» forum

Żadnych kresek nie stawiasz, wpisujesz ile wyszło, weszło i pozostało. W przegubie liczą dwie osoby i po kółko poprawiacie wspólne liczenie.

Żadnych kresek nie stawiasz, wpisujesz ile wyszło, weszło i pozostało. W przegubie liczą dwie osoby i po kółko poprawiacie wspólne liczenie.

Nie ma to większego sensu. Robiłem przeguby na jednego i lepsze jest kilkukrotne przejście w trakcie kursu przez autobus samemu i skorygowanie pomiaru, niż kombinowanie na końcu kursu, jak zrobić, by było zero.

Lepiej dać wyższą stawkę (bo przeguba trudniej się robi i czasem trzeba się solidnie nachodzić, by mieć dobry wynik), niż dawać dwójkę ludzi. Natomiast jak widzę, jak niektórzy mierzą (na przykład wóz full nabity, a ten / ta ostro siedzi i coś niby pisze, czy też wpisuje przy niewłaściwym przystanku, bo nie zna w ogóle trasy), to na miejscu zlecającego z miejsca bym wywalił za fuszerkę.

Tak jakby organizatora to w ogóle obchodziło co kto wpisuje.

Natomiast jak widzę, jak niektórzy mierzą (na przykład wóz full nabity, a ten / ta ostro siedzi i coś niby pisze, czy też wpisuje przy niewłaściwym przystanku, bo nie zna w ogóle trasy), to na miejscu zlecającego z miejsca bym wywalił za fuszerkę.

Generalnie zgadzam się z Tobą ale czasem zdarza się tak że dostajesz listę z nieaktualnym spisem przystanków - ja osobiście tak miałem licząc T23, miałem na liście przystanek którego w czasie pomiarów nie obsługiwano - akurat trasę znałem ale dla kogoś, kto nie zna będzie to problem i na końcu trasy mu zostanie jedna wolna rubryka.

No, tylko, że chodzenie przez wóz nawalony po dach czasem, jest nieco kłopotliwe. Szczególnie jęsli to ma być np citadis.

No więc właśnie tak to widzę... Rytuał, który musi zostać odprawiony :-(

Citadis do liczenia to nie powinien byc taki zly, szczegolnie porownujac do 105N, bo przynajmniej rozne poziomy podlogi, drzwi odskokowe itp., wiec nawet z niskim wzrostem mozna cos pomanewrowac.

Przy poziomach zapełnienia E i F pozostaje szacunek z granicą błędu. A co do Citadisa - nie wypowiem się od strony praktycznej, bo nie mam wystarczającego doświadczenia.

np. ja się spotkałem ze skalą 1-8, gdzie 1- to zajęte pojedyncze miejsca siedzące, 8- ludzie pozostali na przystanku.

Zapodasz cytowanie, czy jedynie "spotkane w praktyce"?

Dla opisania wskaźnika rzeczywistego [%] napełnień pojazdów można posługiwać się
podaną niżej skalą:
- 0 – brak pasażerów,
- 1 – kilku pasażerów,
- 2 – zajęta połowa miejsc siedzących,
- 3 – zajęte miejsca siedzące,
- 4 – zajęta część miejsc stojących (prześwity między pasażerami na szerokość okna),
- 5 – zajęta część miejsc stojących (bez prześwitów szerokości okna),
- 6 – brak prześwitów miedzy pasażerami (pasażerowie nie przylegają do siebie),
- 7 – brak prześwitów miedzy pasażerami (nie ma wolnych miejsc pomiędzy stojącymi),
- 8 – brak ruchu „plecy na drzwiach” (tłoczno),
- 9 – tylko na przystankach – nie wszyscy pasażerowie wsiedli.

Jak tak sobie przeglądam różne dokumenty to nie widzę żadnej skali kanonicznej. Ustalić sobie można ją dowolnie, tu cytat z Poznania:

;) czasem można wpisać np. 200 osób w U18, albo 150 w U12 ;).

Co nie jest niemożliwe. Raz jechałem Jelczem 120M i naliczyłem ok. 170 osób. Taak, nie było błędu pomiaru - ludzie np. siedzieli po troje, a nawet czworo (sic!) na siedzeniach, stali pomiędzy siedzeniami i wykonywali inne sporty ekstremalne.