy wykreślić, skoro i tak nikt nie jeździ na tej trasie...


Przecież ja właśnie o tym napisałem, tylko po rozbudowie 15-ki: „o wydłużeniu trasy tramwajowej naprawdę trzeba będzie pomyśleć przynajmniej o jakiejś szczytówce między Zagórzem a Pogonią/Będzinem, żeby zapewnić atrakcyjny czasowo dojazd z Zagórza do budynków Uniwersytetu, elektrowni itd.”!

Uważam że ten przystanek jest w ogóle nikomu niepotrzebny i nie ma sensu.

W KZK GOP już dawno powinno zostać wykreślone pojęcie linii przyśpieszonej bo poza 870, 860 i od biedy może jeszcze ze dwie, takich nie ma.
805 jest pośpiechem omijającym jeden przystanek w stronę Katowic ;) Trzeba włączyć Bogucice Skrzyżowanie do obsługi i skończyć tą błazenadę z przyśpieszoną linią o prędkości sprawnego rowerzysty.
A, to widać źle zrozumiałem.
IMO tu nie ma co czekać z rozbudową 15 tylko powinno to już dawno być zrobione. Zagórze ma w tym momencie świetne torowisko na którym pojawia się tramwaj raz na 10-20 minut przewożący powietrze i żulostwo. Nie mogę zrozumieć czemu zainwestowano fortunę (no, w sumie to nie swoje pieniądze wydali więc co to za problem, unia dała to niech się martwią inni że zmarnowaliśmy pieniądze) i nie wykorzystano możliwości jakie daje to torowisko

Nie mam teraz za bardzo czasu (ani nawet wiedzy o potrzebach tamtych rejonów) żeby analizować wszystkie możliwości ale sam fakt stworzenia linii jadącej z Katowic do Szczakowej która zalicza po drodze kilkanaście dziur w Sosnowcu brzmi absurdalnie dlatego ją w ten sposób wyśmiałem ;)

Zgadza się, tylko jest tu jedno ale. Czemu jakaś tam rada dzielnicy walczyła o autobus zamiast o pociąg który byłby w kilka minut w katowicach a nie wycieczka przez las autobusem pooglądać sarny?

220/221/622 to autobusy do Kołobrzegu.

Tak jasne, a po drodze zahaczy jeszcze przez Olkusz, Chrzanów, Oświęcim i Pszczynę... tylko kto takim potworkiem bedzie jeździł?

Tramwajem bedzie najlepiej.

Po pierwsze za kogo ty wybierasz kto ma czym pojechać? To tak jakbym ci poszedł do osiedlowego warzywniaka i stwierdził że ziemniaki ,kasza (itd) są ci nie potrzebne, jedz cały rok ryż bo takie mam widzimisie. Druga sprawa to 299 dubluje tylko T-15 na jednym przystanku bo nie przypominam sobie by T-15 jeździł przez Ludwik.

Do Krakowa.

817

ALE PO CO JAK JEST POCIĄG KTÓRY JEDZIE DO KATOWIC 10 RAZY SZYBCIEJ LEPIEJ AUTOBUS DO OSWIECIMIA PRZEZ TRZEBINIE!!!(IRONIA)


BTW:



Czyli w sumie też mogą być takie jaja że wywalą 299, skrócą 622 a potem obliczą frekwencje i znowu 835 i 815 wróca na stare trasy.

Dwie ciekawostki z mojego podwórka, tj. MZKP:

- wjazd szufladowy:
129 - Na wniosek władz gminy Krupski Młyn zmienia się w dni robocze trasę kursu linii 129 o godzinie 14.15 z Tarnowskich Gór do Krupskiego Młyna.W nowym rozkładzie jazdy po obsłużeniu przystanku „Krupski Młyn Rondo” autobus pojedzie bezpośrednio na przystanek końcowy „Krupski Młyn Słoneczna”, natomiast w jego kursie powrotnym do Tarnowskich Gór (odjazd o godz. 15.07) autobus wykona wjazd szufladowy pod zakład Nitroerg oraz Urząd Gminy z obsługą znajdujących się tam przystanków.

- nowe oznaczenia literkowe W, X, Y, Z w rozkładzie linii 1:
W - Kurs do Tarn. Góry Dworzec Peron 1
X - Kurs do Tarn. Góry Dworzec Peron 3
Y - Kurs do Tarn. Góry Dworzec Peron 3 przez Tarn. Góry Tesco
Z - Kurs do Tarn. Góry Dworzec Peron 1 przez Tarn. Góry Tesco

Eee, yyy, czy ja dobrze widzę?! Jednym pociągnięciem wykoszono 2 linie z Lenartowicza? Heh, nieźle.


