» forum

Się uśmiałem...

Nie wiem co tutaj do śmiechu? Swoją drogą rąk do pracy teraz brakuje i to dosyć.

I nie tylko w PKMie, prywaciarze też mają braki.

Hmmm, a bezrobocie miejscami wynosi 20%. W niektórych powiatach jeszcze gorzej...

Może oferowana stawka godzinowa jest wg Davida żenująco niska? W miesiącu z - powiedzmy - 21 dniami roboczymi (168 godzin) przy stawce 11,50 zł/godz, bez nadgodzin i innych dodatków pracownik dostałby na rękę niewiele ponad 1400 zł

Stawka. We Wrocławiu proponują 20 zł/h.

U Kłosoka przykładowo będą z 2000zł, ale na warunkach umowa-zlecenie.

Z tym, że to w ramach umowy zlecenia, a nie umowa o pracę na okres próbny.

Te umowy zlecenia w przypadku komunalnych przewoźników to jest śmiech na sali. W większości przypadków jak pracownik pójdzie do sądu to i tak stosunek pracy łatwo wykaże.

Oj, nie wiecie jak jest. Są dodatki do stawki. Spokojnie 2000 jest na miesiąc na start. Do tego i tak PKM Katowice daje jedną z najlepszych stawek, ogólna pensja na koniec jest lepsza od innych PKMów. Zwłaszcza np. Jaworzna i Świerklańca. Już nie mowiąc o prywaciarzach. Wiadomo, powinno być lepiej, ale i tak jest nieźle jak na GOP.

Za dobrej komuny oprócz dodatków typu szkoła przyzakładowa, żłóbek i przedszkole przyzakładowe, stołówka zakładowa, fundusz wczasów pracowniczych, wycieczki zakładowe, bilet wolnej jazdy, ciuchy robocze i wyjściowe, mydło i proszek, L4 (oprócz wyrzucania kółek) w wolnej dyspozycji, itd. były jeszcze mniej formalne dodatki. Chyba każdy z kierowców miał po kilka litrów ropy na dzień (nie dotyczy Gołonoga i Świerklańca) a raz na jakiś czas 3 l oleju silnikowego, mechanicy zaś wyrywali całe piece z naczep przegubów, silnikowcy handlowali wtryskiwaczami, oponiarze i elektrycy wszystkim, tapicerzy wygłuszali drzwi domowe dermą od ikarusów, świetlówki z M11 brał każdy (i wszystkie narzędzia które były na odbiór autobusów w Jelczu - walizeczki nawet nie docierały na zajezdnie), śrubek i wkrętów również nie kupował nikt, tokarnia, lakiernia i inne przybytki zakładowe stały otworem dla prywatnych potrzeb, właściwie to wynoszono wszystko na potęgę, pogotowie techniczne (szczęśliwe oddziały dysponowały starami) robiło za darmową bagażówkę.
Do tego była wypłata.
I to był dodatek.
Dzisiejszy dodatek niech sobie wiadomo co.

Napisałem przecież dodatki do stawki ;) Ale faktycznie, poza tym kiedyś było więcej przywilejów i materialnych zdobycz w tej pracy.

Pytanie za 100 pkt. Bo przecież w ramach dodatków do stawki były jeszcze wulcowiska zakładowe dla małopolskich kresowian, którymi mógł pochwalić się Będzin i Zagórze. PKM 5 miał też taki azbestowy blok? A inne ZK, może ktoś wie?

Podobno solarka #700 została poważnie uszkodzona w czasie zawracania na pętli w Chełmie Śląskim. Wóz nie dał rady zawrócic na pętli efektem czego została ona zablokowana a sama solarka zawisła na spadzie. Może to ktoś potwierdzic jak faktycznie było.

Nie wiem kiedy miało mieć miejsce ów zdarzenie, ale jakaś Wasza deskorolka stoi w BSC.

Zdarzenie miało miejsce ubiegłej nocy a udział brał wóz #707 a nie #700. W BSC zapewnie stoi #700 który brał udział w zderzeniu autobusów Mysłowicach w tamten czwartek.

Więcej informacji + zdjęć dla zainteresowanych z wypadku dwóch autobusów w Mysłowicach:
http://itvm.pl/index.php/na-sygnale-2/i ... laryskiej1

Dziś moje życie znalazło się w poważnym niebezpieczeństwie...
http://www.phototrans.eu/14,713163,0,Me ... _1009.html

Już kiedyś była tu albo na phototransie dyskusja dotycząca tej nieszczęsnej gwarancji - clou było takie, że niekoniecznie jest tak jak uważasz.

Nieistotne. Jest to bezmyślne niszczenie w miarę nowego autobusu, kupionego nie za prywatne pieniądze PKM-u, bo to nie jest przecież firma prywatna i nie kupuje taboru za zysk przez siebie wypracowany. Normalny sabotaż. W jednym z komentarzy dołączyłem link do zdjęcia rocznego wtedy Solarisa z PKM Tychy (jest też tu w odpowiednim temacie), z którego zdjęto reklamę.