Teraz jest Cz 18.04.2024, 23:49

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Post Tytuł:
Napisane: Śr 8.12.2010, 8:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Ludw_K napisał(a):
Nie wiem czy to jest aż taką regułą, a jeśli, to wyjątków od niej jest nie tak mało. Takie myślenie jakie przedstawiłeś, aczkolwiek - nie przeczę - oparte o fakty jest bardzo dużym uproszczeniem, powiedziałbym spłaszczeniem tematu. Trzeba bowiem pamiętać, że nikt nie rodzi się alkoholikiem, alkoholika tworzą warunki w jakich żyje, warunki w jakich się wychowuje, kształci, wreszcie w jakich szuka pracy i pracuje lub staje się bezrobotnym.


Tak, tylko, że myślenie w kategoriach ciągłego dawania szansy w Bytomiu doprowadziło do olbrzymiej dewastacji budynków mieszkalnych. I to co najgorsze, to to, że mnóstwo mieszkań jest zdewastowanych w budynkach, które ogólnie wyglądają nieźle. Powyżej pewnego poziomu zadłużenia taka osoba nawet znajdując pracę traci chęć do regulowania czynszu- bo po co, skoro jak zlaegałem 100 000 to mnie nie wyrzucono, to jak będę zalegał 1 mln to też mi mogą, w końcu miasto MUSI mi zapewnić mieszkanie. MUSI- to się tłumaczy zapewni takie żeby było- czyli w kontenerze. Szkoda dla takiego starej zabytkowej kamienicy.
A drugie dno jest takie, że do takiego kontenerka nikt trafić nie chce i duża część zaczyna płacić, nawet mimo zaległości.

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Śr 8.12.2010, 11:19 

Dołączył(a): Cz 5.06.2008, 21:10
Posty: 913
Lokalizacja:
Zabrze Helenka
Ludw_K napisał(a):
Bodzio napisał(a):
Tym niemniej regułą jest, że na czynsz nie stać bardzo wiele osób z przyczyn subiektywnych ( na czynsz nie ma, ale na alkohol jest ). I niestety - podkreślam - jest to regułą.

Nie wiem czy to jest aż taką regułą, a jeśli, to wyjątków od niej jest nie tak mało. Takie myślenie jakie przedstawiłeś, aczkolwiek - nie przeczę - oparte o fakty jest bardzo dużym uproszczeniem, powiedziałbym spłaszczeniem tematu. Trzeba bowiem pamiętać, że nikt nie rodzi się alkoholikiem, alkoholika tworzą warunki w jakich żyje, warunki w jakich się wychowuje, kształci, wreszcie w jakich szuka pracy i pracuje lub staje się bezrobotnym. I właśnie zadaniem państwa, władzy tak centralnej jak i lokalnej jest stwarzanie takich warunków życia, by w jak największym stopniu ograniczyć tworzenie sie patologii społecznej.

Oczywiście, że spłaszczyłem temat. Ale sam przyznałeś, że jest to oparte o fakty. A nasze forum nie jest od tego, żeby analizować szczególny przypadek konkretnego Kowalskiego. Od tego są MOPSy, GOPSy i jeszcze inne instytucje.
Cytuj:
Cytuj:
ktoś chce pracować, to pracę znajdzie na pewno.

Teoretycznie tak, ale pamiętajmy że człowiek w zdecydowanej większości przypadków nie szuka pracy jako takiej czyli jako formy zagospodarowania wolnego czasu lecz szuka możliwości zarabiania pieniędzy do czego środkiem ma być wykonywana przez niego praca, a tego wcale każdy kto tylko chce we współczesnej rzeczywistości nie znajdzie. Co z tego, że istntnieje setki ofert pracy, a pracodawcy żalą się że nie mogą znaleźć chętnych do pracy, jeśli zatrudniony u nich pracownik zarobi tyle, że będzie miał wybór pomiędzy regularnym płaceniem czynszu i za wszelkie media, a kupnem porządnego ubrania, podręczników dla dzieci i skutecznych lekarstw dla rodziców. Czy trudno sie dziwić, że w tej sytuacji nie jeden pomyśli, to może już lepie się upić, nie płacić za nic, ubierać się w stare szmaty, dzieci nich sobie pożyczają podręczniki od kolegów, albo w ogóle niech się nie uczą a rodzice niech kupują tylko tyle lekarstw na ile wystarczy z ich emerytury niezależnie od tego czy im to pozwoli czy nie utrzymywać zdrowie. Pytanie - za co się upić ? Za zebrane i sprzedane butelki.
Spróbujmy spojrzeć na to jeszcze inaczej; czy rzeczywiście każdy jest gotów ciężko pracować, gdy pracodawca wymaga pełnej dyspozycyjności, nie określa jednoznacznie zakresu obowiązków, często miejsca pracy a w szczególności nie przestrzega norm czasu pracy i jednocześnie mówi (nie dosłownie, ale daje do zrozumienia) : nie podoba ci sie coś, to morda w kubeł, a nie to do widzenia, bo przecież chętnych na twoje miejsce już czeka cały tłum i oferuje dziadowskie zarobki, bowiem obecnie za płacę minimalną to rzeczywiście wystarczy na czynsz i jedzenie, a do pracy to już pieszo lub na rowerze.
Sytuacja taka będzie zawsze jeśli pracodawcy nie zrozumieją, że zyskiem należy uczciwie i sprawiedliwie dzielić sie z tymi, którzy go wypracowują. Ponieważ na ogół każdy ma ręce zwrócone do wewnątrz, trudno liczyć na takie zrozumienie pracodawców, dlatego powinni zostać do tego przymuszeni przez prawo, ale na to w liberalnej gospodarce wolnorynkowej nie mamy co liczyć, zwłaszcza iż prawo to tworzą właśnie owi pracowdacy.

