Jak dobrze, że ludzie z forum nie tworzą rozkładów jazdy w rzeczywistości :). Jeśli ktoś pisze, że linie 75/82 powinny w obrębie miasta jeździć jako B, to oznacza, że nigdy w Tychach nie byli. Linie te mają duże znaczenie dla osiedli Z-W-P-O do dojazdu do centrum miasta. Linia B nie kursuje do centrum miasta. Tyle tytułem komentarza dla specjalistów.

1. Zlikwidować linię 199 - w zamian na jej trasie skierować linię 89

Racja panowie, bardzo słuszna uwaga i mój błąd. Zakodowało mi się, że ich trasy pokrywają się z B, tak, jak trasa 268 pokrywa się znacznie z A. Cofam.

A samo miasto Tychy znam, natomiast wiem też, że w MZK pracują ludzie mądrzejszy ode mnie i jak na budżet, którym Zarząd
dysponuje, organizują naprawdę poprawną komunikację.

Co skierować, na jakiej trasie? 89 wydłużyć do Kochłowic, czy do Bielszowic żeby jechała przez centrum Zabrza i Guido, a nie Zaborze?

Ona się wiele od KZKGOP nie różni...

Weź pod uwagę, że w przypadku MZK masz potrzebę organizowania zarówno komunikacji miejskiej, jak i wiejskiej. Skąpe lub biedne gminy po drodze, które muszą mieć dopasowaną siatkę połączeń (i nagle się okazuje, że krążące po powiecie 69 jest całkiem nieźle napełnione), to jedno - i tu MZK jest jak jakiś PKS. A drugie to komunikacja miejska, z trolejbusami i połączeniem Tychy - Katowice. Obie części, powtórzę się, są organizowane poprawnie.
Czasem co prawda kuleje koordynacja, jak i autobusy spędzają godziny na pętlach, ale koniec końców bardziej plus niż minus.

Weź pod uwagę, że w przypadku MZK masz potrzebę organizowania zarówno komunikacji miejskiej, jak i wiejskiej. Skąpe lub biedne gminy po drodze, które muszą mieć dopasowaną siatkę połączeń (i nagle się okazuje, że krążące po powiecie 69 jest całkiem nieźle napełnione)

Czasem co prawda kuleje koordynacja, jak i autobusy spędzają godziny na pętlach, ale koniec końców bardziej plus niż minus.

Wtrącę swoje 3 grosze: w Tychach, Mikołowie, Łaziskach oraz na liniach do Katowic i Gliwic komunikacja jest do przyjęcia, lecz ma jeden poważny mankament - przypadkowe godziny odjazdów, nie ma żadnego taktu i rozkład jest nie do zapamiętania bez ściągi.

Tylko, że to nie jest do przyjęcia.

Chodziło mi tu o liczbę kursów. Brak taktu w cywilizowanej komunikacji miejskiej nie powinien się zdarzać, tymczasem na takim 36 pomiędzy następującymi po sobie kursami zdarzają się przerwy 20- oraz 120-minutowe. Godziny odjazdów to chyba losowała jakaś maszyna. A kursów niby dużo - w R 26, w S 16, w N 13. Może coś zmieni się po przejęciu organizacji przez ZTM, bo utrzymywanie dwóch prawie identycznych linii (36 i 688) byłoby pozbawione sensu.

Parę dni temu ogłoszono konkurs na stanowisko dyrektora ZTM

https://scontent.fktw5-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/153775701_4301567619869660_3955218370789576332_o.jpg?_nc_cat=103&ccb=3&_nc_sid=dbeb18&_nc_ohc=EPJlXzGM5hIAX9rzYel&_nc_ht=scontent.fktw5-1.fna&oh=13df618e0613b68001dd4da40d3e687d&oe=605AB78F

Ja to tu tylko zostawię...

Jest dużo więcej takich kwiatków, w planach jest też skrócenie linii 27, będzie jeździć na trasie Huta Katowice - Czeladź Dworzec.