» forum

http://edroga.pl/rozmaitosci/wiadomosci-drogowe/2800-nowa-ulica-w-gliwicach

No to ciekawe jak ten problem zostanie rozwiązany. Na dworcowej aż do torów kolejowych stoją kamienice. Wyburzeń się nie ominie. Kiedyś w tym miejscu istniała droga lecz, gdy rozbudowano stację przejazd przez taką ilość torów był niemożliwy z uwagi na blokadę przejazdu przez często jeżdżące pociągi. Stare mapy, do których dotarłem dobrze obrazują krzyżówkę w tym rejonie drogi z linią kolejową. Zresztą każdy kto stanie na Tarnogórskiej tuż przy torach to zauważy po drugiej stronie torów dalszą część drogi. To już dworcowa. Podobne miejsca są w Zabrzu, na Chebziu czy w Katowicach.

Nie, nie Dworcowa. Przeczytaj uważnie i na mapę spójrz.

A przepraszam zwracam honor. Rzeczywiście to ulica Na Piasku. Z rozpędu napisałem ale przepraszam. Po przedłużeniu za placem Piastów jest dworcowa. Na północnym końcu Na Piasku łączyła się kiedyś ulica Witkiewicza. Tuż przy torach.

Kamienice jak kamienice ale na ul. Na Piasku, przy samych torach znajduje się niewielki stary cmentarz żydowski. I to może być prawdziwy problem a nie kamienice.

Przecież w zalinkowanym powyżej artykule jest napisane:
"Inwestycja ta nie naruszałaby zabytkowego cmentarza żydowskiego. "

Z tego co kojarzę, to ostatnia wersja mówiła o wiadukcie kolejowym nad zwykłą drogą w wykopie. Wcześniej miał być tunel, ale coś tam się pozmieniało w PKP.

Tu jest oryginał artykułu na stronach UM, wraz z planem, tylko podobno ten plan jest bardzo poglądowy i może się zmienić.
http://gliwice.eu/aktualnosci/zycie-i-styl/powstanie-nowa-droga

No to piękna betonowa pustynia w centrum będzie ;)

Bardzo ciekawie to wygląda w kontekście ustawy Prawo wodne i zapisów dotyczących retencji wody, ale ponieważ polityka gminy nie narusza w sposób oczywisty ustawy, ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Za to efekty będą oczywiste. Przyjdą trochę większe, niż średnie opady i zaś będzie centrum miasta pływać.

Hmmm, tego typu rozwój miasta przypomina jako żywo metody stosowane np. w powojennej Warszawie i Wrocławiu, czy Katowicach. Tam w miejsce historycznie ukształtowanej tkanki miejskiej zdecydowano się zaimplementować szerokie aleje, z niemalże całkowitą kreacją nowej zabudowy. Jak to się skończyło, wszyscy widzimy przejeżdżając przez centra tych miast. W Warszawie drażni bałagan architektoniczny rejonu Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich (każdy budynek z innej parafii, prawa strona kamienice, lewa bloki- place tworzone kosztem całych kwartałów), zaś we Wrocławiu z kolei punkty łączenia nowej infrastruktury z historyczną (np. rejon Mostu Grunwaldzkiego) rażą nienaturalnością i są generatorami zatorów drogowych. Ale i Wawa i Wrocław zostały zniszczone w trakcie wojny- więc miejscami odtworzenie pewnych budowli nie było możliwe.
W Gliwicach za to mają "innowacyjny" i "genialny" pomysł rewitalizowania jednej części miasta kosztem drugiej. Ja powtórzę swoje zdanie- za parę lat gdzieś musi się żyć najgorzej- dlaczego nie akurat tam. Ale tak to bywa, gdy ktoś wzoruje się nie na dobrych praktykach, ale na patologii.

Szkoda, ze w Gliwicach są różne eksperymenty obecnego samorządu...
Połączenie S-N w tym mieście może być, tylko czemu kosztem kamienic, czy cmentarza?

A nie można by tak przedłużyć Piwną i połączyć z Tarnogórską w okolicach krajcoka Świętojańska/Opolska? Wiem, że tam też jest zabudowa ale przynajmniej C.H. Forum by nie stało w takim dziwnym miejscu.

Moim zdaniem to powinno być zrobione zupełnie inaczej, ale w Gliwicach mają swoich szpecjalisztów...

Masz na myśli pewnie bardziej rejon pl. Społecznego z gustownymi estakadami. Wieloletnia koncepcja (> link) zakłada odtworzenie w tym miejscu pełnowymiarowej zabudowy. Abstrahując od traktowania w tej wizji tramwaju po macoszemu i tak wydaje się to lepszym pomysłem od wizji zabudowania całego centrum Gliwic nowymi ulicami.

Huhu- to po 70 latach wykopią się ze zniszczeń wojennych ;). I bardzo dobrze, choć to nie ostatnie miejsce, gdzie troszkę Wrocław okaleczono. Ale na szczęście troszkę, a nie bardzo tak jak Katowice. Gliwice idą jednak drogą Katowicką- tam przede wszystkim powinno się jakoś połączyć koncepcję obwodnic z rewitalizacją centrum, a nie tak naprawdę tworzyć dwa wykluczające się projekty.