W tym co mówisz jest wiele racji, powiem nawet, że jest to esencja prawdy. Ale czy usprawiedliwia to bierną postawę osób ubogich i sięganie przez nie do kieliszka ? Moim zdaniem po stokroć nie.
Cytuj:
Cytuj:
funkcjonuje instytucja dodatków mieszkaniowych.

Dostanie je ten co z pięcioosobową rodziną mieszka na 30m.kw. Problem w tym, że w starym budownictwie mieszkania były troche większe niż więzienne cele, ponadto nikt nie jest chętny do szybkiej zamiany mieszkania na klitkę, licząc na to, że kiedyś jego sytuacja materialna się zmieni.

Akurat w starym budownictwie czynsze nie są wygórowane. Pewnie, że ekwiwalentem niskiego czynszu są inne opłaty ( węgiel itp. ). Ale to również nie jest usprawiedliwieniem bierności. Nie wystarczy samo liczenie na to, że "kiedyś jego sytuacja materialna się zmieni."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Śr 8.12.2010, 21:48 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
Daro85 napisał(a):
Powyżej pewnego poziomu zadłużenia taka osoba nawet znajdując pracę traci chęć do regulowania czynszu- bo po co, skoro jak zlaegałem 100 000 to mnie nie wyrzucono, to jak będę zalegał 1 mln to też mi mogą, w końcu miasto MUSI mi zapewnić mieszkanie.

Masz tu rację, jest przecież także faktem, że bywają osoby które stać na opłacanie czynszu, a tego nie robią wychodząc z załozenia, że jak napisałeś "miasto MUSI...". Tak, moim zdaniem miasto musi i w cywilizowanym świecie nikt nie powinien być pozbawiony możliwości mieszkania. Nie oznacza to jednak, że ma mieszkać za darmo, jeśli ma dochody a nie płaci to nie powinien być z mieszkania wyrzucany, lecz część jego dochodów powinna zostać obłożona egzekucją komorniczą czy temu podobną formą przymusowego obciążenia (nie znam terminologii prawniczej) jak np w przypadku alimentów. Oczywiście wówczas jego mieszknie kosztowałoby go znacznie drozej, więc chyba mało kto by ryzykował. Pozostaje jeszcze problem tych których dochody osiągane są "na czarno", ale tu raczej należy przede wszystkim wszelkimi sposobami walczyć z taką formą osiągania dochodów.
Bodzio napisał(a):
Ale czy usprawiedliwia to bierną postawę osób ubogich i sięganie przez nie do kieliszka ? Moim zdaniem po stokroć nie.

Całkowicie z tym się zgadzam, zwłaszcza, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem alkoholizmu i innych szkodliwych nałogów. problemem bardzo złożonym jest jednak jak z tym walczyć. Bierna postawa osób ubogich to jedno, ale czy aby z drugiej strony nie mamy do czynienia z bierną postawą władz w udzielaniu pomocy, w stwarzaniu warunków do wychodzenia z ubóstwa. Często takze osoba taka mimo, że początkowo nie jest bierna nie jest w stanie osiągnąć nic i w końcu jej bierność staje sie efktem zniechęcenia. Bo cudów nie ma, jeśli w jakimś mieście w krótkim czasie likwiduje się tysiące miejsc pracy, to musi tworzyć się duża liczba bezrobotnych. Nie można przecież wymagać, by każdy z nich (zwłaszcza ci starsi) potrafił przekwalifikować się i otworzyć własny biznes.
Jeśli zaś chodzi o alkoholizm to też nie przesadzajmy i nie kojarzmy aż tak jednoznacznie tego zjawiska z bezrobociem i biedą. Z jednej strony jest jednak wielu ludzi wpędzonych w nędze i biedę, którzy alkoholikami nie są, czego dowodem są zapełnione po brzegi noclegownie dla bezdomnych w których ci co nie potrafią żyć bez kieliszka długo miejsca nie zagrzeją (a są tacy którzy spędzają tam całe lata), a z drugiej strony jakże wielu jest alkoholików wśród znanych profesorów, naukowców, polityków, artystów mających zagwarantowany wysoki poziom materialny.
Cytuj:
Akurat w starym budownictwie czynsze nie są wygórowane.

