Teraz jest Cz 28.03.2024, 12:55

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 471 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona
Autor Wiadomość
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Nd 16.02.2014, 14:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Ludw_K napisał(a):
Z tym się zgadzam, dlatego też uważam, że ludzie którzy takich porozumień nie potrafią lub zwyczajnie nie chcą zawierać i utrzymywać, powinni zająć się uprawą marchewki, pietruszki i innych warzyw we własnym ogródku a nie sprawować władzę, bo tylko wówczas mogą kierować się zasadą "ważne to je co je moje". Sprawujący władzę powinni widzieć interes ogólnospołeczny który nie kończy się na granicy własnego ogródka znaczy się gminy.


"Powinni" ;). Powinni to to widzieć urzędnicy szczebla ponadgminnego. Gmina jest od tego, żeby zarządzać gminą- a powiat od powiatu, a województwo od województwa. Kij ma dwa końce- w tych samych Katowicach jakiś chłopek płacze, że mu 12stka nie jedzie z Ligoty do Szopienic, albo, że mu 653 skrócili do Brynowa, ale jakoś nie zauważa, że ma w tych samych Katowicach ileś kursów różnej maści komunikacji, za którą UM nie płaci, a trudno by się bez niej obejść (chodzi o sieć kolejową, finansowaną z innego worka np.).
Skrajną wartością dla każdego szczebla administracji jest jego budżet- i musi się w nim mieścić zgodnie z kompetencjami. Poza tym musi być weryfikator idiotycznych czasami pomysłów sąsiadów.

Poza tym jedną sprawą jest porozumienie, a drugą jakość tego porozumienia.

Cytuj:
A znasz takie pojęcia jak społeczna gospodarka rynkowa oraz interwencjonizm państwowy, bo ja tak. To właśnie a nie w pełni liberalną gospodarkę wolnorynkową obiecywano nam w czasie przemian ustrojowych w 1989r. Proponuję tu jednak powrócić do tematu.


Mieszasz pojęcia- i co niby MSWiA, czy teraz MAiC powinno interweniować w sprawie zmiany trasy linii 12, czy innej? To nie jest tej rangi problem- dużo poważniejsze stały za tworzeniem obowiązkowych związków międzygminnych w Niemczech. A co ma społeczna gospodarka rynkowa do tego, całkiem nie rozumiem. Ale byli już tacy co udowadniali, że likwidacja szkoły to złamanie Konstytucji ;).

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pn 17.02.2014, 12:43 

Dołączył(a): Cz 5.01.2006, 21:18
Posty: 4066
Lokalizacja:
Sosnowiec
Daro85 napisał(a):
Kij ma dwa końce- w tych samych Katowicach jakiś chłopek płacze, że mu 12stka nie jedzie z Ligoty do Szopienic, albo, że mu 653 skrócili do Brynowa, ale jakoś nie zauważa, że ma w tych samych Katowicach ileś kursów różnej maści komunikacji, za którą UM nie płaci, a trudno by się bez niej obejść


Hmmmm..... A kto "rękami-nogami" bronił w Bytomiu na analogicznej zasadzie bezpośredniej 19-tki ze Stroszka do Katowic, która też idąc tym tropem i zgodnie z logika powinna kursować wyłącznie w granicach Bytomia.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pn 17.02.2014, 14:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
aso napisał(a):
Daro85 napisał(a):
Kij ma dwa końce- w tych samych Katowicach jakiś chłopek płacze, że mu 12stka nie jedzie z Ligoty do Szopienic, albo, że mu 653 skrócili do Brynowa, ale jakoś nie zauważa, że ma w tych samych Katowicach ileś kursów różnej maści komunikacji, za którą UM nie płaci, a trudno by się bez niej obejść


Hmmmm..... A kto "rękami-nogami" bronił w Bytomiu na analogicznej zasadzie bezpośredniej 19-tki ze Stroszka do Katowic, która też idąc tym tropem i zgodnie z logika powinna kursować wyłącznie w granicach Bytomia.


Ale jakie ma znaczenie końcowy przystanek tramwaju linii 19 w Bytomiu dla mieszkańca Chorzowa lub Katowic? Tych ostatnich interesuje tylko by mieć tramwaj w zadowalającej częstotliwości, a ta od dłuższego czasu nie uległa zmianie.
Zupełnie o co innego mi chodziło, nie cytuj wybiórczo :P.

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pn 17.02.2014, 14:19 
Administrator

