» forum

Bynajmniej.

Ale wracamy do tego o cyzm ja mówie, to dzieki wyborom może się cokolwiek zmienić, a nie dzieki wylewaniu gówien na ulicę.

Przy czym nie masz pewności, czy bez manifestacji Baran nie byłby po raz kolejny wybrany. Po wtóre, mieszkańcy Będzina w pewnym stopniu pokazali, że im na tramwajach zależy. Nawet w demokracji wybory nie są jedyną drogą rozliczania władzy.

Już widzę jak wybory wyleczą tą chorą ogranizację komunikacji miejskiej. Chyba za Śmiałka aż tylu cięć w komunikacji nie było. No tak najlepiej uważać że Pan U. to marionetka w rękach bezdusznego zgromadzenia związku.

Nie uleczą, bo do władzy pchają się politykierzy, którzy nie mają pojęcia o tym o czym mówią...



ROTFL

Baran nie zostanie wybrany, gdy ktoś pokaże, że jest lepszym kandydatem od Barana. A to, ze pójdę i obrzucę np. Frankiewicza jajami (mmmmmmmmmm ;)) to nic nie da, bo żeby zaszły zmiany to trzeba w norce pod Kędzierzynem odnaleźć kogoś, kto zastąpi tego Pana.

Akurat w Będzinie jest tak fajnie, że Baran się już prawie wszystkim okręgom naraził, więc raczej bądźmy dobrej myśli.


Jak się usunie jednego to zawsze znajdzie się następca, do polityki ludzie się pchają. I może będzie nawet mniej nieudolny od poprzedniego (bo będzie żył ze świadomością, że może dostać jajkiem)

To nie pozwól na wydłużenie okresu w swoim opisie i jako wybitny specjalista ds. miasta Gliwice stań w szranki z Zigim z hasłem "Ekologia na szynach" :P

Jak już się trzymać tego żartu to myślałem o innym haśle ;).

To tak w dużej mierze jest serio powiedziane. Spróbować warto ;> Jakie hasło? :D

Wrzucam tu bo nie znajduję innego miejsca.
Zdarzenie z przed kilku dni. Dojeżdżam na przystanek końcowy już kilka minut po planowym czasie odjazdu. (powód korki w godzinach szczytu) Muszę wyjść do WC i słyszę komentarz: "Nie dość że opóźniony to jeszcze spacery urządza sobie." Przyznam że po takim komentarzu totalnie zmieniło się moje postrzeganie pasażerów.

Jak ja słyszę co niektóre komentarze na ulicach to dziwię się, że nie spada kowadło z nieba.

Ale trzeba się przyzwyczaić i czasem uśmiechnąć ;)

Zaraz o bilet przetrzepać - nie ma wypad. Po coś te legitymacje dają ;)

No faktycznie pozostaje sie tylko usmiechnac, bo nie ma na to rady, a po co sie wkurzac z byle powodu ;). Wiekszosc ludzi musialo by sie czasem zastanowic glebiej, zeby pewne rzeczy zrozumiec.
Swojego czasu kilka(nascie) miesiecy temu na Kopernika na 43 nie przyjechala szczytowka, przyjezdza 133 i jakas inteligentna rzuca do drugiej "nie moglby jechac za niego ?". Ciekawe co by powiedziala gdyby jej ktos w robocie powiedzial "dzis pracujesz za kolezanke, a o przerwach na cokolwiek zapomnij" ciekawe co by wtedy powiedziala.

Nie chcę zakładać nowego wątku, bo poniekąd ma to związek z punktualnością. Chcę Was forumowiczów zapytać o to bo my w naszym kręgu nie możemy się dogadać. Mianowicie jak kasuję bilet godzinny za 4zł i jadę np dzisiaj 126 z Katedry na Trynek, który 3 przystanki jechał ponad godzinę. Mam prawo przesiąść się na inny bus skoro normalnie bus pokonuje trasę w około 10 minut? Czy byliśmy frajerami i zamiast skasować za 3 przystanki 2,40zł daliśmy 4zł bez prawa przesiadki i jesteśmy stratni w przeciwieństwie do KZK, który ma dodatkową kasę.

Niestety nie masz takiego prawa, z tym, że ja bym na żadną kontrol dzis nie liczył:P

Gdybym wiedział, że jest taki korek to bym poszedł pieszo. 10 minut busem to ok 20 minut dla mnie na piechotę. A tak z innej beczki pewnie chodzi o ulicę Rybnicką i władze chyba nic nie robią by z tym coś zrobić. Jakieś poszerzenie drogi?

Dobre ;)

Kolega miał na myśli poszerzenie drogi celem dodania buspasa ;) ...

A jak to jest w przypadku gdy bus nawali. Dzisiaj 850 o 10:50 nie pojechał w ogóle a wszyscy skasowali bilety. Coś mu tam zamarzło kierowca próbował i nic. Czekaliśmy aż do 11:35 na następny. I pojechaliśmy. Zaraz wpadła kontrola. Babka co jechała do Gliwic skasowała o 10:50 bilet za 4zł. Spytała się kontrolera czy może na nim pojechać z tamtego 850 do Gliwic a on jej powiedział, że może każdym jeszcze przez 15 minut. Więc jak to w końcu jest? Rezerwa nie dojechała. Następny 45 minut później. 280 już do Bytomia nie jeździ, a w soboty nie kursował. Pociąg wg nowego rozkładu jest po 9 i po 12tej. Co robić. Kupować jednodobowy i tracić pieniądze? Nie kasować biletu i jechać na gapę bo autobus się może rozkraczyć? A może kasować 4zł razy 2.
Może warto zainwestować by kontrolerzy i infolinia mówili jednym głosem.

A po co masz wogóle kasować godzinny na tak krótkim odcinku i przy okazji przepłacać? Przecież tu spokojnie wystarczy skasować za 2,40. Przynajmniej możesz jechać ile chcesz a nie tylko godzinę, i to nie przepłącając.