» forum

To w takim razie po co w PKM-ie dyspozytornia, skoro i tak nic nie daje? ;)
Stan techniczny wozów PUP-y się w ostatnich latach osunął, to fakt. Tym niemniej każdy kolejny ikarus w ruchu to naprawdę jest rozpacz - może z perspektywy GOP-u tego aż tak nie widać.

Bynajmniej!
Po prostu uważam za bezcelową dyskusję, z kimś kto nie potrafi doszukać się zwykłej przenośni (albo porównania), czepia się o przysłowiowy "przecinek", a jednocześnie sam nie potrafi merytorycznie odnieść się do mojego wywodu.

Cytujesz o Ikarusie piszesz o Neosiu, trochę chyba nie tędy. Jakie to ma dla Ciebie za znaczenie gdzie stacjonuje? To jest ich osobista sprawa, nikt za dojazd nie płaci. Jeżeli się nie mylę PKS SG parkował na Diagnocarze na Miechowicach.


Co wniósł Twój post do dyskusji?


Żeby ludzie mieli pracę ;) i żeby ktoś panował nad tymi ~30 liniami na każdej zajezdni.

Nie przeczę, że tak nie jest. Ale tych wszystkich ultra fajnych niebieskich wozów nie zastąpiły same Ikarusy. Pojawiają się one tylko na jednej linii z 8 (OIDP).

A widzicie, 813 tajniacko (i tymczasowo oczywiście) w paru zjazdówkach z Katowic wydłużono do Dworca ;)

Na dwóch innych jeżdżą za to stare 120-tki ;) A na jeszcze innych heblowate używki nie różniące się (poza kolorem) kompletnie niczym od tych od Sebzdy (czasem nawet z tego samego miasta są). Innymi słowy - stan taboru obecnie jest zupełnie przypadkowy, nie ma żadnego znaczenia dla wyboru przewoźników i nie miał też żadnego znaczenia przy wypowiadaniu umowy. System jest chory i patologiczny, nie daje żadnych rozsądnych perspektyw i upadek Sebzdy jest kolejnym z dziesiątek przykładów na to, że nie ma szans na normalnych przewoźników, inwestujących w tabor, zaplecze i kadry z myślą o przyszłości. Bo przyszłości nie ma - jest dzień dzisiejszy, jakoś się kula, a jutro i za miesiąc to się zobaczy. Jak się jakiś hebel posypie to przyjedzie inny, a jak w PKM-ie braknie kasy to się sypnie z gminnej puli. A ponieważ komunikacją miejską jeździ coraz mniej osób i będzie jeździło jeszcze mniej (brak rozwoju, błędne koło, itd.), więc nic lepiej będzie. I żadne bajeranckie citaro z żółtego PKMu tego nie zmieni.

W niektórych przypadkach powiedziałbym, że jest nawet gorzej - patrzcie taką 600 - pojawiał się na niej bardzo często Mastero czy jakiś inny #22, #27 lub #32, a teraz po wkroczeniu Irexu mamy brudne (#631) lub z rdzą wyłażącą na potęgę (#630) MANy. Co do 672 to o ile w robocze jakoś to wygląda dzięki Neoplanom z Żar, to dzisiejsza sobota to porażka - Setra rodem z tych D-tkowych (S215 SL) i żółty MAN NL202 (za PUP mieliśmy chociaż 100% niskich wozów, w dodatku jeden był przegubowy). PKM Sosnowiec też zbytnio się nie przesila, dziś na 154 co prawda Citaro #717, ale szczerze mówiąc w dni robocze spodziewałem się czegoś lepszego na liniach, które objęli.

No właśnie tędy, bo to nie chodzi o to, że tu jedzie ikarus a tam neoś, tylko o to, że nikogo kompletnie nie obchodzi co jeździ i jaki jest standard tego. o ile PKM Sosnowiec sobie uruchomił klimę w MB, to PKS nie.

I nikogo też nie obchodzi kiedy rezerwa dotrze.

To było daaawano temu jak 280 jeździło do Bytomia.

