» forum

Ostatnio? 2 lata temu. I nie ZTM tylko MZA.

Ech, w Poznaniu duża część jeździ w reklamach i da się spokojnie odróżnić, która bryka jest czyja- chociażby po przedniej ścianie, albo po czcionce numerów bocznych.

Tyle, ze za stosowne zostaly by uznane pewnie dwa malowania, pod presja PKMow. Zolty - pkm gliwice i katowice takie maja, drugie bialo-czerwone - sosnowiec takie ma a swierklancowi niewiele do nich brakuje w nowym malowaniu ;).

MZA jest jednym z przewoźników jeżdżących dla ZTM. A autobusy kupione w 2006 roku nadal jeżdżą i nadal są pomalowane "na gdańsko". Sprawa jest więc nadal aktualna.

Po pierwsze to MZA są właśnie komunalnym przewoźnikiem i to jest tylko potwierdzenie tezy, ze komunalnemu wolno więcej. A po drugie w warszawie robi sie zgoła większe cyrki z malowaniem, akurat nie w tej trakcji ale zawsze.

O żadnej presji nie powinno być mowy. Organizator wymaga, wszyscy się podporządkowują albo niech idą na Ustrzyki Dolne.

Te autobusy są 3. Słownie: trzy. Na około tysiąc wszystkich innych. Co próbujesz udowodnić w tym wątku? Że skoro w Warszawie trzy autobusy mają inne barwy niż miejskie to znaczy, że gdzie indziej (np. w GOPie) w ogóle nie trzeba barw ujednolicać?

Taka sytuacja jest możliwa jedynie przy niewielkiej sile wykonawców. Może taka sytuacja zajść wtedy, gdy za takim pomysłem stanie ten, kto za ich pracę płaci. Tzn. że jeśli chcesz by autobusy w Gliwicach były żółto-niebieskie to musisz udowodnić "velkemu strategowi", że to ma sens. A czy to możliwe ;)

Weź się przewiń kilka postów wcześniej i sobie przypomnij, skąd się wzięła ta Warszawa.

IkarusFan4417: "To ma z GOP-em nie wiele wspólnego, ale nie dawno prezes ZTM-u Warszawa napisał na czacie, że nie ważne jest malowanie, tylko nowoczesne autobusy."

butthead: "Tylko że tak się składa, że akurat w sieci ZTM Warszawa to malowanie autobusów jest jednolite."

mieszko966: "Ostatnio właśnie nie jest, bo dostali za pół darmo kilka sztuk MANów pomalowanych "na gdańsko". Zapewne do tego właśnie odnosił się prezes ZTM."

I tylko tyle chcę udowodnić, że w ZTM nie ma już w pełni jednolitego malowania. Nie ma tu żadnych gopowskich podtekstów.

Napewno ludzie będą bardzo skonfundowani, jeżeli natrafią na jednego z tych MANów w innym malowaniu niż cała Warszawa, który poza innym odcieniem koloru (biały zamiast żółtego) ma resztę na miejscu. Pozatym pasażerowie w Warszawie powinni się zorientować, że pojazd należy do innego organizatora po... kasownikach (no chyba że gapowicz ale co ich to obchodzi...).

Jest jednolite, bo ułamek procenta taboru nie robi różnicy. Idąc Twoim tokiem rozumowania należy stwierdzić, że nawet Gdynia nie ma jednolitego malowania, bo na paru autobusach jest inaczej pomalowany niebieski pasek, czy zderzak, a zdaje się jeździ nawet obecnie jeden autobus cały biały.

Parafrazując wypowiedź Daro85: 99,9 =/= 100. ;)

Trafiły się fajne sztuki MANów (dobrze wyposażone) to MZA wykorzystało okazję. Czytając opinie pod ich pierwszymi zdjęciami na TWB można zauważyć że warszawscy MKMowie nie byli temu przychylni iż MANy nie posiadają kolorów warszawskich. MZA poczeka aż minie gwarancja na powłokę lakierniczą i wtedy napewno przemaluje te wozy. Poza tym tam teraz to tramwaje warszawskie mają dylematy w kolorystyce taboru ;-)
Chciałbym aby chociaż w przetargach pojawiało się zalecenie odnośnie barw (tak na początek)

