» forum

Tak, zamiast 657 był 61.
"9" w 1985 roku jechała podobnie jak obecnie ale nie wjeżdżała w Ziołową ale dodatkowo jechała Kłodnicką i Kolejową. Na Ziołową jechały tylko 292 (przelotowo) i 296.

Jeździło. Na Dąbrówkę epizodycznie to i 36 z Tychów zaglądało.
61 z początku to prawdopobnie tylko do Ligoty dojeżdżał, a do Panewnik to był chyba 154 w pierwszej swojej trasie.
Nie. Przynajmniej nie przez Rolną.
Czy wtedy już była zomoza w Piotrowicach, czy Obrońców Stalingradu wyjeżdżało się bezpośrednio do Kościuszki?
Z tego wniosek, że to już po skierowaniu 61 do Panewnik, przeniesieniu końcówki 154 z Panewnik do (rozbudowywanej chyba w tym czasie) Ligoty. Ale z drugiej końcówki to mnie zaskoczyło. Gdzie to 154 dokładnie na Przedwiośniu kończyło?

Było kiedyś coś takiego, że do Ligoty można było (przez dłuższy czas) dojechać w zasadzie tylko tymi drogami, gdyż nie dało się pokonać torowiska kolejowego na Starej Ligocie (budowa wiaduktu?). I tak też chyba jeździły wszystkie autousy.
I to są najprawdopodobniej pierwsze linie, które zajechały na Ziołową.

Nie jechała nigdy Ligocką, były błędy w planie Katowic z 1974. Zamiast 9 z Wujka (dawniej Gołby), której wtedy nie było, jechała Gallusa.

Kolejny błąd na planie - żaden kurs 67 nie gościł na Wesołej. Był wariant 66 Dziećkowice - Kosztowy- Wesoła.

Na planie nie, ale na przystankach tak.

+ Bańgów - Przełajka (6 par kursów). 3 pary skrócone do relacji Burowiec - Przełajka.

Przewozy pracowników, które jednak figurowały na rozkładach. Podobnie było z 113 i 118, kursującymi gdzieś pomiędzy Mikołowem a Murckami - trasy częściowo podobne do dzisiejszego 695.

W dawnych czasach (lata 60-te i chyba początek 70-tych) kurs kończyła tam linia 9. Ale czy 154 też, to nie pamiętam.

Przez ul. Dobrego Urobku, czyli kop. Jan.

Po wydarzeniach z 16 grudnia 1981 roku zaczęto budować objazd w postaci ulicy Gołby (dziś 9 z Wujka). Żeby ludności nie rzucały się w oczy kwiaty i znicze pod Wujkiem, zamknięto dla KM kawałek ul. W. Pola i całą Gallusa. Ruch autobusowy puszczono przez Rolną, więc przez ten czas 9 (i inne linie,np. 12, 37, 48 itd.) tamtędy jeździła.

Za drugim blokiem licząc od dzisiejszej ul. Hallera.

Tak, o tym fakcie to wiem doskonale...

Faktycznie wtedy mogło się zastępczo jeździć przez Rolną. A jak wówczas (w stanie W) wyglądała Ligocka (na wprost) - czy była przejezdna?

Ligocką zamknięto w 1980 roku. Remont wiaduktu trwał ponad ćwierć wieku, otwarto ją na stałe OIDP 1 stycznia 1998 (na krótko otwarto w 1997, potem znowu zamknięto).

Nie, nie, "9" jechała przez Kłodnicką i Kolejową od strony Brynowskiej. Od Ligoty jechała normalnie - Ligocką i Załęską.

I podobnie jechała 11 w kierunku Piotrowic. Było jeszcze coś takiego jak 36bis (dziś 689), które z Kościuszki na Kolejową i dalej Obrońców Stalingradu skręcało przez Stalową.

Uzupełnienie do dawnych linii gliwickich:
41: Gliwice pl. Piastów - Przyszowice - Paniówki - Wygoda - Mikołów - Wilkowyje - Tychy Zajezdnia. Istniał wariant Gliwice [...] - Mikołow - Podlesie Saska (4 pary kursów).
41bis: Gliwice pl. Piastów - Przyszowice - Paniówki - Wygoda - Halemba os. PPR

Kursowało także 37bis do Podlesia a na planie Katowic z początku lat 90-tych widnieje linia nr 25 jadąca z Podlesia w kier. Mikołowa, dalej nie wiem.
Kursowało też 21 ale nie wiem dokladnie dokąd z Katowic w kier. Mikołowa. Czy linia dożyła do MZK Tychy???

Okrężną trasą kursowała też 70, z os. Witosa jechała przez Załęze a wracala tam Mikołowską i Kochlowicką (połowa lat 70-tych?) W tym czasie bodajże Gliwicka kursowało 109.
Później (kiedy?) 70 jezdziła dwie strony Gliwicką. Ale nadal miala okrężną trasę - od Gliwickiej - Zawdzkiego - Rózy Luksemburg - Markiefki - Rożdzieńskiego - RONDO - Roździeńskiego - Bogucicka - dalej jak teraz. Powrót: od Bogucickiej - Roździeńskiego - Polmozbyt - Agata - Roździeńskiego - Ryszarda - Wróblewskiego - Rózy Luksemburg i dalej jak teraz.