Dołączył(a): Nd 5.01.2003, 14:15
Posty: 7573
Ludw_K napisał(a):
Zgadzam się i nie raz sam pisałem, że 13 i 48 nie powinny jeździć do centrum Katowic, ale nie koniecznie też kończyć bieg w Ligocie czy Brynowie. Tak jak już tu proponowano 13 powinna dojeżdżać co najmniej do Giszowca lub lepiej do Nikiszowca, a 48 mógłby do os. Odrodzenia ew. do szpitala w Ochojcu. Oczywiście musiałoby za tym iść zwiększenie częstotliwości 657.
Wydłużanie 13 i wpuszczenie jej w korki na Ochojcu i Giszowcu to bardzo dobry pomysł, szczególnie jeśli chcemy całkiem wygasić popyt na tej linii. Niewątpliwie zapewni bezpośrednie połączenie, tyle że w godzinach szczytu usługa będzie jakby... niedostępna. Zwiększanie częstotliwości 657 bez jednoczesnych zmian na ciągu przez Bogucice też jest średnio trafione, północny odcinek tej linii nie jest tak dobrze wykorzystany, jak południowy.
Ludw_K napisał(a):
Może komuś uda się znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego 48 kursujący w ciągu znacznej części dnia równo co 30min, mając odjazdy z Chorzowa Bat. 02 i 32 po każdej godzinie, po godz. 17-tej ma ten cykl zakłócony (...)
Zapewne jakiś pasażer wnioskował o przesunięcie odjazdu lub po prostu tak wyszło po iluś korektach tego samego rozkładu. Pozostaje to jednak bez znaczenia, bo po ponad trzech kwadransach jazdy nie ma co liczyć na to, że podjedzie idealnie punktualnie na przystanek na Starej Ligocie. Raz się uda, innym razem będzie odstawać do planu, a jeszcze innym razem przyjedzie opóźniony o pół godziny, bo niweluje opóźnienie jeszcze z poprzedniego kursu.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pn 17.02.2014, 15:45 

Dołączył(a): Cz 5.01.2006, 21:18
Posty: 4066
Lokalizacja:
Sosnowiec
Daro85 napisał(a):
Ale jakie ma znaczenie końcowy przystanek tramwaju linii 19 w Bytomiu dla mieszkańca Chorzowa lub Katowic? Tych ostatnich interesuje tylko by mieć tramwaj w zadowalającej częstotliwości, a ta od dłuższego czasu nie uległa zmianie.
Zupełnie o co innego mi chodziło, nie cytuj wybiórczo :P.


Och, onegdaj pisałeś w dyskusji o Bytomiu o 6 i 19, że "do was najwidoczniej nie dociera, że obie te linie robią za poważne połączenie międzydzielnicowe". A tu modelowo jest ta sama kwestia co z 12 i 912 w Katowicach.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pn 17.02.2014, 16:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 14.01.2010, 18:58
Posty: 2091
Lokalizacja:
Oś. Rechabilitacji Czenstochowska Cmętarz
Cytuj:
mając odjazdy z Chorzowa Bat. 02 i 32 po każdej godzinie, po godz. 17-tej ma ten cykl zakłócony (...)
To jest owoc koordynacji z 657 i takiego dziwnego wynalazku jak zmienny czas przejazdu w ciągu doby. Aczkolwiek nie jest to zrobione najlepiej i przy dwóch kursach na godzinę szczególnie się rzuca w oczy.

_________________
"Ponadto informujemy, że turyści którzy nie będą chcieli skorzystać z karty ŚKUP mogą podróżować na podstawie biletów w taryfie strefowo – czasowej np. bilety w cenie 4,80 zł normalny i 2,40 zł ulgowy." - KZK GOP - oficjalny profil


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pn 17.02.2014, 22:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
aso napisał(a):
Och, onegdaj pisałeś w dyskusji o Bytomiu o 6 i 19, że "do was najwidoczniej nie dociera, że obie te linie robią za poważne połączenie międzydzielnicowe". A tu modelowo jest ta sama kwestia co z 12 i 912 w Katowicach.


Ja tam pisałem też inne rzeczy, ale na cóż to czytać, lepiej wybiórczo cytować. Proszę sobie powrócić i poczytać, potem możemy gadać.

Prawda jest taka, że trudno skomentować wypowiedź, która ma się nijak do myśli zamieszczonej w cytowanym wcześniej poście. Ja tam się odnosiłem do ustawowego przymusu współpracy między gminami. I tyle- nie wiem, czy ktoś tu lubi dmuchawce, czy jak?

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Wt 18.02.2014, 0:23 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
Daro85 napisał(a):
Mieszasz pojęcia- i co niby MSWiA, czy teraz MAiC powinno interweniować w sprawie zmiany trasy linii 12, czy innej?

Nie, no dlaczego jakieś tam ministerstwo, lepiej od razu Komisja Europejska. Żartuje oczywiście, od interwencji są odpowiednie organy np w sprawach telekomunikacji - Urząd Komunikacji Elektronicznej, w sprawach handlu - Państwowa inspekcja Handlowa itd. a kto ma interweniować w sprawach źle zorganizowanej komunikacji miejskiej czy międzygminnej? No właśnie, czy aby z tej Ustawy nie wynika że nikt, że w tym temacie gminy mogą robić co chcą, albo uwzględniać potrzeby obywateli, albo nie.
Cytuj:
A co ma społeczna gospodarka rynkowa do tego, całkiem nie rozumiem.