Ekhm- to może zaczniemy od podstaw: jaka jest różnica między podejściem systemowym, a sytuacyjnym?

http://www.phototrans.eu/14,392079,0,So ... _8042.html
Widać że da się wprowadzić wymaganą kolorystykę nie przemalowując wozów ;)

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... e_nie.html

Ujednolicenie barw autobusów i tramwajów świadczących usługi przewozowe dla KZK GOP było by ogromnie ważnym ułatwieniem dla korzystających. Już kiedyś to pisałem ale Mądrzejsi ode mnie na tym forum twierdzili, że nie mam racji. Problem jest już w samych Katowicach. Dla przyjezdnych chcących skorzystać z autobusu kłopot sprawia to, który autobus jest z KZK. W samym centrum Katowic kursują autobusy przewoźników przeróżnej maści: PKM Katowice, Sosnowiec, Gliwice, Jaworzno, Tychy i szereg prywaciarzy typu Kłosok, Transkom, H. Polak, Sedbaz i inni. Każdy w innych barwach. Skąd taka osoba jaką jest moja znajoma studentka pochodząca z Ostrowca Świętokrzyskiego ma wiedzieć czy wsiadła we właściwy autobus? No na upartego ktoś tu zaraz wyskoczy i powie, że trza patrzeć na naklejkę dla kogo jest świadczony przewóz. No ok klar tylko co bardziej się rzuci w oczy? Barwa autobusu przewoźnika? Czy też mała naklejka dajmy na to MZKP, która jest niekiedy nieczytelna. Pół biedy jeśli bus nie jest oklejony reklamą. Ja popieram pomysł Pana Prezydenta Piekar Śl. Temat trzeba nagłośnić temat i ułatwić życie przynajmniej przyjezdnym w tym względzie.

już taki projekt był, oczywiście upadł, bo nikt w KZK nie uznał za stosowne go wprowadzić. Oprócz malowania zawierał centralną numerację wozów, kodów kasownikowych i parę innych rzeczy.

Niewątpliwie zmiana kolorystyki taboru nie jest najpilniejszym zadaniem dla poprawy jakości transportu zbiorowego w regionie, ani sama z siebie nie spowoduje np. większej punktualności, ale nie przeszkadza to w jej wprowadzeniu. I wbrew twierdzeniom nie musi nic kosztować, bo autobusy się co jakiś czas maluje albo wymienia jednego używańca na innego, więc koszt jest żaden (tak, wiem, niektórzy nie malują w ogóle, ale to ich problem). Koszt porządnego lakieru na jeden autobus to jest max kilka tysięcy złotych, wystarczy to przeliczyć na 4-letnią pracę eksploatacyjną i wychodzi ułamek grosza na kilometr. Problem jest tylko z nowymi autobusami, których się nie maluje przez dłuższy czas, no ale trudno. Na katowickich i gliwickich można dokleić niebieski pasek.

Natomiast co do samej kolorystyki to w przypadku GOPu zawsze będzie z tym problem, bo trudno znaleźć jedno pasujące do wszystkich rozwiązanie. Można po prostu wymyślić jakieś kolory z sufitu (byle ładne, ale nie nawiązujące do niczego konkretnego) i już. Choć mnie osobiście żółto-niebieskie nie przeszkadza ;) Kremowo-czerwony też.

Poza tym, tak jak już adam86 napisał, projekt ewidencji i oznakowania taboru w KZK już był (w 2006 roku). Najpierw bez specjalnego przygotowania poszedł do upadłego przetargu na 146, ale potem został doszlifowany, uzgodniony ze wszystkimi świętymi i był gotowy do wdrożenia. Zabrakło jednak ostatecznej decyzji. Jego idea nie polegała jednak tylko na tępym wprowadzeniu nowych kolorków tylko na wprowadzeniu mechanizmu w którym KZK byłoby w stanie zapanować nad pojazdami jakie jeżdżą w sieci.

może i nie jest najpilniejsza - ale widok odrapanych autobusów w pełnej palecie barw tylko utwierdza w przekonaniu o bałaganie w ofercie przewozowej KZK GOP
czemu wszędzie można mieć (piszę o cywilizacji :) ) autobusy/tramwaje jednolite tylko na Śląsku miliard przewoźników i miliard kolorków