Problem o którym dyskutujemy nie jest chyba aż tak wielki w odniesieniu do mieszkańców domów komunalnych. Problem zaczyna się wielki, często prowadzący do ludzkich tragedii w odniesieniu do mieszkańców tych budynków zarówno komunalnych jak i zakładowych które przeszły w ręce, powiedziałbym we wstrętne łapy prywatnych kamieniczników.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Śr 8.12.2010, 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So 17.06.2006, 0:07
Posty: 1250
Lokalizacja:
PYSKOWICE
Bodzio napisał(a):
[A wiem, że pracy jest aż nadto, czyli jeżeli ktoś chce pracować, to pracę znajdzie na pewno.

Pracujesz już?
Liczy się DOŚWIADCZENIE i WIEK, jeżeli nie szukałeś pracy to nie wiesz jak to jest.
Nie dziw się że jeżeli ktoś w wieku 16-17lat rozpoczynał pracę w jakimś zakładzie, potem go zlikwidowano to jak on ma w wieku 45-50-55lat znaleźć pracę za pieniądze by wyżywić rodzinę?
Kiedyś ktoś powiedział że człowiek po 35 roku życia jak traci pracę to tylko sznur i na drzewo, bo dla większości pracodawców jesteś za stary.
Tak niestety jest.
Dla ciebie bezrobotny, biedny = patologia, alkoholik i taki którego by jeszcze najlepiej opluć, tak wynika z twoich postów, może się mylę ale tak to wygląda.

Temat jest o wyborach samorządowych :)
Frankiewicz w Gliwicach zostaje na kolejne 4 lata, ciekawe jak komunikacja będzie wyglądać w 2014. RM pokazała że nie będzie mu łatwo rządzić :) Powstała nawet koalicja PO-PiS.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Śr 8.12.2010, 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00
Posty: 13990
Lokalizacja:
Hajduki Wielkie
Gumiś napisał(a):
Dla ciebie bezrobotny, biedny = patologia, alkoholik i taki którego by jeszcze najlepiej opluć, tak wynika z twoich postów, może się mylę ale tak to wygląda.

No ale niestety taka jest prawda. jak słucham w co drugim autobusie tego larma i widzę postawy ludzi machających karteczkami z PUPu to mam już tego serdecznie dość. Swego czasu był w kowarach taki program asymilacji miejscowych Cyganów. W ramach prac interwencyjnych mieli odrobić swe zadłużenie, a także dostawaliby pewne pieniądze na zycie, że tak powiem. Pytanie do Ciebie jest takie, ilu z nich przyszło do tej pracy?


Ostatnio edytowano Śr 8.12.2010, 23:33 przez adam86, łącznie edytowano 1 raz

Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Śr 8.12.2010, 23:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00
Posty: 13990
Lokalizacja:
Hajduki Wielkie
Ludw_K napisał(a):
Problem o którym dyskutujemy nie jest chyba aż tak wielki w odniesieniu do mieszkańców domów komunalnych. Problem zaczyna się wielki, często prowadzący do ludzkich tragedii w odniesieniu do mieszkańców tych budynków zarówno komunalnych jak i zakładowych które przeszły w ręce, powiedziałbym we wstrętne łapy prywatnych kamieniczników.

Licz się ze słowami, bo to co napisałes jest wysoce bezczelne. To, że ktoś posiada dom, czy tam inna kamienicę to chyba ma prawo żądać zapłaty za wynajmowany lokal. I nie każdy chce zdzierać z tych lokatorów nie wiem ile kasy. Ciekawe co byś zrobił będąc takim wstrętnym kamienicznikiem , jakby Ci połowa lokatorów nie płaciła, a Ty bys musiał płacić za nich za wode chociażby, wywóz śmieci itp. Pozbycie się takiego lokatora nie jest wcale łatwe.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Cz 9.12.2010, 2:01 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
adam86 napisał(a):
Licz się ze słowami,

