To jest tylko dowod na to, ze te wszystkie, konkursy, nagrody i wyroznienia mozna sobie w d... wlozyc.

W tej rozmowie porównano ile autobusów można kupić za te same pieniądze co jeden tramwaj i użyto tego jako argumentu o niepłacalności utrzymywania niektórych linii tramwajowych.

Zdenerwowałem się także słysząć, że "w Gliwicach zlikwidowano tramwaje i nic się nie stało".

Inna sprawa, że sieć tramwajowa na Śląsku musi być dostosowywana do występujących potoków a nie działać na zasadzie zawiesimy X linii a uruchomimy 0, bo nie ma kasy, nie wiadomo jak itd.

Mistrzostwem było stwierdzenie (tego akurat Urbańczyk nie powiedział), że jeden tramwaj kosztuje tyle co 7 autobusów, więc może trzeba zlikwidować więcej tramwajów i zastąpić je autobusami, w Gliwicach tak zrobiono i nic się nie stało. Logika p. Zawartki godna Nobla z matematyki, ale to nie pierwszy raz.

część linii jest bez sensu, przewozi jakieś tam drobne potoki,

Zgadzam się, tylko że w wielu przypadkach linie te nabrałyby sensu po ich (często nawet niewielkim) przedłużeniu, w innych przypadkach z kolei potrzebne byłyby remonty torowisk w celu umożliwienia poruszania się tramwajów z prędkością przynajmniej 50km/h oraz zwiększenie częstotliwości. Nie chcę tu tego wielokrotnie dyskutowanego tematu rozwijać, więc dlatego nie podaję przykładów. W wywiadzie na ten temat nie było nic, ani słowa o potrzebie budowy nowych linii tramwajowych, na ogół właśnie jako przedłużenia istniejących czy też odtworzeniu zawieszonych nawet w odniesieniu do planów oczekujących na realizację od kilkunastu, kilkudziesięciu a nawet ok. stu (Ligota, Piotrowice) lat.

Przede wszystkim to drugie tory i remonty - taka linia 9 mogłaby być szkieletem dla całej Rudy Śląskiej, ale solówka co 20 minut jadąca w dodatku jakieś 50% dłużej niż autobus to dużo za mało.

Jestech za! Podobnie T3 mogłaby b yć szkieletem dla cołkiego Zobrza, w dwutorze Makoszowy - Helenka.

Przede wszystkim to aż prosi się o zbudowanie linii do Giszowca po dawnej trasie Balkanu.

Podobnie T3 mogłaby być szkieletem dla cołkiego Zobrza, w dwutorze Makoszowy - Helenka.

Mnie też bardzo podobałaby się taka trasa, ale patrząc na to bardziej realnie, to czy rzeczywiście potrzebny jest tramwaj w takiej relacji. Nie będzie on przecież użyteczny dla szybkiego połączenia Nikiszowca, a tym bardziej Giszowca z centrum Katowic, a czy dla dojazdów tylko pomiędzy Szopienicami a Nikiszowcem i Giszowcem potrzebny jest tramwaj ?

Od Wilhelminy powinien być wówczas łącznik z Zawodziem wzdłuż Bagiennej.

Od Wilhelminy powinien być wówczas łącznik z Zawodziem wzdłuż Bagiennej.