Aktywne wątki • Wątki bez odpowiedzi
Autor |
Wiadomość |
|
Tytuł: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 9:19 |
|
marucha |
 |
Dołączył(a): Pn 12.12.2011, 17:49 Posty: 59 Lokalizacja: Katowice
|
Wczoraj miała miejsce taka sytuacji motorniczy tramwaju linii xx nie miał zmiany oznajmił pasażerom ze z powodu braku zmiennika zjeżdża do zajezdni i tu nastąpiła ostra wymiana zdań miedzy pasażerami a motorowym. Jak to jest ze motorowi zjeżdżają a autobusy nie mogą? mają inne umowy z gop-em?
_________________ Tiry na tory Tirówki na perony.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 10:33 |
|
adam86 |
 |
Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00 Posty: 14012 Lokalizacja: Hajduki Wielkie
|
marucha napisał(a): Jak to jest ze motorowi zjeżdżają a autobusy nie mogą? A skąd taka konkluzja?
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 11:03 |
|
marucha |
 |
Dołączył(a): Pn 12.12.2011, 17:49 Posty: 59 Lokalizacja: Katowice
|
adam86 napisał(a): marucha napisał(a): Jak to jest ze motorowi zjeżdżają a autobusy nie mogą? A skąd taka konkluzja? byłem świadkiem tego zajścia.
_________________ Tiry na tory Tirówki na perony.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 11:59 |
|
Jelczu |
- Moderator - |
 |
Dołączył(a): Pt 6.06.2008, 18:55 Posty: 2318 Lokalizacja: Katowice
|
To widocznie kierowca z dobrej woli pojechał dalej. Ja osobiście nawet nie dyskutowałbym tylko od razu wywalił ludzi i zjechał na bazę. W ogóle co to za pasażerowie co jeszcze podważali sytuację. Ciekawe co oni zrobiliby w tej sytuacji.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 13:26 |
|
memphis |
Administrator |
 |
Dołączył(a): Pt 27.12.2002, 15:38 Posty: 10700
|
Jelczu napisał(a): W ogóle co to za pasażerowie co jeszcze podważali sytuację. Ciekawe co oni zrobiliby w tej sytuacji. A co pasażerów obchodzi brak organizacji u przewoźnika? Jak kierowca/motorniczy nie miał jeszcze przekroczonego czasu pracy to powinien kurs dokończyć.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 15:36 |
|
adam86 |
 |
Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00 Posty: 14012 Lokalizacja: Hajduki Wielkie
|
Nie, powinien z zajezdni wyleźć motorowy z rezerwy.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 21:55 |
|
Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38 Posty: 2172 Lokalizacja: Katowice
|
Jelczu napisał(a): Ja osobiście nawet nie dyskutowałbym tylko od razu wywalił ludzi i zjechał na bazę. W ogóle co to za pasażerowie co jeszcze podważali sytuację. Ciekawe co oni zrobiliby w tej sytuacji.
Ciekawe, ja przez 36 lat pracowałem w systemie zmianowym na stanowisku gdzie niewyobrażalna byłaby sytuacja, aby w przypadku braku zmiany ktoś mógł opucić stanowisko pracy. Dodam, że co prawda w moim miejscu pracy zmiany były dwu, dawniej trzyosobowe, a zmiana ranna w dni robocze liczniejsza, niemniej w praktyce ze względu na urlopy, chorobowe itp zdarzało się, ze dyżur pełniła jedna osoba i czasami zdarzało się, że ktoś musiał spędzić w pracy drugie 12 godzin. Oczywiście, że względy bezpieczeństwa, nie pozwalają na zbyt długą pracę kierowcy czy motorniczego niemniej praca w komunikacji publicznej powinna być tak zorganizowana, aby zawsze w przypadku braku zmiany kierujący pojazdem mógł pozostać na swym stanowisku do czasu przysłania kogoś z rezerwy. W najgorszym przypadku kierujący powinien mieć bezwzględny obowiązek dojechać do przystanku końcowego, bądź przystanku z którego można dojechać do celu innym pojazdem bez dłuższego oczekiwania. Niestety, sam jako pasażer nie raz dotkliwie odczułem na własnej skórze skutki podobnych przypadków, zdarzało się, że w efekcie takiego nieoczekiwanego przerwania kursu w ogóle nie dotarłem do celu podróży (gdy czas oczekiwania na natępne połączenie był tak duży, że nie miałem już po co dalej jechać).