To, że system jest chory i patologiczny nie musicie mnie przekonywać i że powinno się to odbywać inaczej to ja doskonale wiem. Sam dobrze wiesz, że jest to zmiana tymczasowa i kto miał ten posłał z wolnej ręki co miał. Nie jest to zmiana przewoźników na podstawie przetargów o niższych wymaganiach niż dotychczas. Poczekajmy na przetargi i wtedy można będzie stwierdzić dobitnie, że jest to zmiana na gorsze a może i lepsze ;) A to, że kiedyś obudzimy się z ręką w nocniku jest nieuniknione. KZK należy wyczyścić na stołkach, układ komunikacyjny totalnie zreorganizować i wtedy można będzie mówić o komunikacji miejskiej na poziomie Europejskim - na razie jest Zakaukazie.


Ale co to ma do rzeczy? Sebzda spełniał jakieś standardy albo był z tego rozliczany? Raczej nic z tych rzeczy, a jeżeli był kiedyś karany za "luksus" berlińczyków na PKSie to jest zupełnie inna sprawa. Tu wszystko się rozbija o organizatora i jego pieczę, a ja wcale o tym nie mówię bo temat dupiatości KZK jest już nudny i kolejną dyskusją tutaj nic się w tej materii nie zmieni.

Otóż to. Dlatego idiotyczne są stwierdzenia, że teraz nagle wywalenie Sebzdy to jest genialne posunięcie KZK, wszystkim żyje się lepiej i w ogóle jest cudownie. Na razie nawet nie wiemy na ile są umowy podpisane, nie mówiąc o tym, że nikt nie wie co KZK wymyśli w przetargach. I to jest kolejna patologia, czyli brak jakiejkolwiek przewidywalności w polityce przetargowej. Jak tu inwestować? No, prawie brak, bo jedno jest pewne - pakiety PKMowskie z każdym kolejnym podejściem będą jeszcze większe i trudniejsze do obalenia.

Ale po co inwestować skoro pierwszy 2 tygodnie po objęciu linii to można nawet ogórkiem objeździć ;-) Ja nie twierdzę, że wywalenie Sebzdy to jest genialne posunięcie albo gdzieś tak napisałem?

Ale potem już trzeba coś mieć i nigdy nie wiadomo co będzie po tych 3 latach.

Ty nie, ale co niektórzy się tym wybitnie podniecają.

Podniecanie - to za ostre słowo. Ale w moim przypadku przypomniało mi się tylko, jak to było z upadkiem PKM Bytom. Dzięki upadkowi PKM Bytom z GOPu zniknęło masę wozów w stanie wiadomo jakim. Tym razem również z GOPu zniknie przynajmniej część hebli.
Szkoda tylko, bo przecież wystarczy napisać dobry przetarg z bardzo wysokimi wymaganiami, niekoniecznie powodując upadki kolejnych firm przewozowych...

Póki co zamiast owych hebli jeżdżą podobne albo i nawet gorsze. To jest coś zupełnie innego niz upadek PKM Bytom. Z resztą wtedy też kilka dobrych autobusów przedwcześnie zakończyło żywot.

Taaak, bedziemy mieli kolejne białoruskie wynalazki. To nie chodzi o to, jakie będą wymagania, tylko jak się je egzekwuje, nie mówiąc już o terminach, które umożliwiają zamówienie normalnego autobusu.

Jeszcze trzeba mieć pieniądze, żeby kupić lepszy autobus. Za te stawki żaden prywaciarz nie kupi Mercedesa Citaro...

Nikt przecież nie kupuje autobusów nowych...

już niedługo Sebzda odzyska swoje linie, co myślicie o takim scenariuszu?

No a te wszystkie fabrycznie nowe MAZy?

Które wozy od Sebzdy to heble ? Jakoś nie widzę aby coś lepszego jeździło po drogach. Przynajmniej MANy i Mercedesy po przemalowaniu a nie każdy z innej parafii.
Dzięki wygranej PKM Sosnowiec udało się przedłużyć żywot kolejnych złomów zamiast naturalnie dać im wieczny spoczynek. Mercedesy Citaro kupowane przez PKM Sosnowiec to też nie nowe autobusy więc nie wiem w czym podnieta.

W konsorcjum z PKM Bytom.

Owszem pojawiły się na linii 814, którą podróżuję codziennie w zamian Ikarusy i ktoś powie, że są to autobusy gorsze od wszelkich niskaczy, które pojawiały się za czasów Sebzdy.
Pozornie. Bo "niebieskie" autobusy były wolniejsze, gorzej utrzymane, a przede wszystkim podróż nimi nie należała do komfortowych ze względu na panujący smród.
W zasadzie po kilkunastu minutach jazdy miało się ochotę pozbyć się ubrań i wziąć prysznic.