Liczę. Pod pojęciem tych wstrętnych kamieniczników rozumiem ludzi, którzy kupują od miasta lub jakiegoś zakładu pracy dom w tym celu by zrobić na nim interes mając całkowicie poniżej pleców interes mieszkających w tym domu ludzi, praktycznie z góry zakładając, że ich wszystkich wywalą choćby na bruk a w domu urządzą biura, jakieś sklepy czy inne punkty usługowe, bo na tym, a nie na lokatorach można zarobić. Innym sposobem zarobku może być nawet doprowadzenie takiego budynku do ruiny (patrz ul Matejki/Słowackiego) wówczas nawet jak już dom się rozleci (nieważne nawet, że kiedyś był zabytkowy) to i tak grunt na którym stał będzie można sprzedać z zyskiem lub samemu w tym miejscu wybudować jakiś biurowiec bądź apartamentowiec. I takie postępowanie dla mnie jest zwykłym łajdactwem, albowiem stanowi traktowanie ludzi nie jak ludzi, nawet nie jak bydło, lecz po prostu jak martwe przedmioty. Każdy przyzwoity człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że w domach takich mieszkają ludzie których nie stać na opłacanie wygórowanych czynszów, a więc nie da sie na nich nic, a przynajmniej dużo zarobić tak jak nie zarabia na nich miasto bądź zakład pracy będący właścicielem tego domu.
Zarobić można wyłącznie kosztem tych ludzi wpędzajac ich w otchłań biedy, bezdomności, często kończącej sie większą tragedią niż alkoholizm. Jeśli ktoś chce zarabiać niech pomyśli jakim i czyim to czyni kosztem. Chce robić biznes na biurowcu czy apartamentowcu -proszę bardzo ; może kupić sobie niezagospodarowany grunt, wybudować taki budynek i czerpać z niego zyski, a domy komunalne takimi powinny pozostać, zakładowe też bądź przekazane miastu. Oczywiście, że wina leży nie tylko po stronie kupujących ale także sprzedających.
Cytuj:
Ciekawe co byś zrobił będąc takim wstrętnym kamienicznikiem , jakby Ci połowa lokatorów nie płaciła, a Ty bys musiał płacić za nich za wode chociażby, wywóz śmieci itp.

Właśnie biorąc pod uwagę to co wyżej napisałem nigdy bym nim nie był, po prostu nawet, gdybym miał na to pieniądze i czuł się na siłach prowadzenia takiego interesu absolutnie, w żadnym przypadku nie kupiłbym żadnego domu czy też mieszkania z lokatorami. Mnie na to nie pozwala tak honor jak i sumienie mimo, że takie działanie jest - niestety - zgodne z prawem.
Cytuj:
No ale niestety taka jest prawda.

To jest półprawda, a może nawet tylko ćwierć. Ty widzisz i oceniasz skutek, zupełnienie nie widząc i nie rozumiejąc pierwotnej przyczyny tego zjawiska.
Gumiś napisał(a):
Temat jest o wyborach samorządowych :)

No to teraz troszkę na temat. O wyniku wyborów samorządowych nigdzie nie zadecydowała większość mieszkańców, większosć bowiem w ogóle w wyborach nie uczestniczyła. Trudno mi pojąć dlaczego nasze społeczeństwo z taką determinacją walczyło o pełną demokrację, a gdy ta nastała nie chce z niej korzystać. Często także dziwią mnie wyniki, chociażby właśnie wybór p. Frankiewicza który "przysłużył" się mieszkańcom Gliwic likwidacją tramwajów a także (chyba sie nie mylę, że i w tym jego zasługa) poprowadzeniem przez środek miasta DTŚ, co po pierwsze wiąże sie zapewne z licznymi wyburzeniami, takze budynków o jakiejś wartości zabytkowej, po drugie zwiększeniem zanieczyszczenia powietrza i hałasu. Moze kogoś dziwi co napisałem, bowiem nie raz opowiadałem sie za zdecydowanym usprawnianiem ruchu samochodowego i wcale nie zmieniam w tym poglądów, tylko wydaje mi sie, że taka droga przez centrum miasta posiadającego po stronie południowej autostradę, a po północnej drogę kiedyś zwaną autostradą co razem jest chyba wystarczające dla tranzytu - jest po prostu zbędna. Dla ruchu docelowego do centrum wystarczyłoby doprowadzić DTŚ tylko gdzieś do wschodniej strony ścisłego centrum i nigdzie dalej.
Również zaskoczony jestem jak i niezadowolony z wyboru p. Uszoka na PM Katowic. W Katowicach w ostatnich latach żyje się co raz gorzej, co raz bardziej trudno poruszać sie po mieście tak samochodem jak i komunikacja zbiorową, szczególnie jej organizacja w związku z przebudową dworca jest beznadziejna o czym dyskutujemy w innym miejscu. Sama przebudowa dworca i budowa galerii handlowej na pl. Szewczyka także nie wzbudza entuzjazmu u wielu mieszkańców, a chyba jest w tym częściowo także zasługa p. Uszoka. Denerwuje mnie jeszcze utrzymanie (a raczej jego brak) wiele dróg i chodników podczas zimy, oraz stan oświetlenia ulicznego w szczególności oszczędzanie po przez załączanie tego oświetlenia wybiórczo na niektórych ulicach dużo później niz zachodzi ku temu potrzeba, często przez 15min a czasem nawet do pół godziny od zmierczhu część ulic pogrążona jest w egipskich ciemnościach. Utrzymanie niektórych budynków komunalnych także pozostawia wiele do zyczenia. W zamian za to podczas kilku kadencji p. Uszoka powstało w Katowicach kilka pomników oraz dużo fontann. Do tego na niektórych ulicach pojawiło się mnóstwo ławeczek (ciekawe, że wszystkie jednakowe) często ustawionych nawet w takich miejscach, że służyć mogą wyłacznie tym którym lekarz polecił inhalacje spalinami samochodowymi - tylko czy są takie przypadki ?