Szczerze to niczym. Myślałem tylko o czymś sensownym na odcinek Mleczarnia - Kalinowa - Bobrek - Fabryka pod tramwaj. Reszta do piachu. Ale to miało swoje uzasadnienie, chociaż może mylne w tłumaczeniu. Otóż w pewnym momencie potok na 160 siadł niemal na zero. Woziłem się w tę i z powrotem szczególnie Lipową/Niwecką i tam też było cienko - zbyt cienko w porównaniu do tego, co działo się zwłaszcza na osiemsetkach do Katowic, ale i na 18. Za to dalej tłumaczyłem sobie, że wszyscy z Niwki kupili TV-satki z górniczych odpraw i siedzą w domach, nie potrzebują żadnego lokalnego autobusu.


Te podmianki były, ale nie od samego początku, tylko jak kierowcy wymiękli (po miesiącu?). Natomiast w moim przypadku umowy (coś a la "zasilający") zwyczajnie nie opłacało mi się korzystać z tej podmianki, jak też nie chciało mi się rozstawiać warcabów w budzie, więc nabijałem kilometry do oporu ;)

Biorąc pod uwagę jakie są z rana korki na DK86, to jestem ciekaw na ile realny jest rozkład tego 815. A z wycięcia 299 będzie za chwilę larmo, bo masa starych klap tym jeździla, a teraz nie będą miały czym do lekarza dojechać.

Prawdopodobnie na tyle, na ile obecnie. Te nowe odcinki raczej nie wpłyną na punktualność, bo nie ma na nich czynników powodujących opóźnienia.

Niby mają 188. Larmo to przewiduję na Cieślach.

Nie wiem, ale można zapytać mieszkańców Ząbkowic, którzy MAJĄ połączenie kolejowe z Katowicami, dlaczego tak gorliwie walczą o wydłużenie 801.
Zanim się rozpędzisz z przekonywaniem do tego, że oni MUSZĄ woleć pociag, to „Po pierwsze za kogo ty wybierasz kto ma czym pojechać?”

Nie, to są autobusy na Maczki, ale one nie muszą tam jeździć ad usque mortem defecatum, skoro mieszkańcy wnioskowali o zmiany. Połączenie do Sosnowca być musi, a do Katowic może, jeśli pasażerowie tego oczekują. I można połączyć jedno z drugim.

Nie, Juliusz i Klimontów.

Nie che mi się kolejny raz walczyć z tymi tekstami o potworkach, bo na rozkładzie będzie napisane „Maczki”. Czas przejazdu z Katowic do samych Maczek to dokładnie 15 minut dłużej niż do zajezdni. Do Juliusza i Klimontowa czas porównywalny jak przy dojeździe na Zagórze. No ale na Zagórze to normalny autobus, a jak skręci w Dobrzańskiego to się przepoczwarza w potworka...

O tym już pisałem.

Proponuję zrobić w autobusach jak w samochodzikach w wesołym miasteczku: kierownicę przy każdym fotelu. Każdy sobie wybierze trasę sam.

Ale łączy centrum z przystankiem „Środula Osiedle”, podobnie jak tramwaj. Akurat ten manewr z miksem 188 i 299 wydaje się najrozsądniejszą kombinacją która zachowa połączenie Zagórza i Środuli z Ludwikiem, Pogonią i szpitalem, a da oszczędności i może „zachęci” kogoś do jazdy z Ś.O. do centrum tramwajem.


Może właśnie dlatego, że tak JEST ten pociąg z Kazimierza, to mieszkańcy domagają się tego autobusu, a jeśli nie dlatego, to patrz pierwsze zdanie (Ząbkowice).
Jeśli jednak chodzi Ci o autobus ze Szczakowej, to poczytaj co napisałem wcześniej nemo333.


Co zrobią po badaniach, nie wiadomo. Na pewno jednak nie będzie to wyglądać tak, jak opisałeś (szczególnie z tym 622).

Czy nikt nie zauważył dopieszczenia linii 15 w postaci skrócenia przelotów (w końcu, to chyba ze 2 lata trwało?) i zwiększenia częstotliwości w soboty do piętnastominutowej? Podobnie 43, w soboty co 15 minut, w dodatku skoordynowane z 13 i 16!!!

