Murzyn napisał(a):
Nie wiem czy to odpowiedni dział, ale zaryzykuję bo nie chcę śmiecić w temacie poświęconym firmie Pana Pawelca, przechodząc do setna sprawy. Od początku wakacji regularnie rozpocząłem jeździć linią nr 215 z Kochłowic i w większości trafiam na Man-a nr tab 19 i kierowcę który robi chyba naprawdę łaskę pasażerowi, że w ogóle przyjeżdża na przystanek. Dzisiaj rano o godzinie 9:57 ( planowy przyjazd) oczekując po raz kolejny z grupką pasażerów na ów wyżej wymienioną linię, autobus pojawił się po 20 minutach od planowego odjazdu. Wcześniej jeden z panów poszedł na miejsce postojowe gdzie autobus przeważnie oczekuje na odjazd i wróciwszy stwierdził, że nikogo nie ma w autobusie... Gdy już pojazd pojawił się spytaliśmy się grzecznie kierowcę dlaczego się spóźnił i usłyszeliśmy tylko szereg pretensji. Taki incydent nie pojawia się pierwszy raz, bo inaczej nie zaprzątałbym sobie tym głowy bo każdemu może się zdarzyć, ale taka sytuacja jest już sprawą nagminną o różnych porach dnia z czego mnie osobiście dotknęło to już kilkanaście razy. Moje pytanie jest następujące, co mogę uczynić w tej sprawie ? Wysłać pisemko do KZK, czy od razu do przewoźnika lub podjąć jakieś inne kroki ?
Umowę zawierasz z organizatorem komunikacji, a nie z przewoźnikiem. Przewoźnik jest tylko podmiotem, który w imieniu i na zlecenie KZK GOP tą usługę wykonuje. Na to, komu KZK GOP powierzył linię do obsługi wpływu nie masz i teoretycznie nie powinno być to twoim zmartwieniem. Czyli skargę wysyłasz do KZK GOP, gdzie zaistniałą opisujesz sytuację i czekasz na odpowiedź. Prawd. będzie to standardowa formułka, w której podziękują za zwrócenie uwagi, zobowiążą się do zdyscyplinowania przewoźnika i przeproszą za zaistniałe trudności. Powinno pomóc, a jak nie pomoże, to możesz próbować zainteresować tematem lokalną prasę.