Ano to, że w liberalnej gospodarce wolnorynkowej liczy się wyłącznie zysk, a teoria głosi, że tzw. "niewidzialna ręka rynku" tak pokieruje wszystkim, że wszystko będzie idealnie działać, bo niby tak ma się wszystkim opłacać. W społecznej gospodarce rynkowej tam gdzie jest sprzeczność interesu ekonomicznego z interesem społecznym priorytet ma ten drugi a środków dla osiągnięcia danego celu trzeba poszukiwać w innych źródłach działalności. Większość komunikacji publicznej działa w oparciu o taką zasadę w przeciwnym przypadku sprowadziłaby się ona do obsługi wyłącznie najbardziej dochodowych odcinków praktycznie przez prywatne "busiarstwo". Niestety - ostatnio coraz bardziej zmierzamy w tym kierunku a wspomniana Ustawa sprzyja temu w szczególności odniesieniu do komunikacji międzygminnej zwłaszcza w dużych aglomeracjach. Na takich terenach jak np GOP, ROW, Trójmiasto a nawet aglomeracja łódzka i wielu podobnych komunikacja będzie w pełni zaspokajać potrzeby mieszkańców tylko jeśli będzie istniał jeden zintegrowany system wspólnie finansowany bez rozdzielania finansowania poszczególnych linii na terenie poszczególnych gmin. Bo jaki interes może mieć np. Sosnowiec w finansowaniu linii 11, 61, 911 albo tym bardziej Siemianowice linii 42. Tu jeszcze nic złego się nie dzieje, ale już w odniesieniu do 809 jak najbardziej. Znacznie gorzej jest w ROW gdzie w ogóle praktycznie przestał istnieć jakikolwiek system wspólnej komunikacji ale za to Pawłowice mają minibusy za złotówkę którymi bardzo mało kto może dojechać tam gdzie rzeczywiście potrzebuje. Czy ten problem można rozwiązać bez prawnego przymusu utworzenia związku i to działającego na trochę innych zasadach niż KZK GOP? Gdyby było można to już by go dawno rozwiązano i mielibyśmy komunikację coraz lepiej zorganizowaną (bardziej zintegrowaną) a nie coraz gorzej.
butthead napisał(a):
Wydłużanie 13 i wpuszczenie jej w korki na Ochojcu i Giszowcu to bardzo dobry pomysł, szczególnie jeśli chcemy całkiem wygasić popyt na tej linii.

Sądzę, że liczba pasażerów na odcinku Ligota - Brynów wzrosłaby i to dość znacznie. Idąc Twoim tokiem rozumowania musielibyśmy uznać, że wszędzie tam gdzie są duże korki trzeba komunikację zbiorową zlikwidować to nie będzie opóźnień na pozostałych odcinkach zaczynających bieg poza obszarami największego ruchu.
Cytuj:
północny odcinek tej linii nie jest tak dobrze wykorzystany, jak południowy.

Na odcinku pomiędzy centrum a M. Dąbrówką a zwłaszcza Bogucicami autobusy są na tyle wypełnione że zwiększenie częstotliwości nie spowoduje iż każdy pasażer będzie miał dwa miejsca siedzące do dyspozycji, nadal nie każdy będzie miał nawet jedno. Podobnie jest na odcinku AWF - pl. Wolności - Koszutka. Jedynie ostatni odcinek 657 w M. Dąbrówce jest słabo wykorzystywany, ale nawet przy zwiększeniu częstotliwości będzie tam więcej pasażerów niż w autobusach "służbowej relacji" Dworzec - Sądowa kursujących z większą częstotliwością.
aso napisał(a):
Och, onegdaj pisałeś w dyskusji o Bytomiu o 6 i 19, że "do was najwidoczniej nie dociera, że obie te linie robią za poważne połączenie międzydzielnicowe". A tu modelowo jest ta sama kwestia co z 12 i 912 w Katowicach.

Modelowo sytuacja 6 i 19 jest bardzo podobna do 12 i 912 to też ja konsekwentnie uważam, że w obu przypadkach te rozwiązania powinny zostać nie zmienione.
inżinier napisał(a):
To jest owoc koordynacji z 657 i takiego dziwnego wynalazku jak zmienny czas przejazdu w ciągu doby.

Rozkład 657 nie ulega takim zmianom przed godz. 19:00. Temat zmiennego czasu przejazdu w ciągu doby kiedyś dyskutowaliśmy, są tu argumenty "za" jak i "przeciw".
butthead napisał(a):
po prostu tak wyszło po iluś korektach tego samego rozkładu.

No właśnie; tak wyszło. Bo rozkłady u nas są układane na zasadzie "jak wyjdzie".
Cytuj:
Pozostaje to jednak bez znaczenia, bo po ponad trzech kwadransach jazdy nie ma co liczyć na to, że podjedzie idealnie punktualnie na przystanek na Starej Ligocie. Raz się uda, innym razem będzie odstawać do planu

Myślę, że przy dobrze ułożonym rozkładzie częściej powinno się udać niż nie. Trochę też zależy od umiejętności i odpowiedzialności kierowcy.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Wt 18.02.2014, 2:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 11.12.2008, 22:47
Posty: 2927
Ludw_K napisał(a):
Na odcinku pomiędzy centrum a M. Dąbrówką a zwłaszcza Bogucicami autobusy są na tyle wypełnione że zwiększenie częstotliwości nie spowoduje iż każdy pasażer będzie miał dwa miejsca siedzące do dyspozycji, nadal nie każdy będzie miał nawet jedno. Podobnie jest na odcinku AWF - pl. Wolności - Koszutka. Jedynie ostatni odcinek 657 w M. Dąbrówce jest słabo wykorzystywany, ale nawet przy zwiększeniu częstotliwości będzie tam więcej pasażerów niż w autobusach "służbowej relacji" Dworzec - Sądowa kursujących z większą częstotliwością.