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Cz 9.12.2010, 9:20 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt 27.12.2002, 15:38
Posty: 10682
Ludw_K napisał(a):
Innym sposobem zarobku może być nawet doprowadzenie takiego budynku do ruiny (patrz ul Matejki/Słowackiego)


ZTCP to właściciel tej kamienicy akurat nie był winny, tylko urzędnicy.

Cytuj:
to i tak grunt na którym stał będzie można sprzedać z zyskiem lub samemu w tym miejscu wybudować jakiś biurowiec bądź apartamentowiec.


Tobie się wydaje, że to wszystko jest takie proste. Że każdy właściciel kamienicy tylko marzy o tym, żeby jego budynek popadł w ruinę i żeby postawić apartamentowiec. Są setki przykładów budynków, które dopiero po przejściu w prywatne ręce zaczęły jakoś funkcjonować. Samorząd (państwo) tak samo jak nie powinno się zajmować kupowaniem opon do autobusów, tak samo nie powinno się zajmować zarządzaniem nieruchomościami, bo jest to nieefektywne. Wspomóc właścicieli przy remontach zabytków - tak, wspomóc mieszkańców, którzy mają niskie dochody i nie mogą regulować czynszu - tak. Ale nic więcej.

Cytuj:
Często także dziwią mnie wyniki, chociażby właśnie wybór p. Frankiewicza (...) Również zaskoczony jestem jak i niezadowolony z wyboru p. Uszoka na PM Katowic.


W niektórych miastach kandydaci są silni tylko słabością swoich konkurentów i ich rozproszeniem. W Chorzowie udało się zdetronizować Kopla. Poza tym tak naprawdę jakby się głębiej zastanowić, to poza kilkoma bardziej spektakularnymi pojedynczymi działaniami (typu likwidacja tramwaju w Gliwicach, aquapark w Rudzie Śląskiej, jakieś tam afery korupcyjne itp.) to wszystkie nasze miasta i gminy w regionie są zarządzane nieudolnie, bez pomysłu i bez przyszłości. Problem w tym, że to nie tylko wina tego, że są nieudolni włodarze, ale też tego, że niewiele mogą zdziałać w pojedynkę, a cały czas zamiast współpracy jest konkurencja - i będzie tak długo dopóki będziemy mieli taki, a nie inny podział i ustrój administracyjny.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Cz 9.12.2010, 10:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Częściowo to też wina ludzi jest.
Wczoraj radiowiec jakiś robił sondaż z pytaniem "co chciałbys zmienić w dzielnicy Szombierki"? Jakie były główne odpowiedzi? "Nie wiem", "Trudno powiedzieć". No kurna- syf na dzielnicy jak w Bukareszcie, a jeszcze ludzie nie wiedzą co im się nie podoba... No to jak ma byc lepiej?

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Cz 9.12.2010, 23:02 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
memphis napisał(a):
ZTCP to właściciel tej kamienicy akurat nie był winny, tylko urzędnicy.

Akurat o tym trochę czytałem w prasie jak i widziałem w TV i raczej moje wnioski byłyby nieco inne. Jedno jednak jest dla mnie pewne, że gdbyby ten dom, a ściślej dwa domy pozostały własnością miasta ew. przekształconą we wspólnotę mieszkaniową to wygladałyby obecnie inaczej i mieszkli by tam ludzie, a nie szczury i gołębie i nie trzeba byłoby obok nich przechodzić w kasku na głowie.
Cytuj:
Tobie się wydaje, że to wszystko jest takie proste. Że każdy właściciel kamienicy tylko marzy o tym, żeby jego budynek popadł w ruinę i żeby postawić apartamentowiec.

W zdecydowanej większości przypadków, bliskiej 100% właściciel marzy tylko o tym by jak najwięcej zarobić i jest mu całkowicie obojętne jeśli odbywa się to kosztem zniszczenia zabytku, a nawet kosztem ludzkich nieszczęść, czasami wręcz tragedii.
Cytuj:
Są setki przykładów budynków, które dopiero po przejściu w prywatne ręce zaczęły jakoś funkcjonować.