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 22:06 |
|
Dołączył(a): Wt 24.01.2012, 21:31 Posty: 184
|
adam86 napisał(a): Nie, powinien z zajezdni wyleźć motorowy z rezerwy. Co jeśli takowej rezerwy nie ma ? Na takiej zmianie " rezerwowej " w polotach siedzą dwie osoby. Przyjdą awarie i już jest pozamiatane.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 22:19 |
|
adam86 |
 |
Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00 Posty: 14012 Lokalizacja: Hajduki Wielkie
|
To zależy, czasem jest ich więcej. Ale nawet jesli jest awaria to motorowy z rezerwy przecież tylko wyjeżdża wagonem na podmianę i zjeżdża padliną.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Nd 8.04.2012, 22:46 |
|
motley |
 |
Dołączył(a): Cz 11.12.2008, 22:47 Posty: 2929
|
adam86 napisał(a): To zależy, czasem jest ich więcej. Ale nawet jesli jest awaria to motorowy z rezerwy przecież tylko wyjeżdża wagonem na podmianę i zjeżdża padliną. Nie zawsze.
_________________ Tak się zastanawiałem, czy wpisanie naszej sieci tramwajowej do UNESCO uchroniłoby przed likwidacją kolejne linie. - inż. Łukasz Klyszcz
To jest poważne forum - użytkownik Forum Tramwajów Śląskich
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 10:41 |
|
marucha |
 |
Dołączył(a): Pn 12.12.2011, 17:49 Posty: 59 Lokalizacja: Katowice
|
Jelczu napisał(a): To widocznie kierowca z dobrej woli pojechał dalej. Ja osobiście nawet nie dyskutowałbym tylko od razu wywalił ludzi i zjechał na bazę. W ogóle co to za pasażerowie co jeszcze podważali sytuację. Ciekawe co oni zrobiliby w tej sytuacji. To ciekawe ile byś jeszcze popracował szczególnie u prywatnego przewoźnika po wycięciu takiego numeru.
_________________ Tiry na tory Tirówki na perony.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 10:47 |
|
marucha |
 |
Dołączył(a): Pn 12.12.2011, 17:49 Posty: 59 Lokalizacja: Katowice
|
Ludw_K napisał(a): Ciekawe, ja przez 36 lat pracowałem w systemie zmianowym na stanowisku gdzie niewyobrażalna byłaby sytuacja, aby w przypadku braku zmiany ktoś mógł opucić stanowisko pracy. Dodam, że co prawda w moim miejscu pracy zmiany były dwu, dawniej trzyosobowe, a zmiana ranna w dni robocze liczniejsza, niemniej w praktyce ze względu na urlopy, chorobowe itp zdarzało się, ze dyżur pełniła jedna osoba i czasami zdarzało się, że ktoś musiał spędzić w pracy drugie 12 godzin. Oczywiście, że względy bezpieczeństwa, nie pozwalają na zbyt długą pracę kierowcy czy motorniczego niemniej praca w komunikacji publicznej powinna być tak zorganizowana, aby zawsze w przypadku braku zmiany kierujący pojazdem mógł pozostać na swym stanowisku do czasu przysłania kogoś z rezerwy. W najgorszym przypadku kierujący powinien mieć bezwzględny obowiązek dojechać do przystanku końcowego, bądź przystanku z którego można dojechać do celu innym pojazdem bez dłuższego oczekiwania. Niestety, sam jako pasażer nie raz dotkliwie odczułem na własnej skórze skutki podobnych przypadków, zdarzało się, że w efekcie takiego nieoczekiwanego przerwania kursu w ogóle nie dotarłem do celu podróży (gdy czas oczekiwania na natępne połączenie był tak duży, że nie miałem już po co dalej jechać). Ludw_k właśnie u nas tak jest nie ma takiej opcji żeby zjechać. Ale jak widać w TŚ są inne zasady. Wolą nie wykonać kursu niż zdyscyplinować motorowego do wykonania kółka.Ciekawe czy zgłaszają takie incydenty do gop-u?
_________________ Tiry na tory Tirówki na perony.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 10:54 |
|
adam86 |
 |
Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00 Posty: 14012 Lokalizacja: Hajduki Wielkie
|
motley napisał(a): adam86 napisał(a): To zależy, czasem jest ich więcej. Ale nawet jesli jest awaria to motorowy z rezerwy przecież tylko wyjeżdża wagonem na podmianę i zjeżdża padliną. Nie zawsze. No to jak on nie zjedzie, to przecież zjedzie ten, który padliną jeździł.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 10:55 |
|
adam86 |
 |
Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00 Posty: 14012 Lokalizacja: Hajduki Wielkie
|
marucha napisał(a): Ludw_k właśnie u nas tak jest nie ma takiej opcji żeby zjechać. Ale jak widać w TŚ są inne zasady. Wolą nie wykonać kursu niż zdyscyplinować motorowego do wykonania kółka.Ciekawe czy zgłaszają takie incydenty do gop-u? Znaczy się co, pracodawca ma zmusić pracownika do nadgodzin czy co?