Widzisz, od Sokolskiej do Bogucic 657 jest jedną z wielu linii, tam się czeka 5 minut na transport. Na południowym odcinku z kolei na transport do Panewnik czekasz 15 minut, myślę, że o to chodziło. 657 na północy jest ewidentnie luźniejsze niż na odcinku ligocko-panewnickim. Do Panewnik z jednego miejsca (czy to z punktu przesiadkowego, czy to z centrum Katowic) powinien kursować autobus 5-6 razy na godzinę, żeby opłacało się na niego poczekać. W obecnym układzie wskazane by było nawet uruchomienie jakiegoś 657bis tylko do centrum, natomiast moim zdaniem pożądane zagęszczenie do co 15 minut wraz z dopasowaniem okolicznych linii (co z 13 i 48? jakiś AN na trasie Kochłowice-Bykowina? jeśli tykamy już 48, co ze 139? czy potrzebne jest komuś 61 na całej trasie? czy 177 musi jeździć do Bogucic? - wraz z rozwojem naszej sieci połączeń bezpośrednich okazuje się, że ruszenie linii w Dąbrówce Małej powoduje rozpieprz w Chorzowie Batorym, przechodzący swobodnie w kierunku Siemianowic, Wojkowic i innych wiosek, niesłychane)

_________________
Tak się zastanawiałem,
czy wpisanie naszej sieci tramwajowej
do UNESCO uchroniłoby przed likwidacją
kolejne linie.

- inż. Łukasz Klyszcz

To jest poważne forum

- użytkownik Forum Tramwajów Śląskich


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Wt 18.02.2014, 8:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 8.01.2004, 9:44
Posty: 4400
Lokalizacja:
Ligota
motley napisał(a):
W obecnym układzie wskazane by było nawet uruchomienie jakiegoś 657bis tylko do centrum

Myślałem o czymś takim (nazwijmy to 658) od Panewnik do Wełnowca GPP, ale nie tak jak 193 tylko najprostszą drogą.

motley napisał(a):
czy 177 musi jeździć do Bogucic?

Też mi się to nie bardzo podoba, ale co zamiast niego puścić przez Podhalańską i Wiertniczą? Jak skrócisz do centrum i utworzysz nową linię, to rozmnożą się byty, co nie wszystkim tu się podoba - zaprzeczy to głoszonej przez niektórych teorii, że jak linie będą krótsze, to będzie ich mniej.

_________________
Para todo mal, mezcal, y para todo bien también


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Wt 18.02.2014, 16:13 

Dołączył(a): So 19.09.2009, 15:51
Posty: 208
Lokalizacja:
Katowice
Dziś kolejny raz SU z PKM Katowice robił sobie wycieczkę po 3 garbach z Giszowca na Ochojec. Pewnie będzie nowa linia ;)
A tak na poważnie to co oni tam robią ? Podsył ?


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Wt 18.02.2014, 17:44 

Dołączył(a): Cz 5.07.2007, 21:07
Posty: 5585
Lokalizacja:
Piekary Śląskie
Włączenie na 653 z Zawodzia ?.

_________________
"Gdy debil nie wie, że jest debilem to ma przewalone.." G. Tabor :D


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Wt 18.02.2014, 21:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Ludw_K napisał(a):
Nie, no dlaczego jakieś tam ministerstwo, lepiej od razu Komisja Europejska. Żartuje oczywiście, od interwencji są odpowiednie organy np w sprawach telekomunikacji - Urząd Komunikacji Elektronicznej, w sprawach handlu - Państwowa inspekcja Handlowa itd. a kto ma interweniować w sprawach źle zorganizowanej komunikacji miejskiej czy międzygminnej? No właśnie, czy aby z tej Ustawy nie wynika że nikt, że w tym temacie gminy mogą robić co chcą, albo uwzględniać potrzeby obywateli, albo nie.


Heh, a w jakim systemie są uwzględniane wszystkie potrzeby obywateli? Poza tym co to znaczy źle zorganizowana komunikacja- bo jakby się tego trzymać, to GOP ma komunikację zorganizowaną fantastycznie- są przecież w naszym województwie wioski, gdzie dojedziesz ewentualnie taksówką, ew. możesz iść pieszo. Oczywiście to przypadki skrajne, ale są na świecie większe kłopoty niż np. brak kursów linii 12 do Zawodzia, a niestety Ustawy zawsze pisze się ogólnie, nawet jeśli dotyczą jakiegoś obszaru.

Cytuj:
Ano to, że w liberalnej gospodarce wolnorynkowej liczy się wyłącznie zysk, a teoria głosi, że tzw. "niewidzialna ręka rynku" tak pokieruje wszystkim, że wszystko będzie idealnie działać, bo niby tak ma się wszystkim opłacać. W społecznej gospodarce rynkowej tam gdzie jest sprzeczność interesu ekonomicznego z interesem społecznym priorytet ma ten drugi a środków dla osiągnięcia danego celu trzeba poszukiwać w innych źródłach działalności. Większość komunikacji publicznej działa w oparciu o taką zasadę w przeciwnym przypadku sprowadziłaby się ona do obsługi wyłącznie najbardziej dochodowych odcinków praktycznie przez prywatne "busiarstwo".


No ale należy pamiętać, że potrzeb masz nieskończenie wiele, a pieniędzy tyle ile akurat masz w kieszeni, budżecie itd. Wszystkie potrzeby nigdy nie będą zaspokojone. Poza tym nie ma co mówić o "społecznej gospodarce rynkowej", bo to akurat w tym momencie jest pomieszanie z poplątaniem. Każda gmina co roku staje wobec dylematu na co wydać posiadane pieniądze- i teraz pytanie, czy wydaje je mniej, czy bardziej sensownie.