Znam inne przykłady. Takie budynki funkcjonujące przez dziesiątki lat jako domy mieszkalne stały się biurowcami na których często latami wiszą ogłoszenia typu "Lokale biurowe do wynajęcia" i lokale te latami świecą pustkami, a w niewielkiej odległości - noclegownia dla bezdomnych.
Cytuj:
Problem w tym, że to nie tylko wina tego, że są nieudolni włodarze, ale też tego, że niewiele mogą zdziałać w pojedynkę, a cały czas zamiast współpracy jest konkurencja - i będzie tak długo dopóki będziemy mieli taki, a nie inny podział i ustrój administracyjny.

Przynajmniej tu mogę się z Tobą zgodzić. Tak samo z tym co napisał Daro85. Ludzie często nie wiedzą co i jak by chcieli w swoim mieście zmienić, nie znają także programów kandydatów do samorządów i na najwyższe stanowiska w gminie no i nie wykorzystują możliwości jakie daje demokracja co właściwie oznacza, że ta demokracja funkcjonuje w bardzo ograniczonym zakresie.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Pt 10.12.2010, 9:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Ludw_K napisał(a):
W zdecydowanej większości przypadków, bliskiej 100% właściciel marzy tylko o tym by jak najwięcej zarobić i jest mu całkowicie obojętne jeśli odbywa się to kosztem zniszczenia zabytku, a nawet kosztem ludzkich nieszczęść, czasami wręcz tragedii.


Albo nie- bo jednak to jest jego mienie. Zawsze kiedyś byc może będzie trzeba to sprzedać, a wtedy za ruinę dostanie się bardzo słabą kasę. Są patologie- ale też jest dużo pozytywnych praktyk.

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Pt 10.12.2010, 13:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00
Posty: 13990
Lokalizacja:
Hajduki Wielkie
Ludw_K napisał(a):
Akurat o tym trochę czytałem w prasie jak i widziałem w TV i raczej moje wnioski byłyby nieco inne. Jedno jednak jest dla mnie pewne, że gdbyby ten dom, a ściślej dwa domy pozostały własnością miasta ew. przekształconą we wspólnotę mieszkaniową to wygladałyby obecnie inaczej i mieszkli by tam ludzie, a nie szczury i gołębie i nie trzeba byłoby obok nich przechodzić w kasku na głowie.

Ale to jest wyjątek. Zobacz ile budynków należących do miasta czy Sm jest w stanie rozpadu, szczególnie w bardziej podupadłych dzielnicach.
Cytuj:
Tobie się wydaje, że to wszystko jest takie proste. Że każdy właściciel kamienicy tylko marzy o tym, żeby jego budynek popadł w ruinę i żeby postawić apartamentowiec.

W zdecydowanej większości przypadków, bliskiej 100% właściciel marzy tylko o tym by jak najwięcej zarobić i jest mu całkowicie obojętne jeśli odbywa się to kosztem zniszczenia zabytku, a nawet kosztem ludzkich nieszczęść, czasami wręcz tragedii.[/quote]
Od tego, żeby nie niszczył zabytku sa stosowne słuzby, a to czy bedzie miał tam biura czy nie to jest jego interes. Jak sobie kupisz dom to tez będziesz mógł tam robic co bedziesz chciał i nic nikomu do tego.
Cytuj:
Są setki przykładów budynków, które dopiero po przejściu w prywatne ręce zaczęły jakoś funkcjonować.

Znam inne przykłady. Takie budynki funkcjonujące przez dziesiątki lat jako domy mieszkalne stały się biurowcami na których często latami wiszą ogłoszenia typu "Lokale biurowe do wynajęcia" i lokale te latami świecą pustkami, [/quote]
I co w związku z tym? Moze należałoby tak jak w początkach PRLu dokwaterowac mu tam parę osób?
Cytuj:
a w niewielkiej odległości - noclegownia dla bezdomnych.

Zapisz się do jakiejś organizacji anarchokomunistycznej.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: So 11.12.2010, 15:38 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
Daro85 napisał(a):
Zawsze kiedyś byc może będzie trzeba to sprzedać, a wtedy za ruinę dostanie się bardzo słabą kasę.

Ale za sam grunt na którym ta ruina stoi wystarczająco mocną.

adam86 napisał(a):
Ale to jest wyjątek

No nie powiedziałbym. Kilka innych prywatnych kamienic w Katowicach już się rozleciało.
Cytuj:
Od tego, żeby nie niszczył zabytku sa stosowne słuzby,

To też dlatego takie zabytki po prostu są wykreślane z rejestru zabytków - dotyczy to także tego domu na skrzyżowaniu Matejki i Słowackiego (kiedyś była na nim tabliczka "Obiekt zabytkowy"). Inna sprawa jakim to się dzieje spsobem, jakim to cudem budynek przez wiele długich lat uznawany za zabytek, nagle traci swoją zabytkową wartość.
Cytuj:
Zapisz się do jakiejś organizacji anarchokomunistycznej.