Już prędzej mogliby zmodernizować rejon Pl.Piastów/Jagielońska/Dworcowa.
Światła i ludzie przechodzący koło Piasta i banku powodują ciągły stop and go i zwiększają korek na Piwnej. Rozsądnie zrobione skrzyżowanie odciążyłoby Piwną taniej od nowej ulicy. A później i tak samochody by stały w jeszcze dłuższym korku na Dworcowej. Szczególnie na pasie do skrętu w Jana Pawła 2.

Mamy dobre wzorce. Houston: http://www.islandia.is/lhm/images/parking-houston.jpg

szkoda tylko, że cywilizowany świat już pojął, że to droga donikąd.

Też mam takie obawy... Te plany idą w zupełnie niewłaściwą stronę... A obwodnicy w Gliwicach ciągle nie ma, od 30 lat... Przepraszam, powstał zatrważająco długi odcinek od Andersa do Sowińskiego. No i kilkusetmetrowa końcówka, którą zbudował Carrefour (i chwała mu za to).

Gorzej, niż jest obecnie na pewno po tej inwestycji nie będzie. Dla potwierdzenia moich słów wrzucę panoramę tego miejsca.
http://www.norc.pl/pano/EFtfruPr/

Na obrazku najlepiej może tego nie widać, ale te kamienice (do wyburzenia idą te w tle) to nie są jakieś dzieła sztuki, a o tym bajzlu na pierwszym planie to nawet nie wspomnę.

Dzięki tej inwestycji każdy będzie miał w mieście swoje miejsce: ciąg od Dworca PKP, przez Zwycięstwa i całe Stare Miasto dla pieszych, a ciąg Tanrnogórska-Na Piasku-Dworcowa dla samochodów. Ta droga wcale nie wyklucza ani budowy obwodnic, ani tym bardziej rewitalizacji centrum (centrum Gliwic stanowi przede wszystkim Rynek).

Na pewno to tam będzie znacznie większy ruch niż teraz. A czy będzie lepiej zobaczymy. "Lepiej" to jest pojęcie względne.



Hihi, od 16 lat nie posprzątano tego burdelu, co w tym czasie robiły władze miasta? Cytując niejakiego "mieszka" z pewnego bloga "weź się chłopie w końcu do roboty" :P:P



Ja i tak uważam, ze to jest dewastowanie jednej części miasta na korzyść drugiej- zresztą ta część miasta uwzględniając przeprowadzane projekty już jest stracona na amen. I to bez względu na drążenie tuneli czy wytyczanie jakichś tam bulwarów- bez względu na wygląd obszaru XIX-wieczna tkanka miejska nie powinna byc nijak ruszana, a tym bardziej nie powinno się realizować projektów przystosowujących pomysły z początku wieku do obecnego ruchu. Zresztą ja się bardzo dziwię, dlaczego ktoś wyznacza centrum komunikacyjne miasta wewnątrz zabytkowej zabudowy.

Ruch pozostanie ten sam. Tylko rozłoży się na stary wiadukt na Piwnej i ten nowy wiadukt. Dzięki temu zwiększy się jedynie przepustowość.




Po pierwsze, nikt nie wyznacza centrum komunikacyjnego. To centrum komunikacyjne jest tam od dawna. Jedyne co się dzieje, to jego przebudowa i usprawnienie ruchu poprzez likwidację wąskich gardeł. Po drugie, ta część miasta od zawsze była "stracona". Dokładnie od czasu, gdy powstały tam pierwsze zakłady przemysłowe. Obecnie i tak jest to dużo przyjemniejsze miejsce, niż gdy działała jeszcze pobliska huta. Samej XIX-wiecznej zabudowy jest tam niewiele. Więcej jest chyba XX-wiecznej (z powojenną włącznie). Tak czy inaczej, gdzieś ten miejski węzeł komunikacyjny być musi. Jeśli nie tam, to gdzie?

Aleś naiwny :P. Niestety zbyt wąsko pojmujesz temat ;). Przepustowość się oczywiście zwiększy, ale cóż z tego, skoro za chwilę pojawi się tam nieobecny w tej chwili generator ruchu w postaci DTŚ i drugi w postaci kolejnego centrum handlowego.



Tyle, że ten węzeł już osiągnął przepustowość graniczną. I to nie w ciągu ulicy Piwnej, tylko w ciągu ulicy Jagiellońskiej. Dalsza rozbudowa to tylko i wyłącznie wyburzenia. Zresztą takie obszary powinny być chronione i tak czy owak powinno się dążyć do ograniczania ruchu w tym rejonie. Dobrze, ze wywalono stamtąd DK78, ale kolejnym krokiem moim zdaniem powinno być najpierw zbudowanie wschodniej obwodnicy śródmieścia od Zabrskiej w dół do Pszczyńskiej. I potem mozna kombinować np. z zamknięciem fragmentu Piwnej przy browarze (w końcu nowy dworzec ma być w Focusie), częściowym wyłączeniem Dworcowej (ot nawet można jeden pas przeznaczyć pod parking), a cały ruch przez centrum puścić dwukierunkowo Częstochowską. A co do samej Jagiellońskiej dzięki temu tracisz dwa obciążone skrzyżowania w centrum i cały ruch wyrzucony na skraj centrum miasta.