Cytuj:
Niestety - ostatnio coraz bardziej zmierzamy w tym kierunku a wspomniana Ustawa sprzyja temu w szczególności odniesieniu do komunikacji międzygminnej zwłaszcza w dużych aglomeracjach. Na takich terenach jak np GOP, ROW, Trójmiasto a nawet aglomeracja łódzka i wielu podobnych komunikacja będzie w pełni zaspokajać potrzeby mieszkańców tylko jeśli będzie istniał jeden zintegrowany system wspólnie finansowany bez rozdzielania finansowania poszczególnych linii na terenie poszczególnych gmin.


Ale tutaj trzeba postawić veto. Są na mapie Polski przecież przypadki mniej i bardziej chwalebne. Generalnie patrząc z Poznania na przykład GOPu, to u nas sytuacja jest niedościgłym wzorem, zwłaszcza, ze na terenie miasta Poznania obowiązywało niedawno zdaje się ponad 10 rodzajów biletów i można było przejechać z jednego końca Poznania na drugi bez użycia MPK ;). Przypadkiem bardziej chwalebnym jest sytuacja np. w Krakowie- gdzie MPK zaraz zacznie jeździć do Olkusza chyba ;). Także w jednej rzeczywistości prawnej sytuacja może się kształtować przeróżnie.

Cytuj:
Bo jaki interes może mieć np. Sosnowiec w finansowaniu linii 11, 61, 911 albo tym bardziej Siemianowice linii 42.


No ale istnieje Związek Komunalny, więc niejako na to finansowanie się zgadzają. Inna sprawa, że interesy trzeba godzić, bo jak np. w Katowicach ktoś stwierdzi, że należy usunąć autobusy z ulicy Piotra Skargi i przenieść na inną końcówkę, to też nie do końca Sosnowiec będzie mógł protestować, ale pewnie zrobi się gruba afera.

Cytuj:
Znacznie gorzej jest w ROW gdzie w ogóle praktycznie przestał istnieć jakikolwiek system wspólnej komunikacji ale za to Pawłowice mają minibusy za złotówkę którymi bardzo mało kto może dojechać tam gdzie rzeczywiście potrzebuje. Czy ten problem można rozwiązać bez prawnego przymusu utworzenia związku i to działającego na trochę innych zasadach niż KZK GOP? Gdyby było można to już by go dawno rozwiązano i mielibyśmy komunikację coraz lepiej zorganizowaną (bardziej zintegrowaną) a nie coraz gorzej.


Ale ja uważam, że system zarządzania powinno się dostosowywać do warunków, z czym w ROWie mają kolosalny problem. Tam przyczyną Upadku MZK nie jest takie, czy inne prawo, tylko szalenie nieudolna polityka MZK. Tam już dawno powinno funkcjonować coś na zasadzie nie homogenicznego związku, tylko coś na zasadzie federacji. Tam jest dość oczywisty podział geograficzny, dość jasno widać gdzie są centra, ale cóż z tego- skoro tam pomijano oczywiste potrzeby, rozliczano wszystko w jednym worku mimo zupełnie różnej specyfiki poszczególnych miasteczek i miast, trzymano się kurczowo okropnej taryfy itd.
Poza tym przymus tkwienia w jakimś nieudolnym związku, tylko po to, by mieć jeden bilet to też patologia.
Poniekąd ta dobrowolność ma swoje zalety- bo jak ktoś ma moje potrzeby gdzieś, to zawsze mogę powiedzieć, że wychodzę i się martwcie. Przy obowiązkowości musiałbym cicho wszystko akceptować, bo zabrakło by mi prawa veta.

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Śr 19.02.2014, 1:29 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
motley napisał(a):
Widzisz, od Sokolskiej do Bogucic 657 jest jedną z wielu linii, tam się czeka 5 minut na transport. Na południowym odcinku z kolei na transport do Panewnik czekasz 15 minut, myślę, że o to chodziło.

Nie zawsze 5 minut, a do Dąbrówki M. często dłużej. Dorzucenie tam dwóch kursów więcej 657 w ciągu każdej godziny nie byłoby aż takim wielkim zbytkiem. Jeśli chodzi o kierunek do Panewnik to do czasu skrócenia 13 autobusy jeździły równo co 10 minut (od Mikołowskiej).
Cytuj:
czy 177 musi jeździć do Bogucic?

