» forum

wybierz się "celem sporządzenia kilku kwitów" :P

Ja wogóle podziewiam ludzi korzystająch z linii 149 , zwłaszcza jakie PKM Katowice (trupy) na ulice wypuszcza .

Aż tak źle nie jest. Lepsze to niż te sosnowieckie z twardymi siedzeniami ;) Do Chełmu codziennie jeżdżę od roku i do czerwca nie narzekałem... Obecnie autobusy jeżdżą nieregularnie i - co do tej pory było rzadkością / bądź miałem szczęście - ciągle wypadają... Już ludność się nauczyła do Mysłowic jeździć hard core-owo przez Lędziny ;)

PS. No i oczywiście z miłą chęcią przesiadłbym się - i nie tylko ja - na pociąg... Gdyby tylko była taka częstotliwość jak dawniej... Hah, kto by dawniej pomyślał żeby do Ymielinio czy Chełmu jechać 54bis, ino Cugiem! :P

Jak się organizuje komunikację w oparciu o PKS to takie są skutki. Nie wątpię, że linia Imielin-Bieruń Nowy (coś jak 554) skoordynowana ze 149 nie ma sensu. Ale puszczanie trzy razy na dobę przeguba pod kopalnię to jest co najmniej nieefektywne. A ile razy tym jechałem tyle razy jechał pusty (max kilka osób).

Niestety w RJ 08/09 na linii Katowice -Oświęcim wszystkie pociągi są pod znakiem zapytania. A jest ich zaledwie 4 .
Niech może KZK GOP nie zawiesza kurs. do Bierunia Nowego .

czyli 1 wylatuje. PKP wyraźnie dąży do tego, aby zostały tylko "służbowe" przed siódmą i po trzeciej.


A PKS Oświęcim taki sam przewoźnik jak każdy inny. Więc nie jest problem w oparciu o PKS a w linii i rozkładzie.

Osobiście wolę twarde siedzenia niż trupy PKMu Stołecznego. 149 jeżdżę od 1 września trzy razy w tygodniu i w piątek zastanawiałem się, czy nie wysiąść w Mysłowicach pod dworcem i iść na pociąg. Pociąg wyjeżdża 40 minut po autobusie i jest tylko 10 minut później...

Współczuje Ci jesli jeździsz poc. 43026 .

chyba będzie trzeba stracić 1,30 zł na znaczek...

Wiadomo, że jak PKP likwiduje, to pociąg najbardziej obłożony. Niby to tylko 2 dni w tygodniu, ale pociąg zawsze wygodniejszy niż autobus. Od razu niech wytną wszystkie pozostałe. Przecież PCC zapłaci więcej za puszczenie w to miejsce towarowego, a i CARGOwe nie będą musiały w Ymiline bezczynnie stać. Który wylatuje z Oświęcimia?

Oto właśnie jak PKP pozyskuje klientów.

Dla tej linii jest ratunek , podniesienie prędkości z 30km/h na 90km/h , tak jak to to było 4 lata temu . Poprostu jest zabardzo zaniżona prędkośc na tej linii , więc nie dziwuj się że ludzie rezygnują z usług PKP . Rzeczewista predkość poc. od Kosztów do Mysłowic ma być 50 km/h . jest to specjalnie zaniżanie prędkości .

No jak nie ma czym jeździć to rezygnują.
W gruncie rzeczy nie znam się na tym, ale szyny wyglądają ładnie. Może warto zwrócić komuś uwagę?

Do PLK .
Ale to już moze być zapóźno ,gdyż przewozy pasażerskie znikną .

to jakieś pewne informacje? (o likwidacji 43026/zawieszeniu ruchu pasażerskiego)

Jakbym napisał do PLK to prawdopodobnie nie otrzymałbym odpowiedzi albo napisaliby, żebym się cieszył, że w ogóle coś jeździ. Raczej trzeba zwrócić uwagę PR-om, jakiemuś urzędnikowi miejskiemu/wojewódzkiemu. No i samemu nic nie wskóram (a wielu ludziom, szczególnie uczniom, ten pociąg życie ułatwia)

Niech więcej osób napisze, jeśli jeździsz tym pociągiem możesz przekazać informację o takich planach, można zachęcić do wysłania listów do PR i urzędników, podać adres, mogę się dorzucić do sfinansowania znaczków;)
Można mieć nawet gotowy formularz niech tylko podpiszą w pociągu:)

Zawsze to chyba lepsze niż nic nierobienie.

ale najpierw muszę mieć potwierdzenie o jakichś konkretnych zmianach. Bo raczej na plotki/informacje na TramSilesi (z całym szacunkiem dla Administracji wielu nie wie nawet o istnieniu portalu) nikt nie zareaguje. Akurat tym pociągiem jeżdżę dwa razy w tygodniu więc z szepnięciem słówka tu i tam nie będzie problemu (każdy, kto wgłębił się w strukturę regionalnych składów wie jak rozchodzą się informacje w pociągu :) ). Jak już będzie coś wiadomo, to zawsze istnieje portal petycje.pl


Nie możemy czekać z złażonymi rękami. Jak sami nie weźmiemy spraw w swoje ręce to dobrze nie będzie nigdy! (dotyczy to całości komunikacji a nie tylko tej linii)

Nie ma planów likwidacji żadnego z pięciu par pociągów na linii Katowice - Oświęcim, a więc i poc. 43026. Tyle z PR-ki - zdziwilibyście się, ile osób czytuje nasze forum ;)

No to choć tyle dobrze:)
Oby pozostałym liniom się podobnie "udało" zwłaszcza, że potrzebujemy nowych połączeń(jeśli kolej ma być zauważalna przez potencjalnych podróżnych) a nie kasowania istniejących....

wiele czyta, jeszcze więcej nie... w końcu to (raczej) portal miłośników...
Fakt faktem, że liczby imponują :)

Jak już nie ma planów likwidacji to może jakieś nowe...?
Do kogo trzeba by się w takiej sprawie zwrócić? (burmistrza, wójta,marszałka, prezesa PR-ów?) Nie żebym sam chciał pisać ale są naiwniacy... :)

Dobrze by było, ale...w regionie póki co ubywa.
podobno 1/3 z tego co miało być do Tych Miasta oraz 10 na Gliwice - Bytom.
a reszta?

Nawet dzięki zbliżonym/lepszym cenom ciężko przyciągnąć/odzyskać pasażerów jeśli autobus jedzie często i wiadomo kiedy a pociąg parę razy dziennie i tym bardziej bez żadnego taktu ułatwiającego zapamiętanie.

Ciekawy jestem jak teraz jest w 870 - ile osób jeździ Katowice - Gliwice z biletami jednorazowymi(bo miesięczny to inna historia trochę) i w szczególności bez ulg.

O ile w ogóle przyjedzie i ni będzie spóźniony:)

Znakomita większośc posiada tam bilety okresowe, zawsze tez sie ktoś trafia bez biletu. A bez ulg, trudno powiedzieć, zalezy od kursu, ale jednak w dużej mierze jest to linia studencka.

Odkąd jeżdżę (czyli miesiąc) na R149 zdarzyło się jedno opóźnienie o całe 5 minut (oczywiście nikt nie był łaskaw poinformować pasażerów) opóźnienia pociągów regionalnych raczej się nie zdarzają (nie wiem jak z innymi, kiedy ja jestem na tzw. dworcu prawie wszystko jeździ planowo). Rzecz jasna dalekobieżne to inna bajka...

Chyba, że mam fuksa :)