Pamiętam też że 632 zachaczało o dworzec PKP w Załężu. Swoją droga ciekawe, że obecnie zachcacza tam tylko 70 (bazar - rano duży ruch)
A co z 70 i jej dzikim niedzielnym rozkladem. Dobrym rozwiązaniem mogło by być przywrócenie 3, bo czy na Borki potrzeba obecnej częstotliwości w dni robocze?

Linia dozyła tylko, że trasę tej linii strasznie przemodelowano:
najpierw kursowała z katowic p.Mikołów-Tychy-Bieruń do Oświęcimia potem skrócono ja do Bierunia Nowego potem skierowano do Chełmu Małego,później skrócono tylko do Mikołowa (nie dojeżdżała do Katowic) żeby wkońcu skierować ja na obecna trasę około roku 1995 juz pod zarządem MZK Tychy.W 2004 i ten przebieg trasy zmieniono (linia kończy przy cmentarzu w Cielmicach).

>>> Ja mam pomysł na 3 ale na Witosa przez Kolońską. No i tylko do Osiedla Wajdy. A co do Szaberplacu w Załężu. Gdy mam potrzebę tam jechać to jadę 7/13(jak gościłem tam częściej to była 14 zamiast 13 - remont ronda)/36/37. Kiedyś to nawet jechałem tam dzięki mojej genialnej mamie 115 :!:

Na cholerę kolejna linia wożąca powietrze po Witosa? Mało tam autobusów jeździ?

No i słusznie, na Załęże się jeździ tramwajem.

kbojda - co do 3, jednocześnie trochę by się 70 ograniczyło.
A co do tramwajów - polecam wycieczkę tramwajem na Witosa lub Józefowiec. Całkiem fajny spacerek jak ci 108/70 nie pasi.

PS: dowiedziałem się z róźnych źródeł że na moje Panewniki jeździły / jeżdżą: 13, 48, 61, 92, 154 (gdzie kończyło na Panewnikach?)213, 657, 662, 687, 857(całe Panewniki za wskrzeszeniem!), 909, 957 (jaką to trasę miało?), N3. Czy coś jeszcze?

Ehhh... Ty w ogóle czytasz, czy tylko piszesz to co Twoim zdaniem jest słuszne?
Moje pytanie było - po co kolejny autobus na os. Witosa? Co Ty chcesz na 70-tce ograniczać? Zrobić z niej kolejną linię-krzak?

Tego to już w ogóle nie rozumiem, tym bardziej że ja pisałem o Załężu, a nie o os. Witosa czy Józefowcu. W okolice Kossutha zresztą można bez problemu tramwajem dojechać do Załęże Lisa i kawałek przejść.

>>> OK, mogłaby robić kółko: Bocheńskiego-Kolońska-łącznik-Bocheńskiego. 3 by się przydała z 3 powodów: 1 - na Borki nie potrzebna taka częstotliwość 2 - słaba komunikacja na Kolońską (w wolne) 3 - komunikacja miejska na Wajdy. Minus - zamiast pętli dwa razy by robiła kółka, choć na Wajdy możnaby zrobić zatokę.


Tego to już w ogóle nie rozumiem, tym bardziej że ja pisałem o Załężu, a nie o os. Witosa czy Józefowcu. W okolice Kossutha zresztą można bez problemu tramwajem dojechać do Załęże Lisa i kawałek przejść.[/quote]

Moim zdaniem na Witosa, Józefowiec czy na Alpy powinno się jeździć tramwajem i tu to tak propagowałem.

W pewnym sensie tak, ale w każdym przypadku powinno to być rozwiązane w ten sposób, że po osiedlu jeździ autobus dowożący do tramwaju. Bo z Józefowca ze Ściegiennego, tudzież z Witosa z okolicy autostrady to już jest hektar do tramwaju. Wystarczyłoby zrobić autobus co 7 minut objeżdżający osiedle, skoordynowany z tramwajem. No i oczywiście centrum przesiadkowe oraz taryfę zmienić :wink:

Dalej nie mam co do tego (Ligocka, Załęska) przekonania: kiedyś zdało mi się zasłyszeć mniej więcej tak, że "do Ligoty tylko przez Kłodnicką dało się dojechać". Z innej beczki też jakaś historia o wiadukcie na Starej Ligocie mi się obiła, co jakieś wahadło do niej dojeżdżało (od której strony? nie wiem; prawdopodobnie - jw. - chodziło też o jakiś "dłuższy okres czasu"). A z dedukcji tego wychodzi, że wszystko Kłodnicką na Ligotę musiało walić, co też mi się zasłyszało (źródła cały czas w zbliżonych kręgach), a teraz zebrało w całość.