Forum WPK
http://forum.wpk.katowice.pl/

Kontrola biletów
http://forum.wpk.katowice.pl/viewtopic.php?f=32&t=1496
Strona 3 z 41

Autor:  bedges [ Pt 16.02.2007, 14:32 ]
Tytuł: 

oj nie, serce trza mieć i inne organy tez :) kanar kanarem ale... <hahaha>

Autor:  Arcio [ Pt 16.02.2007, 21:21 ]
Tytuł: 

Jeśli kontrole byłyby częste i mandaty całkowicie ściągalne, to wtedy komunikacja miejska byłaby... WYLUDNIONA!!
na wszystkich liniach wystarczyłyby 12metrowe autobusy, wieksze trzeba byłoby sprzedać, bo nie byłyby opłacalne... Mniej kursów mniej wszytskiego... Niestety, ale tutejszego społeczeństwa nie stać, by tyle płacic za głupi przejazd!!

Autor:  N [ Pt 16.02.2007, 21:22 ]
Tytuł: 

Jakby "mądrzy" nie wyłudzali przejazdów, to i bilety byłyby nieco tańsze. Spokojna głowa.

Autor:  Arcio [ Pt 16.02.2007, 21:32 ]
Tytuł: 

Myślisz, że byłyby?
Nie wierze w żadna obniżke... chocby nie wiem jaki był sposób na gapowiczów...

Autor:  bedges [ So 17.02.2007, 0:27 ]
Tytuł: 

Ja myśle ze to nie tylko kwestia cen biletów ale tez pomysłów na nie. Nie mamy biletu 24 godzinnego tylko dobowy, zadnych promocji biletowych czy pomysłów. Dam sobie uciąć rękę, że tańsze promocyjne bilety zwiększyłyby dochody KZKGOP zamiast je obniżyc ;)

Autor:  aso [ Nd 18.02.2007, 9:35 ]
Tytuł: 

bedges napisał(a):
Ja myśle ze to nie tylko kwestia cen biletów ale tez pomysłów na nie. Nie mamy biletu 24 godzinnego tylko dobowy, zadnych promocji biletowych czy pomysłów. Dam sobie uciąć rękę, że tańsze promocyjne bilety zwiększyłyby dochody KZKGOP zamiast je obniżyc ;)


Owszem - reforma taryfy to jest sposób. Bo tak naprawdę to bilety są i drogie i tanie. Drogie, gdy za 2 przystanki płacisz 2,90 zł (granica miast), a tanie, gdy za 3,50 zł jedziesz przez kilka miast. Bilet miesięczny normalny też różnie wychodzi w stosunku do czasu i kosztów dojazdu samochodem. Ale sama zmiana taryfy nie pomoże, jeżeli nie zmieni się windykacja (jej skuteczność) oraz ilość i jakość kontroli.

Autor:  Rafał [ Nd 18.02.2007, 19:02 ]
Tytuł: 

A propos całej dyskusji. Jakiś czas temu miało miejsce liczenie pasażerów na liniach tramwajowych. Nie wiem jak wypadło to wszystko w ogólności, wiem natomiast co nieco o liczeniu w pewien weekend na linii 41.

Sobota - ankieterzy liczący napełnienia plus "ankieterzy" pytający o rodzaj posiadanego biletu wszystkich pasażerów (czyli zawodowe kobuchy z KZK GOP). W ten dzień motorniczy podczas jednej zmiany (4 kółka Katowice - Bytom) sprzedał niecałe 100 sztuk biletów N i U (za ogólną kwotę prawie trzystu złotych). Dodam, że w trakcie owej akcji kontrolerzy nie wymierzali żadnych kar - kierowali ludzi do kasowników lub do motorniczego po bilet. Sprzedaż załamywała się oczywiście przy większych napełnieniach (uniemożliwiających przepytanie wszystkich oraz poruszanie się w strone okienka z biletami).