Nie jestem aż tak radyklny, niemniej uważam iż w cywilizowanym kraju XXI wieku pojęcie bezdomności w ogóle nie powinno istnieć, oczywiście z bardzo nielicznymi przypadkami ludzi, którzy z wyjątkowym uporem sami pragną być bezdomnymi.
Cytuj:
Jak sobie kupisz dom to tez będziesz mógł tam robic co bedziesz chciał i nic nikomu do tego.

Z tym się zgadzam i dlatego właśnie prawo nie powinno umożliwiać kupienia domu kosztem wpędzenia jego mieszkańców do bezdomności, lub chociażby znaczącego pogorszenia warunków ich życia. Dlaczego ktoś ma ponosić koszty, czasem nie do udźwignięcia, tego że ktoś inny chce się wzbogacić ? Innymi słowy prawo nie powinno umożliwiać kupowania domów i mieszkań z lokatorami, chyba, że na jakichś specjalnych zasadach umożliwiajacych nadal mieszkanie tym lokatorom w takich samych warunkach cenowych i socjalnych w tym lub w najgorszym przypadku w innym domu, ale znajdującym sie w niezbyt dużej odległosci.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: So 11.12.2010, 22:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Ludw_K napisał(a):
Ale za sam grunt na którym ta ruina stoi wystarczająco mocną.


I tak i nie- zależy co na nim stoi i co może stać. W samych Katowicach jest dużo pomyłek architektonicznych- choćby plac po Hali Baildonu, gdzie inwestor chyba nie doczytał pewnych rzeczy. Zresztą trudno nazwać inwestorem kogoś kto nie ma kasy ;).

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: So 11.12.2010, 23:27 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
Daro85 napisał(a):
I tak i nie-

Takie stwierdzenie niczemu nie przeczy, oraz żadną siłą nie można mu zaprzeczyć -:)
Bardziej serio, to oczywiście, że nie w każdym przypadku musi być tak jak napisałem niemniej często zdarza się, że grunt na którym stoi jakiś budynek, bardzo często właśnie mieszkalny jest dużo cenniejszy niż sam budynek i zdarza się, że ktoś kupuje taki dom z góry zakładając, że zostanie wyburzony nawet jeśli mógłby służyć do celów mieszkalnych jeszcze przez wiele lat lub i dziesięcioleci.
Cytuj:
W samych Katowicach jest dużo pomyłek architektonicznych- choćby plac po Hali Baildonu, gdzie inwestor chyba nie doczytał pewnych rzeczy.

Na ten temat nic nie wiem, poza tym, że hala ta została wyburzona, a wydaje mi się, że mogła jeszcze długo służyć zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Nie rozumiem też w jakim celu wyburzono, moim zdaniem całkiem solidne i będące w dobrym stanie domy mieszkalne na rogu Gliwickiej i Grundmanna.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: So 11.12.2010, 23:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00
Posty: 13990
Lokalizacja:
Hajduki Wielkie
Ludw_K napisał(a):
moim zdaniem całkiem solidne i będące w dobrym stanie domy mieszkalne na rogu Gliwickiej i Grundmanna.

Co na tym forum taki wysyp ekspertów? Wczoraj eksperci od wypadków, dzisiaj od budownictwa. Jak chcesz stwierdzac czy były w dobrym stanie i czemu je wyburzano to idź najpierw zasiegnąć wiedzy w stosownych instytucjach a potem pisz, czy były w dobrym stanie.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Nd 12.12.2010, 13:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Ludw_K napisał(a):
Bardziej serio, to oczywiście, że nie w każdym przypadku musi być tak jak napisałem niemniej często zdarza się, że grunt na którym stoi jakiś budynek, bardzo często właśnie mieszkalny jest dużo cenniejszy niż sam budynek i zdarza się, że ktoś kupuje taki dom z góry zakładając, że zostanie wyburzony nawet jeśli mógłby służyć do celów mieszkalnych jeszcze przez wiele lat lub i dziesięcioleci.


No ale jest jakaś umowa sprzedaży, w której można sobie zastrzec przyszłe przeznaczenie sprzedawanego obiektu pod rygorem zwrotu zakupu, bez odszkodowania. Takie coś jest stosowane w obszarach śródmiejskich objętych ochroną konserwatorską, gdzie wyburzać raczej nie powinno się nic, zaś przeznaczenie działek powinno być wyraźnie określone, żeby ci ktoś obok zabytkowego ratusza nie strzelił fabryki...

Cytuj:
Na ten temat nic nie wiem, poza tym, że hala ta została wyburzona, a wydaje mi się, że mogła jeszcze długo służyć zgodnie ze swoim przeznaczeniem.