Myślę, że nie, ale właśnie przy skróceniu tej linii potrzebne byłoby zwiększenie częstotliwości 657.
Cytuj:
wraz z rozwojem naszej sieci połączeń bezpośrednich okazuje się, że ruszenie linii w Dąbrówce Małej powoduje rozpieprz w Chorzowie Batorym, przechodzący swobodnie w kierunku Siemianowic, Wojkowic i innych wiosek, niesłychane)

Oczywiście, że jest to problem często trudny do rozwiązania, tylko po raz wtóry powtórzę, że skracanie linii praktycznie nic nie pomoże, albowiem problem synchronizacji rozkładów nadal pozostanie. Pozostanie ze względu na konieczność koordynacji przesiadek, albowiem na dłuższych liniach nie zwiększy się częstotliwości. Jeśli nawet gdzieś będzie więcej linii o takcie 10 minutowym to i tak będzie to tylko w godzinach szczytu w R i poza tym czasem pozostanie konieczność koordynacji.
Daro85 napisał(a):
Poza tym co to znaczy źle zorganizowana komunikacja- bo jakby się tego trzymać, to GOP ma komunikację zorganizowaną fantastycznie-

Ja nie porównuje obecnego systemu komunikacji GOP do jakichś wiosek, nie porównuję do Poznania czy Łodzi. Ja porównuję ten system do VRR lub do systemu jaki tu funkcjonował do ok. 1990r. I to znaczy źle, bardzo źle zorganizowana.
Cytuj:
Każda gmina co roku staje wobec dylematu na co wydać posiadane pieniądze- i teraz pytanie, czy wydaje je mniej, czy bardziej sensownie.

Odpowiedź na to pytanie brzmi - mniej sensownie. Przykładowo; ile mniej by wydano, gdyby w Katowicach raz, zdecydowanie jeden raz zatwierdzono jeden projekt przebudowy centrum i wykonano jego realizację przez firmy gwarantujące nie najniższą cenę robót, lecz najwyższą ich jakość oraz wykonanie całości powierzonych prac od początku do końca. No i pytanie - czy jest to możliwe w warunkach całkowicie wolnorynkowych, bez żadnych odgórnych nakazów i kontroli? Jeśli jest możliwe to dlaczego okazało się niemożliwe? Dlaczego od tylu już lat mieszkam w mieście nie tylko źle i coraz gorzej zorganizowanej komunikacji, ale także w mieście wiecznie rozkopanych ulic, walących się domów, zupełnie zbędnych inwestycji itd? Czy to efekt braku pieniędzy czy też ich wydawania "mniej sensownie"?
Cytuj:
Także w jednej rzeczywistości prawnej sytuacja może się kształtować przeróżnie.

To chyba dowód na to, że ta rzeczywistość prawna nie jest doskonała, bo gdyby była lepsza to sytuacja powinna w każdym regionie kształtować się tak samo, przynajmniej bardzo podobnie (oczywiście z równaniem w górę a nie w dół). Prawo powinno to właśnie wymuszać a nie pozwalać funkcjonować władzom lokalnym na zasadzie "róbta co chceta" - za przeproszeniem szanowanego przeze mnie autora tego cytatu.
Cytuj:
Poza tym przymus tkwienia w jakimś nieudolnym związku, tylko po to, by mieć jeden bilet to też patologia.

Żadna patologia, z tym że nie tylko po to. Także po to by istniał przejrzysty zrozumiały układ linii oraz by pasażerowie nie musieli przesiadać się na granicach gmin lub ostatni odcinek pokonywać pieszo bo cel podróży znajduje się 1,5km poza granicą gmin.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Śr 19.02.2014, 11:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Ludw_K napisał(a):
Ja nie porównuje obecnego systemu komunikacji GOP do jakichś wiosek, nie porównuję do Poznania czy Łodzi. Ja porównuję ten system do VRR lub do systemu jaki tu funkcjonował do ok. 1990r. I to znaczy źle, bardzo źle zorganizowana.


Heh, tylko, że badania jakosci życia pokazują, że zyje się coraz lepiej, znacznie lepiej niż w 1990 roku ;). Nie ma więc powiązania.

Cytuj:
Prawo powinno to właśnie wymuszać a nie pozwalać funkcjonować władzom lokalnym na zasadzie "róbta co chceta" - za przeproszeniem szanowanego przeze mnie autora tego cytatu.


Ale zauważ, ze mało gdzie w Polsce są gminy, które nie zabezpieczają swoich potrzeb. Zawsze obowiązek ustawowy jest spełniony. Trudno w ustawie wpisać, by gmina miała nagle połączenia autobusowe ze wszystkimi sąsiadami, bo może wcale nie ma na to potrzeb, albo są znikome. A już całkiem patologiczne byłoby, gdyby gmina miała za to dopłacać i to nie dlatego, że jest jej to potrzebne, ale dlatego, że musi. Nawet we wspomnianym Poznaniu (gdzie był potężny bałagan biletowy) burdel wynikał z tego, że każda gmina okoliczna postanowiła sobie sama zaspokajać swoje potrzeby. I pewnie spora grupa jej mieszkańców była z tego zadowolona- do wyboru mieli bardzo drogą ofertę MPK- wspólny bilet, ale jakim kosztem...

Cytuj:
Żadna patologia, z tym że nie tylko po to. Także po to by istniał przejrzysty zrozumiały układ linii oraz by pasażerowie nie musieli przesiadać się na granicach gmin lub ostatni odcinek pokonywać pieszo bo cel podróży znajduje się 1,5km poza granicą gmin.


Ale obowiązkowy związek tego nie gwarantuje, ba, może to kosmicznie spatologizować. I na pewno układ linii nie byłby bardziej przejrzysty- tam gdzie by był to by był, tam gdzie by go nie było, to by go nie było. Poza tym przymuszanie do zgody to jednak nie w tym systemie.