Tylko jest jedno ale w tym co stwierdziłem wcześniej a tym co ty piszesz. Jest jedna różnica w tworzeniu NOWYCH absurdalnych tras a w wywalaniu kolejnych lini ze sporego generatora pasażerów w imię pustego tramwaju. Drugi problem jest w tym że podstawowym filarem do stworzenia takiego zawijańca musiała być bardzo mocna frekwencja ,Maczki takim generatorem ruchu na pewno nie są. Juliusz już bardziej ale Maczki absolutnie.

Ja też nie mam z pod domu autobusu do Gliwic , więc czy trzeba zrobić autobus do Gliwic z Sosnowca, czy może tak zorganizować przesiadke by była door to door?

I straci na atrakcyjności.

Jeżeli taki 811 jedzie z zagórza do katowic np. 40/30 minut(około) więc te 15 minut w takiej skali to masa czasu. Dodatkowo gdzie ty porównujesz takie generatory ruchu Maczki a Zagórze? Jeden kurs 815 jadąc przez zagórze weźmie więcej ludzi niż taki 220 w ciągu całej dniówki. Tu jest różnica.

No a nie mogę sobie wybrać trasy z dostępnych lini? Moge pojechać z Sosnowca na Zagórze tramwajem,299,815,808,811,723 i każdy kurs dobrze układając rozkładowo będzie generował dobre potoki pasażerskie bo centrum Sosnowca jest chyba w tym mieście największym generatorem. No ale z twojej filozofii to zlikwidujmy wszystko bo jest tramwaj a zróbmy autobus co 5 minut do wożenia powietrza przez las by dotlenić Sosnowiec.

Przystanek Środula Osiedle i Centrum Sosnowca łączą także takie linie jak 723,815,811,808,106... je też zliwkidujmy, no bo jest tramwaj!

Jak już napisałem wyżej co innego jest rozwalanie mocnego generatora pasażerów a co innego robienie potworków z Sosnowca do Krakowa przez Oświęcim.

Jak była tymczasowa "31" na trasie Zamkowe - Zagórze i jeździły na niej Pesy, woziła powietrze z wyjątkiem sobót, gdzie tłumy jeździły z będzińskiego targowiska na Zamkową oraz Środulę.

Taka szczytówka miała by sens, nawet w soboty kosztem 27 która jeździ obecnie na pętle przy byłej KWK Paryż.

No to teraz pomysl nad tym, dlaczego wydłużanie tego 815 jest głupim pomysłem.

Niby mają 188. Larmo to przewiduję na Cieślach.[/quote]
Tylko 188 to tak jakby nie jedzie tą samą trasą.

Taaak. Mieszkańcy Zagórza będą wniebowzięci, że do centrum zamiast 15-20 minut pojadą 25-30 minut, a do Szpitala zamiast 30-35, to 40-45 minut w sytuacji, gdy samochodem pokonuje się trasę na Pogoń, czy do Szpitala w 15-20 minut. Tramwaj w tej chwili w dojazdach do centrum Sosnowca ze Środuli jest najszybszy i najbardziej punktualny. Trasa 299 przez Środulę z Zagórza to była najbardziej logiczna, ponieważ autobus jadący do Szpitala i do centrum obsługiwał w tej kombinacji najwięcej dużych generatorów przewozów, a mimo to nie miał specjalnych przewozów. W dodatku ciąg Paderewskiego - Gwiezdna po raz kolejny oberwał, bo z sensownego dojazdu do centrum zostaje im tylko 723 z niezapamiętywalnymi godzinami odjazdów i 815 z losowymi opóźnieniami. A pomyśleć, że jeszcze x lat temu te 3 linie (299, 815, 723) były na tyle dobrze skoordynowane, że maksymalna przerwa między kolejnymi kursami z Gwiezdnej do centrum wynosiła 15 minut... Aha, straci też północna Środula, bo nowe 188 idealnie dubluje się z 55 w stronę centrum. Podsumowując - aby uruchomić wioskowe muchowozy niszczy się komunikację na największych osiedlach. Dlatego właśnie KZK GOP.

ASO, nic dodać, nic ująć!
Dla garstki wrzeszczących, rozwala się całą siatkę połączeń. Patrz casus 805. ATSD ciekawy jestem czy zostały przeprowadzone badania napełnień (a właściwie wsiadających/wysiadających) na Milowicach.