Niedziela - wyłącznie ankieterzy liczący napełnienia - biletów sprzedanych za około 50 złotych. (Nie znam wyników badania napełnień oraz struktury biletowej, lecz zdecydowanie w niedziele napełnienia nie są na tej linii sześc razy mniejsze od sobotnich, a raczej porównywalne).

Następny weekend - ta sama linia, te same godziny kursowania, ten sam motorniczy ;-), brak jakichkolwiek ankieterów - sprzedane trzy normalne i dwa ulgowe.

Wnioski nasuwają się same.

Autor:  bedges [ Nd 18.02.2007, 20:45 ]
Tytuł: 

aso napisał(a):
bedges napisał(a):
Ja myśle ze to nie tylko kwestia cen biletów ale tez pomysłów na nie. Nie mamy biletu 24 godzinnego tylko dobowy, zadnych promocji biletowych czy pomysłów. Dam sobie uciąć rękę, że tańsze promocyjne bilety zwiększyłyby dochody KZKGOP zamiast je obniżyc ;)


Ale sama zmiana taryfy nie pomoże, jeżeli nie zmieni się windykacja (jej skuteczność) oraz ilość i jakość kontroli.


Jasne-gdyby polaczyc obie sprawy byloby ok. A to zadna sztuka pomyśleć o jakiś udogodnieniach cenowych i zająć się windykacja. WIEC CZEMU NIC SIĘ NIE DZIEJE W TYCH KWESTIACH? Ja tego nei rozumiem szczerze mówiąc

Autor:  adam86 [ Nd 18.02.2007, 21:08 ]
Tytuł: 

bedges napisał(a):

Jasne-gdyby polaczyc obie sprawy byloby ok. A to zadna sztuka pomyśleć o jakiś udogodnieniach cenowych i zająć się windykacja. WIEC CZEMU NIC SIĘ NIE DZIEJE W TYCH KWESTIACH? Ja tego nei rozumiem szczerze mówiąc

Zapewne sie niektórym nie chce. Ale swoją drogą KZK wynajęło jakąś firme windykacyjną, ciekawe tylko jakie są efekty.

Autor:  bedges [ Pn 19.02.2007, 9:04 ]
Tytuł: 

Na razie z tego co wiem to dzwonią po ludziach i strasza. Jestem pewien ze tych zaleglych mandatow jest cala masa

Autor:  mark40 [ Pn 19.02.2007, 16:02 ]
Tytuł: 

Rafał napisał(a):
Sobota - ankieterzy liczący napełnienia plus "ankieterzy" pytający o rodzaj posiadanego biletu wszystkich pasażerów (czyli zawodowe kobuchy z KZK GOP). W ten dzień motorniczy podczas jednej zmiany (4 kółka Katowice - Bytom) sprzedał niecałe 100 sztuk biletów N i U (za ogólną kwotę prawie trzystu złotych). Dodam, że w trakcie owej akcji kontrolerzy nie wymierzali żadnych kar - kierowali ludzi do kasowników lub do motorniczego po bilet. Sprzedaż załamywała się oczywiście przy większych napełnieniach (uniemożliwiających przepytanie wszystkich oraz poruszanie się w strone okienka z biletami).
Wnioski nasuwają się same.


Otóż to. Pokusilbym sie do przemnożenia tych 300 zł przez ilość dni w miesiacu a następnie odjął wynagrodzenie dla kontrolera/rów. Można sie nieźle ździwić patrząc na dodatnią różnicę w wyniku.

Autor:  adam86 [ Pn 19.02.2007, 16:47 ]
Tytuł: 

reksio napisał(a):
Otóż to. Pokusilbym sie do przemnożenia tych 300 zł przez ilość dni w miesiacu a następnie odjął wynagrodzenie dla kontrolera/rów. Można sie nieźle ździwić patrząc na dodatnią różnicę w wyniku.

To czemu ci w Bytomiu nie mogli na sibie zarobic?