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Cz 20.02.2014, 0:05 

Dołączył(a): Śr 3.09.2003, 23:38
Posty: 2165
Lokalizacja:
Katowice
Daro85 napisał(a):
badania jakosci życia pokazują, że zyje się coraz lepiej, znacznie lepiej niż w 1990 roku

Ale to nie oznacza, że nie ma takich dziedzin życia w których jest znacznie gorzej i komunikacja, zwłaszcza miejska do nich należy (chociaż też pewnie nie wszędzie). Bo chyba nie wmówisz mi, że dla pasażera nie było lepiej gdy mógł na podstawie tego samego biletu jeździć po Katowicach jak i z Katowic do Chrzanowa (bezpośrednim autobusem) a także do poruszania się po każdym mieście w Polsce wystarczyło mieć przy sobie tylko jedne bilety jednorazowe. Ponadto granica gminy nie musiała być punktem końcowym jakiejś linii autobusowej gdzie 1,5 czy 2km dalej znajdowała się jakaś większa miejscowość.
Cytuj:
Trudno w ustawie wpisać, by gmina miała nagle połączenia autobusowe ze wszystkimi sąsiadami, bo może wcale nie ma na to potrzeb, albo są znikome.

Tak, tylko że często te potrzeby wcale znikome nie są a zaspokaja je albo jakieś połączenie przesiadkowe (np. Niegowonice - Dąbrowa Górn.) albo prywatne minibusy (bywa, że i autobusy) na które trzeba kupować dodatkowe bilety. Czasem nawet nie prywatne jak w Pawłowicach.
Cytuj:
I pewnie spora grupa jej mieszkańców była z tego zadowolona- do wyboru mieli bardzo drogą ofertę MPK-

Tylko ci których te organizowane przez inne gminy przewozy dowoziły bezpośrednio do celu podróży. A takich raczej wielu nie było, bo te linie podmiejskie kończą bieg na ogół na peryferiach Poznania lub najwyżej na obrzeżach centrum. Jaki to pożytek, że mieszkaniec jakiejś gminy miał tańszy autobus do Poznania, ale tam musiał i tak kontynuować podróż MPK więc oprócz tańszego biletu musiał mieć drugi droższy. W analogicznej sytuacji jest np mieszkaniec Łazisk pracujący na Koszutce czy Tychów pracujący na os. Tysiąclecia. Jaki oni mają pożytek z tego, że MZK Tychy zapewnia tańszą komunikację niż KZK GOP?
Cytuj:
Ale obowiązkowy związek tego nie gwarantuje, ba, może to kosmicznie spatologizować.

Jeśli za patologię uważasz zintegrowane systemy komunikacyjne w wielu aglomeracjach niemieckich to tak. Chociaż nie wiem jak tam jest z tą obowiązkowością, ale u nas innego sposobu radykalnego rozwiązania tego problemu nie widzę.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Cz 20.02.2014, 9:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 4.11.2004, 21:27
Posty: 10946
Lokalizacja:
Bytom
Ludw_K napisał(a):
Trudno w ustawie wpisać, by gmina miała nagle połączenia autobusowe ze wszystkimi sąsiadami, bo może wcale nie ma na to potrzeb, albo są znikome.

Tak, tylko że często te potrzeby wcale znikome nie są a zaspokaja je albo jakieś połączenie przesiadkowe (np. Niegowonice - Dąbrowa Górn.) albo prywatne minibusy (bywa, że i autobusy) na które trzeba kupować dodatkowe bilety. Czasem nawet nie prywatne jak w Pawłowicach.[/quote]

Tak, ale moim zdaniem zdolność przymuszenia np. Jastrzębia-Zdroju przez Pawłowice do określonego przebiegu linii z Pawłowic po JZ uważam za daleko galopująca patologię. Zwłaszcza, jeśli uniemożliwi to prowadzenie przez JZ swojej polityki. Dlaczego ktoś ma mieć prawo zabronić niezależnej gminie np. utworzyć dworzec przesiadkowy na przedmieściu? Inna sprawa- dlaczego Pawłowice nie mogą mieć komunikacji za 1 zł?

Cytuj:
Tylko ci których te organizowane przez inne gminy przewozy dowoziły bezpośrednio do celu podróży. A takich raczej wielu nie było, bo te linie podmiejskie kończą bieg na ogół na peryferiach Poznania lub najwyżej na obrzeżach centrum. Jaki to pożytek, że mieszkaniec jakiejś gminy miał tańszy autobus do Poznania, ale tam musiał i tak kontynuować podróż MPK więc oprócz tańszego biletu musiał mieć drugi droższy. W analogicznej sytuacji jest np mieszkaniec Łazisk pracujący na Koszutce czy Tychów pracujący na os. Tysiąclecia. Jaki oni mają pożytek z tego, że MZK Tychy zapewnia tańszą komunikację niż KZK GOP?


No ale to też jest tak, że taka gmina ma pewność, że po trasach skonfliktowanego sąsiada jeździ komercyjnie. Czyli będzie dążyć do tego, by jeździć tam, gdzie się najbardziej opłaca. Stąd wniosek, że "najważniejszy pasażer będzie zadowolony" :P. Reszta nawet jak wsiądzie do samochodów to i tak nie spowoduje aż takich strat dla środowiska...

Cytuj:
Jeśli za patologię uważasz zintegrowane systemy komunikacyjne w wielu aglomeracjach niemieckich to tak. Chociaż nie wiem jak tam jest z tą obowiązkowością, ale u nas innego sposobu radykalnego rozwiązania tego problemu nie widzę.


