» forum

Ten zamiar to już jakiś pewny jest ? Czy naprawdę jest to opłacalne wydawanie kasy na coś takiego ? Rozumiem jakby zamówili Protramy dwukierunkowe.

Tylko jaki sens ma Protram dwukierunkowy, kiedy każda linia kończy się pętlą, a na nowe się nie zanosi (poza Sosnowcem). Poza tym taki dwukierunkowiec może być wyrokiem na kilka pętli.

Igorek, przez ostatni rok na emigracji byłeś? W programie unijnym jest przewidziany zakup 30 wagonów częściowo niskopodłogowych. Pierwotnie miało być 25 całkiem niskich i 25 zwykłych, a potem zmieniono na 30 częściowo niskich. Czyli protramy, bo póki co nikt inny takiego czegoś nie produkuje.



Dwukierunkowiec się zawsze przydaje, bo choćby w sytuacjach awaryjnych można sobie nim zawrócić w różnych miejscach. Choć nie jest to proste, bo zamiast dokładać to się likwiduje przejścia torowe.



Co się w Sosnowcu zanosi nowego? Bo na pewno nie linia tramwajowa. Właśnie stwierdzono, że jednak miasta nie stać.



Ale może być też szansą na uruchomienie nowych relacji przewozowych, choćby szczytowych wzmocnień. Gdyby parę lat temu w Gliwicach wprowadzono zestaw jednej linii z Zabrza do WW i drugiej uzupełniającej jeżdżącej tylko od Puszkina do Zabrskiej być może dyskusja o likwidacji przebiegałaby nieco inaczej. A takich relacji gdzie należałoby dołożyć kursów na najbardziej obciążonych odcinkach jest mnóstwo (Bytom-Szombierki, Katowice-Park Kościuszki, można by w jakichś Lipinach kończyć bieg, itd.). Zresztą kiedyś już tak było, za czasów N-ek było bardzo dużo takich relacji uruchamianych.

A to przepraszam, miałem nieaktualne informacje.


Eksperymentalny KTM30 ;)

A czemu dawać kasę na coś, co raczej w tym roku nie doczeka się realizacji?




Akurat w Gliwicach napełnienie pociagów nie pogrzebało linii tramwajowej, tylko raczej układ własnościowy... I tutaj akurat uruchamianie dodatkowych relacji nic by nie rozwiązało, bo przecież teraz nikt nie broni w ten sposób modernizować A4 a jakoś tego się nie robi, m.in. bo PKM musiałby stracić część wozokm.



No tyle, ze by trzeba było przynajmniej kilka torów odstawczych dobudować, a u nas jest problem ze zbudowaniem chodnika ;).

Moim zdaniem, to bywało odwrotnie, brak taboru dwukierunkowego był wyrokiem dla niektórych linii. Nie wiem czy w GOP, ale słyszałem o przypadkach, gdzie jako jeden z "powodów" likwidacji linii (czasem dość krótkich odgałęzień - n.p. 4-ki w Bydgoszcy) używano brak mozliwości budowy pętli, a tabor dwukierunkowy praktycznie przestawał istnieć.
Brak dwukierunkowych tramwajów stanowi dość poważne utrudnienie, po pierwsze w sytuacjach awaryjnych, także związanych z remontami torowisk, a po drugie uniemożliwaia tworzenie lini uzupełniejących o czym powyżej napisał memphis.

Bez tego można się obejść, konieczna jest tylko możliwość zawrócenia ze zjazdem na prawy tor. Przez dziesiątki lat na linii 16bis przy Parku Kościuszki z żadnego toru odstawczego kursujące z częstotliwością 3min. tramwaje nie korzystały, chociaż technicznie istniała możliwość zjazdu pod zajezdnię, na Koszutce też chyba toru odstawczego nie było.

Ale trzeba się jakoś bronić przed nawarstwianiem się problemów na sieci- są miejsca, gdzie takie rozwiązanie byłoby konieczne- choćby na wspomnianej Kościuszki.

W GOP tak było w 1983r, gdy zlikwidowano 31,32 i 33 w Bytomiu z powodu braku przejazdu pod lub nad torami kolejowymi w Karbiu. Do tego doszedł fatalny stan Nek i polityka ówczesnych władz...

A do końcówki lat 80. funkcjonowała linia 31 bez pętli, 38 bez pętli i 17 bez pętli. I jakoś istniał tabor dwukierunkowy. Powodem zawieszenia (bo tak najpiew było) 31, 32 i 33 był brak przejazdu, a nie brak pętli. A potem i tak nie było na czym prowadzić ruchu.

Bez urazy, ale to akurat bzdura - na tle ogólnego stanu naszego ówczesnego taboru (poza fabrycznie nowym oczywiście) wozy te były w co najmniej dobrym stanie technicznym i jedynymi pretekstami ich kasacji były po prostu wydane decyzje.

Wieści z Zawodzia, sytuacja niezbyt ciekawa:
262+282 odstawiony po zderzeniu z tirem
270+271 odstawiony
283+285 rozpięty, pierwszy wagon kursuje solo.
313+314 kasacja jest w zurze.
571+618 pojechał do zuru i wróci już jako nauka jazdy.
748+747 rozpięty, pierwszy wagon kursuje solo.

W rezerwie zostało 5 składów ale do planowych wyjezdzających 19 ,trzeba doliczyc zakarliki na linii 6. Tak więc plac świeci pustkami.

Do kasacji poszedł tylko 314. 313 będzie zachowany jako najstarsza istniejąca stopiątka.

Wow, tam to mają chętkę na zabytki. Ciekawe, czy idąc tym tokiem zostawią większość torowiska w GOPie jak najbardziej archaiczne w Polsce ;) EOT

A Moderus Beta?

Tramwaje Śląskie chcą więcej Sznycli i Helmutów
Polecam owy artykuł :)

Pierdolety. Pt już nie ma, a dwukierunokwych GT8 dopiero szukają.

Czy wiecie co się dzieje z gliwickim składem 402+403 - ostatnio w reklamie Staropolanki. Dawno nie widziałem go na torach.

Jak już to 401+402. Kasacja.

W trakcie kasacji jest Stroszkowski skład 467+489,następny w kolejce jest Krakus 252+253. Póki co od początku grudnia odstawiony jest także 257+258.Obawiam sie że może podzielic los tych dwóch, jego stan nie jest najlepszy.

No i jak to jest, że dajesz coś na Stroszek i wkrótce trzeba to kasować? :P
467+489 to jak napisano na phototransie 'smakowity trup', ale krakusy? Na litość boską :(