Autor:  Daro85 [ Pn 19.02.2007, 17:19 ]
Tytuł: 

adam86 napisał(a):
reksio napisał(a):
Otóż to. Pokusilbym sie do przemnożenia tych 300 zł przez ilość dni w miesiacu a następnie odjął wynagrodzenie dla kontrolera/rów. Można sie nieźle ździwić patrząc na dodatnią różnicę w wyniku.

To czemu ci w Bytomiu nie mogli na sibie zarobic?


"Bo nadwyzki finansowe jakie rodzil program konduktorski były obnizane celem odprowadzania do KZK mniejszej kwoty"- program konduktorski to byla kradzież na zywo.

A poza tym jak widzi pewnie Rafał i reksiu nasz system KM jest tak skalkulowany, że punkt ciażenia jest przeniesiony bardziej w stronę dotacji gminnych niz dochodów z biletów. A to jest szkodliwe, ale bardzo wygodne niestety.

Autor:  adam86 [ Pn 19.02.2007, 17:58 ]
Tytuł: 

Daro85 napisał(a):
"Bo nadwyzki finansowe jakie rodzil program konduktorski były obnizane celem odprowadzania do KZK mniejszej kwoty"- program konduktorski to byla kradzież na zywo.

O matko boska. Wprowadzenie konduktorów w samych tramwajach to by był ostateczny gwóźdź do trumny TŚ. Jeżeli konduktorzy mieliby jakikolwiek sens, to musieliby pracować na każdej lini, no może oprócz kilku gdzie działałoby wsiadanie pierwszymi drzwiami. Może i zarobiłoby to na siebie, ale nie przypuszcam, żeby wygenerowało jesczez jakąś nadwyżke. Lepiej uatrakcynić ofertę i wprowadzić większą ilość kontrolerów oraz poprawić sciągalność opłat.

Autor:  mark40 [ Pn 19.02.2007, 19:04 ]
Tytuł: 

adam86 napisał(a):
Lepiej uatrakcynić ofertę i wprowadzić większą ilość kontrolerów oraz poprawić sciągalność opłat.


Hmmm, zastanówmy się czy człowiek nauczony do jazdy na gapę teraz nie chcący zapłacić 2,40 zapłaci np 2,00? Raczej nie. Poprawić ściągalność opłat? No tak ale co zrobić gdy nie ma z czego sciągnąć? Osoba konduktora wyklucza te problemy prawie w 100%.

Cytuj:
O matko boska. Wprowadzenie konduktorów w samych tramwajach to by był ostateczny gwóźdź do trumny TŚ.


Przecież nikt ich nie chce wprowadzać już teraz. Mozna to zrobić przy okazji wprowadzenia e-karty i gdy TŚ będą już własnością gmin. "Gminy"
chyba wiedzą, że jeśli komunikacja miejska ma zachęcać do wybrania jej zamiast zamochodu to powinna być sprawna, bezpieczna, niedroga. Póki co nie spełnia żadnych z tych warunków.

Autor:  adam86 [ Pn 19.02.2007, 19:31 ]
Tytuł: 

reksio napisał(a):
Przecież nikt ich nie chce wprowadzać już teraz. Mozna to zrobić przy okazji wprowadzenia e-karty i gdy TŚ będą już własnością gmin. "Gminy"
chyba wiedzą, że jeśli komunikacja miejska ma zachęcać do wybrania jej zamiast zamochodu to powinna być sprawna, bezpieczna, niedroga. Póki co nie spełnia żadnych z tych warunków.

I wiesz co to da? Bedzie tak jak w przypadku PKM Bytom, okaże się, że ci co chca pokazywać bilety to je pokażą, a ci co nie chcą pojadą autobusem.

Autor:  mark40 [ Pn 19.02.2007, 21:24 ]
Tytuł: 

adam86 napisał(a):
I wiesz co to da? Bedzie tak jak w przypadku PKM Bytom, okaże się, że ci co chca pokazywać bilety to je pokażą, a ci co nie chcą pojadą autobusem.