Ale w Niemczech to są związki dobrowolne. Już widzę jak to by w Polsce wyglądało- np. byłby obowiązek łączenia się w sprawie KM to gminy, które nie maja kasy, a miałyby obowiązek robiłyby przetarg na 1 kurs dziennie w jakąś stronę np., albo stwierdziłyby, ze spełniają obowiązek transportu zbiorowego, bo w każdej remizie wisi na oknie numer, na który sobie dzwonisz i wzywasz komercyjnego busika. Obowiązek w PL jest zazwyczaj przykry i właściwie kazdy stara się go wypełniać jak najmniejszym nakładem kosztów.
Poza tym ten obowiązkowy związek w Niemczech powstał w innym celu i zupełnie z innego powodu.

U nas lepsze byłoby większe sfederalizowanie zarządzania. Bo np. dla mnie paranoja jest to, że np. Pawłowice będąc w MZK i jednoczesnie finansując własną KM nie mogą posiadać wspólnego biletu. Co to za problem...

_________________
"Dno naszego upadku narodowego nastąpiło wtedy, kiedyśmy popadli w umysłowy zastój, uwierzyli w osiągniętą doskonałość..."


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pt 21.02.2014, 10:52 

Dołączył(a): Cz 5.01.2006, 21:18
Posty: 4066
Lokalizacja:
Sosnowiec
Daro85 napisał(a):
Proszę sobie powrócić i poczytać, potem możemy gadać.


Hmmm... Mam jakieś deja vu. Mniej więcej takie słowa słyszę od moich przełożonych, jak nie podzielam ich poglądów. Nieważne...

Daro85 napisał(a):
U nas lepsze byłoby większe sfederalizowanie zarządzania. Bo np. dla mnie paranoja jest to, że np. Pawłowice będąc w MZK i jednoczesnie finansując własną KM nie mogą posiadać wspólnego biletu. Co to za problem...


Odnoszę momentami wrażenie, że próbujesz wyważać otwarte drzwi. Poszukaj sobie przez Google w wolnej chwili takiego raportu przygotowanego dla Urzędu Marszałkowskiego w 2012 r.: "Analiza benchmarkingowa polityki transportowej województwa śląskiego". Polecam, fajna lektura.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pt 21.02.2014, 11:16 
Administrator

Dołączył(a): Nd 5.01.2003, 14:15
Posty: 7573
Ludw_K napisał(a):
Sądzę, że liczba pasażerów na odcinku Ligota - Brynów wzrosłaby i to dość znacznie. Idąc Twoim tokiem rozumowania musielibyśmy uznać, że wszędzie tam gdzie są duże korki trzeba komunikację zbiorową zlikwidować to nie będzie opóźnień na pozostałych odcinkach zaczynających bieg poza obszarami największego ruchu.
W każdym przypadku należałoby zacząć od sprawdzenia, gdzie ci pasażerowie właściwie jeżdżą. Jeśli z Bykowiny i Kochłowic walą tłumy na Giszowiec, to nie ma sprawy - niech wjeżdża w te korki. Bardziej jednak prawdopodobna jest konieczność poprawy obsługi Kokocińca poprzez ułatwienie dojazdu do Ligoty i Brynowa. Dlatego też prędzej widziałbym tą 13 na Osiedlu Odrodzenia, co przy jednoczesnej reorganizacji powiązanych linii (np. wchłonięcie 804, w dalszej perspektywie skrócenie 48) pozwoliłoby na dogęszczenie taktu na katowickim odcinku. Widoków na przedłużanie tramwaju nie ma, trzeba więc patrzeć realnie i możliwie efektywnie wykorzystać linię w obecnym kształcie, tym bardziej po zakończeniu remontów i inwestycji w nowy tabor. Przy zapewnieniu przyzwoitych częstotliwości czas jazdy do centrum z wykorzystaniem pociągu lub tramwaju może nawet ulec nieznacznemu skróceniu.

Egon napisał(a):
Też mi się to nie bardzo podoba, ale co zamiast niego puścić przez Podhalańską i Wiertniczą? Jak skrócisz do centrum i utworzysz nową linię, to rozmnożą się byty, co nie wszystkim tu się podoba - zaprzeczy to głoszonej przez niektórych teorii, że jak linie będą krótsze, to będzie ich mniej.
Chyba nie do końca zrozumiałeś tą "teorię", ale nie ma już co wracać bo i tak każdy zostanie przy swoim ;)
Nie znam powodów dla których skierowano tam akurat 177, ale wydaje się że obsługę Techników, Pod Młynem i Korczaka można by tak naprawdę zamiast trzech końcówek załatwić jakąś jedną sensowną linią okrężną z połączeniem ze śródmieściem. Tym bardziej, że na Borkach powstaje nowe osiedle które docelowo będzie mieć więcej mieszkańców, niż cała obecna tam zabudowa.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Post Tytuł: Re: Propozycje zmian w rozkładach jazdy (Katowice)
Napisane: Pt 21.02.2014, 11:22 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt 27.12.2002, 15:38
Posty: 10682
177 tam pojechało dlatego, że było to najmniejsze zło. A coś pojechać musiało, bo takie było polecenie miasta.


Na górę strony
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 471 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  

© WPK − Forum oparte na silniku phpBB z wykorzystaniem tłumaczenia phpBB3.PLPolityka prywatności