» forum

Wracam do tego co napisałem parędziesiąt postów wcześniej tzn. poprawy funkcjonowania KM w rejonie Maczek.
Mój pomysł:
- z części kursów Sosnowiec Stawowa -> ... > Cieśle -> Maczki Stare Pętla -> Maczki Kościuszki usunąć rundkę przez Maczki Stare;
- przyspieszyć odjazd z Kościuszki o kilka minut;
- jechać trasą Maczki Kościuszki -> Krakowska -> Maczki Stare Pętla -> Cieśle -> ...

Drugi mój pomysł:
Zmiana numeru 926 na 950 bo jego trasie bliżej do 150 niż 26.
(Albo po prostu zmienić na 150.)

Co jest powodem przedłużenia niektórych kursów linii 140 do wioski Trzebyczka? Które kursy będą wydłużone i na czyj koszt? Na marginesie: Czy tam jest gdzie zawrócić? ;-)

A to niby po co komu? Moim zdaniem tak samo jej blisko do 26 jak i 150.

Jedyne sensowne rozwiązanie to połączyć 926 i 150 w 150. A to, do czego linii 926 blisko, wyraźnie sugerują terminy kursowania. Linii 926 zdecydowanie bliżej do 150, niż do 26, chociaż obydwie wywodzą się z 26. Tyle, że 26 ma pewne istotne różnice trasy.

Szkoda tylko, że 150 do szpitala dojeżdża w jendym kursie.

No i w czym problem? 926 analogicznie dojeżdża do Stawowej w 3 kursach. To jest raczej argument "za", niż "przeciw".

Im mniej wariantów tym lepiej.

Owszem - sztuczne mnożenie liczby wariantów jest bezsensem, ale ich występowanie jest nieuniknione, by dopasować ofertę do występujących potrzeb. Lepszy nowy numer, czy nowy wariant trasy w aspekcie uproszczania układu komunikacyjnego?

W tym konkretnym przypadku można zrobic 2 linie, jedna ze szpitala na osiedle Bór, a druga z Rudnej.

Naprawdę nie widzę problemu, by w określonach porach jechać na Stawową, a wybrane kursy podciągnąć pod Szpital. Jest to niewielka różnica trasy, a istotny będzie wspólny rozkład na większości trasy. Dwie linie ze skoordynowanym rozkładem to nie jest to samo, co jedna linia wariantowa. Więcej zamieszania wprowadzają osobne linie, niż jedna wariantowa. Zresztą - po wydłużeniu 150 pod Szpital w wybranych kursach tak naprawdę znika problem autobusu 26, który w tej chwili jest sztucznie wydłużony pod Szpital.

Niby czemu?

Z uwagi na zdolność percepcji informacji rozkładowej przez pasażera. Jak masz dwie linie, to masz jakby dwie osobne informacje, które musisz złożyć w całość. Robiąc dwie osobne linie - problem "składania" informacji z informacji cząstkowych dotyczy wszystkich pasażerów. Robiąc wariant - problem dotyczy tylko pasażerów korzystających z linii na końcówce.

Łooo matko. To żeś palnął. Chyba łatwiej zapamiętac, gdzie jedzie dana linia, a nie o której dany wariant jest wykonywany. Mało tego, większość wariantów jest nieoznakowana, tzn. autobus ma tablice tylko z jednym przystankiem końcowym.

Dla pasażerów jadących na wspólnym odcinku (a takich jest przeważająca większość w tym przypadku), to najmniejszy problem. Rozwiązania ocenia się globalnie. Wariantowość jest rozwiązaniem stosowanym powszechnie, zwłaszcza w trakcji autobusowej, a sensowność ich oznaczenia to już sprawa wtórna i osobna dyskusja.

Wariantów w zagłębiowskiej komunikacji jest za dużo. Należy dążyć do zmniejszenia ilości wariantów. Wydaje sie, że można wszystkie kursy wydłużyć do szpitala.

Jeżeli wariant jest skróceniem/wydłużeniem trasy podstawowej, to jeszcze ujdzie, ale jeżeli jest odgałęzieniem, to moim zdaniem lepiej utworzyć nową linię.

A czy genezą numerka 926 nie był przypadkiem inny przewoźnik?

W omawianym przypadku można jeszcze wspomnieć o rozwiązaniu "rodziny" linii, tzn. przenumerować 150 na np. 226.

Nie - nowy przewoźnik pojawił się później. A było to związane z pojawieniem się 141, które jeździło tylko w robocze. Z uwagi na to, że w dni wolne 141 nie kursowało, tak "biska" 150 jako 926 wylądowała pod Szpitalem Górniczym. A co do nowego numeru - najbardziej adekwatny dla całości jest 150 i nie ma sensu tego zmieniać. 226 może rodzić wątpliwości, zwłaszcza z uwagi na to, że trasy 150 i 926 różnią w pewnym miejscu istotnie.

Tylko i wyłączanie wydłużeniem do szpitala...

Chodziło o 26. Moja pomyłka. Poprawna wersja zdania: "226 może rodzić wątpliwości, zwłaszcza z uwagi na to, że trasy 150 i 26 różnią w pewnym miejscu istotnie."