Przede wszystkim właściciel nie doczytał jakie jest przeznaczenie terenu zgodnie z MPZP. Chciał zbudować tam Lidla, ale nie pozwolono mu, więc mamy pusty plac.

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Nd 12.12.2010, 14:25 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
adam86 napisał(a):
Co na tym forum taki wysyp ekspertów? Wczoraj eksperci od wypadków, dzisiaj od budownictwa.

Bywają jeszcze eksperci oceniający wypowiedzi innych, nie mając nic innego, bardziej konkretnego do powiedzenia w omawianym temacie.
Cytuj:
Jak chcesz stwierdzac czy były w dobrym stanie i czemu je wyburzano

Nie stwierdziłem tego w sposób stanowczy, jednakże nawet zewnętrzna obserwacja pozwala na pewne wnioski i przypuszczenia. Napisałem o tym licząc, że może ktoś zna więcej szczegółów na ten temat i coś potrafi wyjaśnić.
Daro85 napisał(a):
No ale jest jakaś umowa sprzedaży, w której można sobie zastrzec przyszłe przeznaczenie sprzedawanego obiektu pod rygorem zwrotu zakupu, bez odszkodowania. Takie coś jest stosowane w obszarach śródmiejskich objętych ochroną konserwatorską, gdzie wyburzać raczej nie powinno się nic, zaś przeznaczenie działek powinno być wyraźnie określone, żeby ci ktoś obok zabytkowego ratusza nie strzelił fabryki...

Tyle teorii, obserwując praktykę można zauważyć bardzo duże od niej odstępstwa. Przykładem mogą tu być budynki na Słowackiego/Matejki. Były to przecież domy zamieszkałe, też chyba jeszcze w nienajgorszym stanie technicznym (kilkanaście, może troche więcej lat temu były remontowane) wpisane do rejestru zabytków i faktycznie o ciekawej architekturze. Obecnie, po sprywatyzowaniu są ruinami, które być może dałoby się jeszcze przywrócić do stanu pierwotnego ale nikt w tej sprawie nic nie robi, a jedyne działania właściciela sprowadzają sie do krzyku, że to nie jego wina. Jego wina polega chociażby na tym, że je w ogóle kupił nie mając wizji, lub wizję zupełnie nierealną (może także brak środków) na to co dalej.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Nd 12.12.2010, 14:40 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt 27.12.2002, 15:38
Posty: 10682
Ludw_K napisał(a):
Tyle teorii, obserwując praktykę można zauważyć bardzo duże od niej odstępstwa.


Dlatego, że nie ma uchwalonych w wielu miejscach miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. W takim planie jest wyraźnie określone, czy budynki mają mieć funkcję usługową (biura itp.), czy mieszkalną. Akurat w Katowicach prawie całe Śródmieście nie ma takiego planu, co jest jednym z ważniejszych przykładów nieudolności ekipy Uszoka. Tylko ludzie się tym mało interesują, więc nie wiedzą, że gdyby takie plany były uchwalone to sprawy dworca, Supersamu i paru innych miejsc wyglądałby nieco inaczej.

MPZP dla Katowic można sobie tu znaleźć: http://bip.um.katowice.pl/index.php?s=1 ... 1244022616


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł:
Napisane: Nd 12.12.2010, 14:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00
Posty: 13990
Lokalizacja:
Hajduki Wielkie
Ludw_K napisał(a):
Tyle teorii, obserwując praktykę można zauważyć bardzo duże od niej odstępstwa. Przykładem mogą tu być budynki na Słowackiego/Matejki. Były to przecież domy zamieszkałe, też chyba jeszcze w nienajgorszym stanie technicznym (kilkanaście, może troche więcej lat temu były remontowane) wpisane do rejestru zabytków i faktycznie o ciekawej architekturze.

A wiesz aby na pewno, że te wsyztskie budynki były wcześniej miejskie? I że na pewno ktos je kupił a nie dostał np. jako spadkobierca poprzednich prawowitych włascicieli? I czy aby na pewno wszystkie miejskie kamienice są w dobrym stanie. Już nie wspominając o tym, że takie mieszkania są nie dość, że drogie w kupnie, to również starsznie drogie w utrzymaniu. Nie raz mieszkały tam osoby, które nie były w stanie za to zapłacic. Z resztą znam ludzi, którzy posiadają pewną część kamienicy od ponad 100 lat. kilka mieszkań nalezy tam do miasta, które kwateruje tam za każdym razem lumpów, którzy nie dość, że nie płacą, to jeszcze wszczynają awantury i w żaden sposób nie da się stamtąd wyrzucić. Ciekawe czy będąc w takiej sytuacji też byscie gadali o biednych ludziach, którzy nie mają gdzie mieszkać.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  

© WPK − Forum oparte na silniku phpBB z wykorzystaniem tłumaczenia phpBB3.PLPolityka prywatności