W przypadku autobusów możnaby wprowadzić twoją propozycję a mianowicie oprócz uatrakcyjnienia oferty (również dla tramwajów, pociągów) "wprowadzić wiekszą ilość kontrolerów i poprawić ściągalność opłat".

Autor:  adam86 [ Pn 19.02.2007, 21:30 ]
Tytuł: 

reksio napisał(a):
W przypadku autobusów możnaby wprowadzić twoją propozycję a mianowicie oprócz uatrakcyjnienia oferty (również dla tramwajów, pociągów) "wprowadzić wiekszą ilość kontrolerów i poprawić ściągalność opłat".

A w przypadku tramwajów juz nie mozna?

Autor:  mark40 [ Pn 19.02.2007, 22:37 ]
Tytuł: 

adam86 napisał(a):
A w przypadku tramwajów juz nie mozna?


Podobno w tramwajch jeździ dużo więcej gapowiczów (może wynika to z różnych dzielnic po których jeżdżą) więc konduktorzy byliby bardziej wskazani. Po drugie: wpływy z biletów mogłyby być wieksze niż z kar (opłat dodatkowych). Wszędzie konduktorów nie da sie wprowadzić chociażby z racji potrzeby ich ogromnej liczby. Dlatego postawiłbym na tramwaje.

Autor:  Daro85 [ Pn 19.02.2007, 22:40 ]
Tytuł: 

reksio napisał(a):
adam86 napisał(a):
Lepiej uatrakcynić ofertę i wprowadzić większą ilość kontrolerów oraz poprawić sciągalność opłat.


Hmmm, zastanówmy się czy człowiek nauczony do jazdy na gapę teraz nie chcący zapłacić 2,40 zapłaci np 2,00? Raczej nie. Poprawić ściągalność opłat? No tak ale co zrobić gdy nie ma z czego sciągnąć? Osoba konduktora wyklucza te problemy prawie w 100%.


W 95% jest z czego ściągnąć. Zauważ, że niestety bardzo duzą grupa gapowiczow jest grupa osób, z których bez problemu moznaby cos wyegzekwować. Wszyscy żule i menele to naprawde jest margines, raczej co kurs ktoś taki nie podrózuje. Poza tym co nauczy górnika, ktory zarabia ok. 2000 zł i ma w nosie wszelakie bilety, bo chce pokazać jaki jest ważny, kiedy zamiast oplaty 90 zł zostanie usunięty z wozu. Taka osoba bezwzględnie powinna placić i nie ma dwóch zdań. Poza tym koszty programów konduktorskich sa kolosalne- żaden z najsprawniejszych systemów KM w Polsce nie korzysta z takiego programu (Szczecin i Łódź korzystaŁY). W dodatku żaden system produkcyjny i uslugowy nigdy nie jest/ nie powinien byc kalkulowany na 100% wydajności. Pewna liczba gapowiczów musi byc akceptowalna i nigdy nie zostanie wyeliminowana.

Cytuj:
Przecież nikt ich nie chce wprowadzać już teraz. Mozna to zrobić przy okazji wprowadzenia e-karty i gdy TŚ będą już własnością gmin. "Gminy"
chyba wiedzą, że jeśli komunikacja miejska ma zachęcać do wybrania jej zamiast zamochodu to powinna być sprawna, bezpieczna, niedroga. Póki co nie spełnia żadnych z tych warunków.


System taki tylko dla TŚSA jest bez sensu. Pasażer zawsze pójdzie tam gdzie jest możliwość jazdy taniej- czyli bez biletu. Poza tym ilu musialoby byc konduktorów? Ile by kosztowali? Czy nie tańsze byłoby zwiekszenie liczby kontrolerów?
Zacząć nalezy od polepszenia windykacji i zwiększenia liczby kontrolerow, bo jak narazie jest ich zdecydowanie zbyt mało. [/i]

Strona 3 z 41 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/