» forum

mam male pytanko
mianowicie: jak dzialaja zwrotnice?? chodzi mi tutaj o przypadek [taki jak jest naprzyklad na lagiewnikach(za przystankiem osiedle na wzgórzu).
jak to dziala ze 17 skreca tam w lewo a 7 jedzie prosto i to bez przezucania zadnej wajchy??sa tam jakies czujniki czy co??

Niektóre zwrotnice trzeba przestawiać ręcznie, a większość ma napęd elektryczny i tzw. "sanki" powieszone na trakcji. W zależności od sposobu przejechania przez sanki (z poborem prądu lub na wybiegu) zwrotnica przestawia się odpowiednio w lewo lub w prawo.

A jak wygląda zwrotnica Chebzie Paweł? Tam na trakcji nie widać sanek. Czy zwrotnica ustawia się sama podczas przejazdu tramwaju jadącego z Goduli lub Lipin?

No skoro nie ma sanek to jest normalna zwrotnica którą trzeba przestwić wajchą bo jak jedzie pociąg z przeciwnego kierunku (z Lipin lub Goduli) to tak zostaje ustawiona.

A czy dużo jest takich ręcznych zwrotnic w GOPie?

lesiu napisał:

Tak, ale na mijankach(i nie tylko)zwrotnice po przejezdzie z kierunku przeciwnego utrzymują położenie pierwotne. W Chebziu na Pawle jest chyba inaczej. Dyspozytor w Chebziu(5221) w zależności co ostatnie przyjechało z Pawła(9 lub 11,17)wypuszcza pierwsze to co ustawiło zwrotnicę na Pawle, co czasem jest denerwujące. Czy moja dedukcja jest słuszna?

Na mijankach musi tak być :-) (W BAHN to zostało przez Krzyśka ładnie po polsku nazwane 'zwrotnica odskokowa ;-) ) . Ja się nie spotkałem z tym, żeby dyspozytor puszczał pierwsze to co przyjechało - odjeżdża chyba najpierw 11/17 a za nim 9 (jeśli akurat się tak trafi).

Oczywiście, że są sanki. Jedyny rozjazd przekładany ręcznie w planowym ruchu osobowym na sieci tramwajowej w GOP jest na placu Sikorskiego w Bytomiu (był jeszcze drugi - wjazd na pętlę przy dworcu PKP w Zabrzu, ale jak wiadomo to już historia).

Rozjazdy na mijankach mają zabudowane tzw. zwrotnice sprężyste - jest po prostu sprężyna, która odbija iglice w pierwotne przełożenie.



Kolejność przyjazdów i wyjazdów nie ma nic wspólnego z wajchą na Pawle.

Warto jednak dodać, że w praktyce wiele napędów zwrotnic jest już tak bardzo wyeksploatowanych, że nawet prawidłowe przejechanie pantografem pod sankami nie gwarantuje dobrego ustawienia iglic... I wtedy trzeba oczywiście tramwaj zatrzymać i wyleźć przestawić zwrotkę ręcznie.

Na przystanku Szombierki Kościół motorowy też musi wyjść i wajchą zwrotnicę ustawić albo w kierunku na Godulę (linia9) lub na Bobrek (linie 5, 18, 30). Chyba że się coś już zmieniło.

Jest również zwrotnica ręczna w Bytomiu przed przystankiem "Bytom Sąd" - jednak tam automat jest totalnie zbędny (z tej zwrotnicy korzysta jedynie 38, by wjechać na trase) :wink:

Tam również są sanki. Oczywiście czasami nie działają.

To nie jest rozjazd wykorzystywany w planowym ruchu osobowym, a jedynie do wyjazdów na trasę. Czytaj uważnie. Takich wajch jak powyższa są dziesiątki na sieci i jeszcze więcej na zajezdniach.

Oj. :shock: .....Co do zwrotnic na linii 9 (jeżdżę nią codziennie) to na Pawle nigdy nie było automatu, a na trakcji to tylko są łaty..a zwrotnica jest w fatalnym stanie( wymontowano sprężyny dlatego nie odskakuje), co do Szombierek to też zwrotnica jest cały czas obsługiwana ręcznie, tam trakcja jest w lepszej "kondycji", ale sanek na niej nie było i nie ma.....może kiedyś doczekamy, że na Godulę będą prowadziły automaty...

Eee, bez jaj - serio tam nie było nigdy sanek???

No Memphis jak tramwaje kocham, odkąd żyję nie było dnia gdy któraś zwrotnica zadziałała automatycznie :wink:

D@nielson napisał:

No właśnie. Coś mi z tymi sankami na Pawle nie pasowało. Zwrotnica rzeczywiście w fatalnym stanie, ale podgrzewanie działa bez zarzutu.

To jedyna rzecz chyba, która działa tam bez zarzutu :wink: pomijając oczywiście sygnalizację ręczną...

A sygnalizacja ręczna! Byłem kiedyś świadkiem jak w Chebziu motorniczy 11 lub 17 chciał przełaczyć sygnał właśnie na Pawła i..... ze skrzynki bychneła kupa ognia. Potem jeździli na radio.