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 11:20 |
|
motley |
 |
Dołączył(a): Cz 11.12.2008, 22:47 Posty: 2929
|
marucha napisał(a): Jelczu napisał(a): To widocznie kierowca z dobrej woli pojechał dalej. Ja osobiście nawet nie dyskutowałbym tylko od razu wywalił ludzi i zjechał na bazę. W ogóle co to za pasażerowie co jeszcze podważali sytuację. Ciekawe co oni zrobiliby w tej sytuacji. To ciekawe ile byś jeszcze popracował szczególnie u prywatnego przewoźnika po wycięciu takiego numeru. Bo u prywatnego nie ma limitów i sam sobie jesteś sterem, żeglarzem i okrętem, a w komunalnym nie ma problemu by kogoś wysłać z rezerwy, zdarza się to kilka razy dziennie przynajmniej ;P
_________________ Tak się zastanawiałem, czy wpisanie naszej sieci tramwajowej do UNESCO uchroniłoby przed likwidacją kolejne linie. - inż. Łukasz Klyszcz
To jest poważne forum - użytkownik Forum Tramwajów Śląskich
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 12:29 |
|
Dołączył(a): Nd 18.09.2011, 9:08 Posty: 8
|
W firmie w której ja pracuję w przypadku braku pojawienia się zmiennika zgodnie z zapisami umowy jestem zobligowany do wykonania dodatkowego kółka na linii aby dać dyspozytorowi czas na zorganizowanie zastępstwa. Istnieje oczywiście zapis, że gdy taka sytuacja zaistnieje to dostanę dodatkową gratyfikację pieniężną która zostanie potrącona z konta kierowcy, który się nie pojawił (i jest to znacząca suma), więc nie do pomyślenia jest abym porzucił obsługę linii bo zmiennik się nie pojawił.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 13:36 |
|
marucha |
 |
Dołączył(a): Pn 12.12.2011, 17:49 Posty: 59 Lokalizacja: Katowice
|
adam86 napisał(a): Znaczy się co, pracodawca ma zmusić pracownika do nadgodzin czy co? Dokładnie tak:-))Chcąc pracować trzeba pracodawcy iść na rękę. Owszem na upartego można zjechać ale wtedy taki plan ci ułoży że bardzo długo będziesz ten zjazd w kręgosłupie czuł. Albo tak jak napisał kolega mars84..........
_________________ Tiry na tory Tirówki na perony.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 15:55 |
|
adam86 |
 |
Dołączył(a): Pn 4.10.2004, 22:00 Posty: 14012 Lokalizacja: Hajduki Wielkie
|
marucha napisał(a): Dokładnie tak:-))Chcąc pracować trzeba pracodawcy iść na rękę. Chyba na głowę upadłeś, TŚ to nie jest jakiś prywatny kiciment.
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 18:08 |
|
Jelczu |
- Moderator - |
 |
Dołączył(a): Pt 6.06.2008, 18:55 Posty: 2318 Lokalizacja: Katowice
|
marucha napisał(a): Dokładnie tak:-))Chcąc pracować trzeba pracodawcy iść na rękę. Ty chyba chłopie nigdy nie pracowałeś. Wyobraź sobie, masz skończyć o 13, nagle okazuje się, że musisz zrobić jeszcze kółko przyjmijmy 149. Wracasz o 16. A wcześniej musisz odebrać dziecko, coś załatwić w urzędach które są czynne w kuriozalnych porach, zająć się własnymi prywatnymi sprawami. Litości...
|
|
Na górę strony |
|
 |
|
Tytuł: Re: Brak zmiany i zjazd do zajezdni. Napisane: Pn 9.04.2012, 20:08 |
|
marucha |
 |
Dołączył(a): Pn 12.12.2011, 17:49 Posty: 59 Lokalizacja: Katowice
|
Jelczu napisał(a): Ty chyba chłopie nigdy nie pracowałeś. Wyobraź sobie, masz skończyć o 13, nagle okazuje się, że musisz zrobić jeszcze kółko przyjmijmy 149. Wracasz o 16. A wcześniej musisz odebrać dziecko, coś załatwić w urzędach które są czynne w kuriozalnych porach, zająć się własnymi prywatnymi sprawami. Litości... Tak, tak wszyscy umieją strugać bohaterów i lamentować miedzy sobą jak to jest im źle, że niema podwyżek, nadgodzin itd.…, Ale jak przyjdzie, co, do czego to trzęsie portkami z obawy przed utratą pracy. Ja nie znam takiego przypadku żeby kierowca zjechał z linii z powodu braku zmiany, czego nie można powiedzieć o motorowych. Zresztą kolega mars84 i Ludw_K opisał to dość dobrze.
_________________ Tiry na tory Tirówki na perony.
|
|
Na górę strony |
|
 |
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|